[Bravo] Tini na mundialu
Prasa, ach ta nasza polska prasa. Prawie nigdy na czasie. Co tym razem? W najnowszym wydaniu Bravo (nr 16) jest króciutki artykuł o Tini na meczu, na którym nie zamierzam zostawić "suchej nitki", nie jest on zbyt trafny. Do posta dodam również tłumaczenie z magazynu Caras, również krótki, ale tym razem normalny wywiad.
Ten doping nie pomógł Do końca wierzyła, że jej drużyna wygra!
Nawet nie sądziliśmy, że Martina Stoessel to urodzony kibic. 17-latka pojechała do Brazylii, aby wspierać drużynę Argentyny podczas tegorocznego mundialu. Ubrana w barwy swojej ojczyzny oglądała mecze na stojące! Niestety, Argentyna przegrała w finale, zajmując drugie miejsce...
Do artykułu należy się nie małe sprostowanie: Mimo, że nie jest zbyt dosłownie napisane, że zdjęcia pochodzą z finałowego meczu. Chciałabym nadmienić, że zdjęcia, które widać w artkule są z dnia 5 lipca Argentyna-Belgia, czyli meczu półfinałowego, który jak wiadomo wygrali Argentyńczycy ;) Natomiast finał był ciut później, a Tini kibicowała przed telewizorami. Należy również dodać, że Tini zachowała się jak prawdziwy fan i mimo porażki napisała na swoim Twitterze:
GRACIAS ARGENTINA.
— Tini Stoessel (@TiniStoessel) lipiec 13, 2014
DZIĘKUJĘ ARGENTYNO!
Tini ze swoją rodziną w Brazylii. Podczas mundial przemieniłam się w futbolistkę?
Umieraliśmy z chęci, by zobaczyć mecz z wielkim niepokojem. I nagle nasi rodzice zrobili niespodziankę.
"Violetta" i jej rodzina umiejscowili się na parterze bocznym drugorzędny, pośrodku boiska i łuku, gdzie widzieli gol Higuana. Powiedziała, że nastawiła się w sposób specjalny na mecz, i dlatego żyła pełna oczekiwań każdą sytuację.
Piosenkarka skarżyła się jedyna na to, że nie mogła zabrać swojego chłopaka, Petera Lanzani, który był na próbie w Gran Rex z "Aliados". Kiedy mecz się skończył nie zatrzymała się śpiewać i świętować. I obiecuje wrócić wkrótce.
Ponadto, była rozpoznawana przez Argentyńczyków, wzbudziła tym ciekawość Belgów i Brazylijczyków. Nastoletnia idolka wyróżniała się lookiem z obszaru, i ludzie z "Pago Chico" widzieli jej specjalną kurtkę.
Którą można zobaczyć na jej Instagramie, oto ona:
Jak oceniacie oba artykułu? Caras, nie należało do najłatwiejszych, bo sama momentami miałam o co chodzi, tak było to zagmatwane, ale jakoś się udało. Jak Wam się podoba Tini podczas meczu? Kurtkę ma niesamowitą, sama bym z chciała taką mieć. A Wy? :>
pierwsza
OdpowiedzUsuńok
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńNie ma to jak polska prasa :)
OdpowiedzUsuńSuper post! Też bym chciała, żeby Argentyna wygrała.
OdpowiedzUsuńNom też tego pragnęłam :-(
Usuńkiedy dodacie opsiy odcinkow ??? 3 i 4?
OdpowiedzUsuńJezuuu, jacy wy nie cierpliwi -.- Prawie w każdym poście musicie tak pisac? Jeżeli jesteście mądrzy to przetłumaczcie 2 odcinki w jeden dzień z dialogami bez błędnie po hiszpańsku. pozdrawiam o.o
UsuńJejku poprostu sie zapytala/zapytal o.o
UsuńUwielbiam Violettę jestem jej wielką fanką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Violettę
OdpowiedzUsuńMecz półfinałowy był Argentyna - Holandia ,a nie Belgia.
OdpowiedzUsuńDzięki, ale Tini była na Arg-Belgia patrząc na daty XD
UsuńTa kurteczka jest ŚLICZNA!
OdpowiedzUsuńW Bravo Sport piszą nie kiedy takie głupoty, że nie wiem czy się śmiać czy płakać ?
OdpowiedzUsuńKupuję tylko tę gazetę dla plakatów ;3
To zwykłe Bravo :P
Usuńkiedy dodacie odicenek 3 i 4?
UsuńKurteczka śliczna. Również mam to wydanie Bravo. Jednak zgadzam się z Panią Blanco, Tini była na Arg-Hol, bo sama oglądałam ten mecz. ;3
OdpowiedzUsuńJa kibicowałam Brazylii Hiszpanii i Argentynie ♥ A tg jej chlopaka czyta Peter Lazania XD Nie lb go XD
OdpowiedzUsuńŚliczna kurteczka! Oczywiście jak to Bravo- zawsze coś muszą pozmieniać, inaczej nie byli by sobą.
OdpowiedzUsuń