Najlepsze polskie źródło informacji na temat argentyńskiego hitu - Violetta - emitowanego na Disney Channel Polska! Zdjęcia, newsy, ciekawostki z życia aktorów!
Menu
▼
2.08.2013
Fragmenty odcinków po Angielsku
Z góry dziękuję za te filmiki jednej z naszych czytelniczek ( Dominika- dzięki wielkie ;3), która nam je podesłała :) (niestety, niektórych filmów nie dało się wrzucić, ale są te najlepsze w jakości HD)
Ten dubbing jest... śmieszny. Być może myślę tak dlatego, że przywykłam do głosu naszych polskich "gwiazd". Tylko, że w tym wypadku głosy są podobne do siebie nawzajem, nijakie i zupełnie niedobrane do charakteru (a szczególnie męskie). Ewentualnie Violetta i Angie mają dobre głosy ale nic poza tym. U nas każda postać się wyróżnia, ma inną barwę co nadaje charakteru i nawet nie patrząc na obraz łatwo domyślić się kto mówi. Tutaj mam wrażenie jakby zatrudnili 4 osoby i kazali podkładać głosy do wszystkich. Nie uważam, że jesteśmy idealni, bo również mamy "wpadki" z podkładem (np. głos Tomasa i Fede) ale da się do nich przywyknąć a z czasem dodają nawet uroku. Zauważyłam, że przy dobieraniu podkładu Polacy starają się aby brzmiał jak oryginał ale nie na siłę. Nie jest tak tylko w przypadku Violetty. Kiedy oglądam NC (Nostalgia Critic) często narzeka na słaby podkład w filmach animowanych. Natomiast u nas sprawdza się to świetnie i uważają tak nie tylko internauci ale również profesjonaliści. W tej sytuacji cieszę się, że jestem z Polski.
To akurat zależy od gustu. Moim zdaniem dubbing Olgi pozostawia wiele do życzenia a męskie głosy... no cóż. Albo mam coś ze słuchem albo brzmią podobnie. Ale jak to się mówi de gustibus non disputandum est (o gustach się nie dyskutuje).
Moim zdaniem, te głosy są...nijakie. Violetta, chm. Głos przeciętny, zależy w jakich momentach go słyszę, ale ogółem stwierdzam, że zbytnio nie pasuje. Taki, taki...za delikatny? Ech, nie to określenie! Nie wiem jaki on jest, ale nie pasuje na bank. Tomas? Pchi! Ten jego głos taki dziwny i nie pasujący kompletnie! Gregorio, Antonio oraz Pablo...głosy nie najgorsze, a to jest dużym plusem. Jade..chm, u nas ma ten głos taki..lekko zabawny i odrazu wiadomo, że jest złą jędzą a zarazem głupkowatą lalusią z obsesją na swoim wyglądzie. German, ochhh! Katastrofa! W Polsce ma taki silny i może trochę stanowczy i twardy głos, a tu jak szara myszka. Nie, przesadziłam. Po prostu moim zdaniem nie pasujący, jakiś nie dobrany, może nie jak szara myszka...wiadomo o co mi chodzi, prawda? Olga, głos dobry. Taki miły i zabawny charakter więc głos podobny i dobrze dobrany! A Ramallo nieźle, ale powinni troszkę zmienić... Nie będę wymieniać wszystkich. Ogółem mówiąć powinni popracować nad dubbingiem, ale cóż. Nie wspominam o tym dziwnym wyborze, jakim jest tłumaczenie piosenek z oryginału na Angielski! Niektóre tytuły są złe (biorąc pod uwagę Te Creo, co oznacza Wierzę Ci, a zostało przetłumaczone na Kocham Cię, czyli I Love You), głosy niektórych nie nadają się do śpiewania! No i w ogóle, większość piosenek po Angielsku nie przypadły mi do gustu, ale niektóre (w tym En Mi Mundo po Angielsku) są dobre!
Oddalając się na chwilunię od tematu, Nel Mio Mondo - Włoska wersja En Mi Mundo jest naprawdę świetna moim zdaniem!
Wracając do dubbingu i Violetty, po Angielsku tytuł nosi nazwę Viollet i całe podkłady nie są idealne i trzeba by było je trochę pozmieniać.
Ale rzecz biorąc, nie będę krytykować. No i wy tak samo nie róbcie tego, zwracając się do mnie, a wiem, że kilka osób zapewne to zrobi, bo mają inny gust i inne zdanie, a to moje słowa i moja opinia na ten temat.
Życzę wszystkim miłej niedzieli, czyli następnego dnia i pozdrawiam najserdeczniej.
Ten dubbing jest... śmieszny. Być może myślę tak dlatego, że przywykłam do głosu naszych polskich "gwiazd". Tylko, że w tym wypadku głosy są podobne do siebie nawzajem, nijakie i zupełnie niedobrane do charakteru (a szczególnie męskie). Ewentualnie Violetta i Angie mają dobre głosy ale nic poza tym. U nas każda postać się wyróżnia, ma inną barwę co nadaje charakteru i nawet nie patrząc na obraz łatwo domyślić się kto mówi. Tutaj mam wrażenie jakby zatrudnili 4 osoby i kazali podkładać głosy do wszystkich. Nie uważam, że jesteśmy idealni, bo również mamy "wpadki" z podkładem (np. głos Tomasa i Fede) ale da się do nich przywyknąć a z czasem dodają nawet uroku. Zauważyłam, że przy dobieraniu podkładu Polacy starają się aby brzmiał jak oryginał ale nie na siłę. Nie jest tak tylko w przypadku Violetty. Kiedy oglądam NC (Nostalgia Critic) często narzeka na słaby podkład w filmach animowanych. Natomiast u nas sprawdza się to świetnie i uważają tak nie tylko internauci ale również profesjonaliści. W tej sytuacji cieszę się, że jestem z Polski.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z mamalaki. Kompletnie nie podoba mi się dubbing. Polski dubbing brzmi lepiej.
OdpowiedzUsuńDubbing Leóna, Olgi, Violetty, Tomasa, Camili, Francesci i Maxiego są co najmniej bardzo dobre. Ten Violetty i Leóna są lepsze od polskich
UsuńTo akurat zależy od gustu. Moim zdaniem dubbing Olgi pozostawia wiele do życzenia a męskie głosy... no cóż. Albo mam coś ze słuchem albo brzmią podobnie. Ale jak to się mówi de gustibus non disputandum est (o gustach się nie dyskutuje).
UsuńTu śpiewa po angielsku-> http://www.youtube.com/watch?v=sDI1GAriwB0
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, te głosy są...nijakie. Violetta, chm. Głos przeciętny, zależy w jakich momentach go słyszę, ale ogółem stwierdzam, że zbytnio nie pasuje. Taki, taki...za delikatny? Ech, nie to określenie! Nie wiem jaki on jest, ale nie pasuje na bank.
OdpowiedzUsuńTomas? Pchi! Ten jego głos taki dziwny i nie pasujący kompletnie! Gregorio, Antonio oraz Pablo...głosy nie najgorsze, a to jest dużym plusem. Jade..chm, u nas ma ten głos taki..lekko zabawny i odrazu wiadomo, że jest złą jędzą a zarazem głupkowatą lalusią z obsesją na swoim wyglądzie.
German, ochhh! Katastrofa! W Polsce ma taki silny i może trochę stanowczy i twardy głos, a tu jak szara myszka. Nie, przesadziłam. Po prostu moim zdaniem nie pasujący, jakiś nie dobrany, może nie jak szara myszka...wiadomo o co mi chodzi, prawda?
Olga, głos dobry. Taki miły i zabawny charakter więc głos podobny i dobrze dobrany! A Ramallo nieźle, ale powinni troszkę zmienić...
Nie będę wymieniać wszystkich. Ogółem mówiąć powinni popracować nad dubbingiem, ale cóż. Nie wspominam o tym dziwnym wyborze, jakim jest tłumaczenie piosenek z oryginału na Angielski!
Niektóre tytuły są złe (biorąc pod uwagę Te Creo, co oznacza Wierzę Ci, a zostało przetłumaczone na Kocham Cię, czyli I Love You), głosy niektórych nie nadają się do śpiewania! No i w ogóle, większość piosenek po Angielsku nie przypadły mi do gustu, ale niektóre (w tym En Mi Mundo po Angielsku) są dobre!
Oddalając się na chwilunię od tematu, Nel Mio Mondo - Włoska wersja En Mi Mundo jest naprawdę świetna moim zdaniem!
Wracając do dubbingu i Violetty, po Angielsku tytuł nosi nazwę Viollet i całe podkłady nie są idealne i trzeba by było je trochę pozmieniać.
Ale rzecz biorąc, nie będę krytykować. No i wy tak samo nie róbcie tego, zwracając się do mnie, a wiem, że kilka osób zapewne to zrobi, bo mają inny gust i inne zdanie, a to moje słowa i moja opinia na ten temat.
Życzę wszystkim miłej niedzieli, czyli następnego dnia i pozdrawiam najserdeczniej.
Buziaki dla wszystkich
xx
Nie ma za co ;)
OdpowiedzUsuńJak znajdę więcej to dam wam znać :)
Nie ma za co :)
OdpowiedzUsuńJak znajdę jeszcze coś to dam znać :)
wrzuciś urywki 2 sezonu z... polskimi napisami??
OdpowiedzUsuń