[Recenzja] Sekrety i marzenia Violetty (wydawnictwo Egmont)
Cześć! Przepraszam, że o tak późnej porze, ale brat zabrał mi laptopa, żeby oglądać mistrzostwa świata w LoLa i tak jakoś wyszło. Dziś już czwarty post z cyklu, który udostępniamy dzięki wydawnictwu Egmont - KLIK.
Dotychczas ukazały się recenzje:
♣ magazynu Violetta - Prosto z ekranu (nr 1/2013) KLIKNIJ TUTAJ
♣ magazyn Violetta - Za kulisami KLIKNIJ TUTAJ
♣ kalendarz szkolny Violetta KLIKNIJ TUTAJ
♣ magazyn Violetta - Za kulisami KLIKNIJ TUTAJ
♣ kalendarz szkolny Violetta KLIKNIJ TUTAJ
Przygotujcie się na baaaardzo dużo zdjęć, bo dziś:
Sekrety i marzenia Violetty
Do tej pory to mój ulubiony produkt. Naprawdę. Gdybym była teraz w Empiku nie żałowałabym żadnej złotówki wydanej na ową książkę. Z zewnątrz format jak każdy inny. To samo - szata graficzna, zdjęcia, na tylnej okładce opis fabuły Violetty. Zaglądając do środka nie wiedziałam, z czym mam do czynienia. Bardzo mile się zaskoczyłam...
Recenzja i zdjęcia należą do Wiolczur i zostały wykonane dla bloga Violetta Polska i wydawnictwa Egmont. Kopiowanie surowo zabronione.
Sekrety i marzenia Violetty okazały się pamiętnikiem. Dosłownie. Pamiętnikiem Violetty pisanym w dokładnie takim samym stylu, w jakim widzimy to na ekranie telewizora. Są zdjęcia, są rysunki, są wpisy i opisy przygód Violetty, które znamy z serialu.
Mimo pokaźnej liczby stron (bo ponad stówę), książeczkę czytało mi się bardzo szybko i płynnie. Wciągnęłam się jak diabli, ponieważ język jest prosty, pisany w stylu nastolatka, litery i czcionka urozmaicona, ale spora i czytelna. Ogólnie mówiąc forma książki aż się prosi o jej jak najszybsze przyswojenie. Co też uczyniłam. Dosłownie, ponieważ czytałam ją niecałą godzinę, kartkując pamiętnik z wypiekami na twarzy.
Spodziewałam się, że czytając historię Violetty będę znudzona, wszak znam ją na wylot z serialu. Jednak wcale tak się nie stało. Zgłębiając się w papierową wersję danej historii, oddziałujemy na całkowicie inne rejony - wyobraźnię. Inaczej jest móc poznawać historię widząc ją naocznie, a inaczej mogąc sobie ją wyobrazić, widząc tekst. Dodatkowo, mając ten tekst podany w formie pamiętnikowej. To było bardzo fajne doznanie.
Tak naprawdę to przeżyłam wszystko na nowo. Od zera. Niby znałam kolejność wydarzeń, ale całkowicie inaczej jest poznawać je za pomocą serialu, a inaczej z perspektywy głównej bohaterki. Na okres lektury stajemy się pamiętnikiem - jej powiernikiem i skarbnicą największych sekretów, myśli i tajemnic. Vilu ufa nam i powierza swoje sekrety, a my musimy po prostu ją wpierać i trzymać je w tajemnicy. Ja się wczułam w tę rolę, bo była przyjemna.
Przeżyłam z nią po kolei każdy moment z pierwszych czterdziestu odcinków, a także poznałam jej życie i myśli od podszewki. Dowiedziałam się też parę innych rzeczy, o których nie wspomniano w serialu.
A także reagowałam. Piekliłam się widząc, że coś idzie nie po myśli Violetty, a także ogromnie przeżywałam jej pocałunek z Leonem. Czyli robiłam to samo, co robiłam oglądając serial, ale także czytając jakąkolwiek książkę. Pod tym względem Sekrety i marzenia spełniły swoją rolę doskonale. Wzbudziły moje emocje.
Książka pisana jest w takim stylu, który z pewnością będzie odpowiadał każdemu. Ja jestem dość wymagającym czytelnikiem, więc zwróciłam uwagę na fakt, że pisana była nie z myślą o tym, aby jak najwiarygodniej ukazać Violettę (czyli jako prawie dorosłą dziewczynę :>), tylko żeby została jak najlepiej odebrana przez potencjalnych odbiorców, czyli młodzież i dzieci w granicach wiekowych 8-16. Właśnie dlatego, może się wydawać po stylu pisania i formułowania myśli, że Vilu jest o wiele młodsza. Ale jak już mówiłam - to nie przeszkadza. Ja się przyzwyczaiłam.
Tak naprawdę to przeżyłam wszystko na nowo. Od zera. Niby znałam kolejność wydarzeń, ale całkowicie inaczej jest poznawać je za pomocą serialu, a inaczej z perspektywy głównej bohaterki. Na okres lektury stajemy się pamiętnikiem - jej powiernikiem i skarbnicą największych sekretów, myśli i tajemnic. Vilu ufa nam i powierza swoje sekrety, a my musimy po prostu ją wpierać i trzymać je w tajemnicy. Ja się wczułam w tę rolę, bo była przyjemna.
Przeżyłam z nią po kolei każdy moment z pierwszych czterdziestu odcinków, a także poznałam jej życie i myśli od podszewki. Dowiedziałam się też parę innych rzeczy, o których nie wspomniano w serialu.
A także reagowałam. Piekliłam się widząc, że coś idzie nie po myśli Violetty, a także ogromnie przeżywałam jej pocałunek z Leonem. Czyli robiłam to samo, co robiłam oglądając serial, ale także czytając jakąkolwiek książkę. Pod tym względem Sekrety i marzenia spełniły swoją rolę doskonale. Wzbudziły moje emocje.
Książka pisana jest w takim stylu, który z pewnością będzie odpowiadał każdemu. Ja jestem dość wymagającym czytelnikiem, więc zwróciłam uwagę na fakt, że pisana była nie z myślą o tym, aby jak najwiarygodniej ukazać Violettę (czyli jako prawie dorosłą dziewczynę :>), tylko żeby została jak najlepiej odebrana przez potencjalnych odbiorców, czyli młodzież i dzieci w granicach wiekowych 8-16. Właśnie dlatego, może się wydawać po stylu pisania i formułowania myśli, że Vilu jest o wiele młodsza. Ale jak już mówiłam - to nie przeszkadza. Ja się przyzwyczaiłam.
Fajnie, że mogłam tą książkę przeczytać serio. Brakowało mi w serialu tego, że widziałam tęskne spojrzenia Vilu i Tomasa, a nie znałam myśli głównej bohaterki. Teraz znam! :) Nie są tak dojrzałe, jak na szesnastolatkę, ale pamiętajmy, że Viola była bardzo świeża w te klocki.
Trafiało się wiele kwiatków, tj. myśli, które szczególnie mnie bawiły. I za to również bardzo polubiłam Sekrety.
podsumowanie
Do tej pory chyba najlepsza rzecz ze wszystkich! Bardzo gorąco polecam, gdyż ja się dobrze bawiłam, czytając.
PS
Jeśli dotarłeś do końca recenzji - gratuluję i dziękuję za poświęcony czas! Nie zapomnij o tym, aby wyrazić swoje zdanie o niej w komentarzu! Jako nagrodę za to, że przeczytałeś wszystko, powiem Ci, że egzemplarz, który otrzymałam pocztą (oraz jeszcze jeden dodatkowy) będzie jedną z wielu nagród w naszym konkursie, który już niebawem!
Na koniec mam do Ciebie jeszcze jedną prośbę - kliknij i przeczytaj to, co mam Ci TUTAJ do powiedzenia. Gwarantuję, że nie pożałujesz! :)
Dziewczyny jesteście cudowne :D Dziękuję za to wszystko co dla nas robicie. Wasze artykuły są naprawdę świetne, można się z nich dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Fajnie, że robicie coś takiego jak recenzje poszczególnych produktów :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteście...
Diana ;***
muszę to kupić! Dzięki że o tym napisałyście dziewczyny, jesteście wielkie!
Usuńtu Natalia ( Nati )
Muszę to kupić!:D
OdpowiedzUsuńRecenzja Genialna<3
Dziękuję bardzo! :)
UsuńNa 100% kupię to i za kulisami ;) Dzięki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsorry to zły link http://piwowarczykewelina5.pinger.pl/
OdpowiedzUsuńNa razie z oszczędności została mi ostatnia dycha, ale może na święta uda mi się u kogoś wybładać.
OdpowiedzUsuńTo wydatek ponad 30 złotych, odmów sobie kilka razy batonika czy czipsów i uzbierasz :) Ja tak zbieram, jak mi na coś brakuje :D Nie jem 2 tygodnie słodyczy, z domu biorę kanapki do szkoły i jakoś mam ;D
Usuńhah. :) Głódź się, zbieraj na sekretnik. Omnomnomn. :D
UsuńMam do was pytanie. Chodzi o to,że mam bloga i nie umiem ustawić takich komentarzy gdzie się NIE PISZE coś takiego jak ,,Udowodnij,że nie jesteś automatem''. Pomożecie ?
OdpowiedzUsuńMusisz wejść w projekt bloga - ustawienia-posty i komentarze i tam będzie o wyłączeniu weryfikacji obrazkowej to weźmiesz tak lub nie xx
UsuńNo i teraz musze pomęczyć mamę, żebyśmy pojechały do empiku :D
OdpowiedzUsuńJa to muszę mieć!!!!
Ej a masz magazyn Violetta? Ale ten co miał wyjść 27 września bo ja byłam w kiosku i powiedzieli że jak miał wyjść w piątek to może wyjdzie w poniedziałek mam nadzieje że wtedy wyjdzie;)
OdpowiedzUsuńSiem, ja go mam i kupilam normalnie 27 wrzesnia...
UsuńEj a masz magazyn Violetta? Ale ten co miał wyjść 27 września bo ja byłam w kiosku i powiedzieli że jak miał wyjść w piątek to może wyjdzie w poniedziałek mam nadzieje że wtedy wyjdzie;)
OdpowiedzUsuńNie posiadam go.
UsuńA oni przysyłają wam to darmowo czy płacicie?
OdpowiedzUsuńDogadałam się z osobą odpowiedzialną za dystrybucję i darmowo udostępniła mi owe egzemplarze na potrzeby recenzji. Czyli: oni dają mi książki, a ja odpłacam się postami :)
Usuńhahaha zastanawiam się jak będzie wyglądała książka Violetty opisująca sytuację 2 sezonu; cała będzie o wzdychaniu Violi do Leona <3
OdpowiedzUsuńdokładnie ja też się zastanawiam <3
UsuńA ile to kosztuje
OdpowiedzUsuńPisałyśmy ok 30 zł
Usuńja mam za 20zł w Auchan
UsuńMusze to mieć *-* LoFFFFFFFFF <3333 ( Sorka że pokemonie XDDDDD )
OdpowiedzUsuńByłam wczoraj w Empiku i z ciekawości zaglądnęłam do tej książki. Szczerze przyznam, że czekałam na coś takiego! Jestem mile zaskoczona :D Chciałam ją kupić, ale zbieram na pamiętnik. Może kiedyś... :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję!
Pozdrawiam, Caro <3
Wczoraj ją dostałam jeszcze nie przeczytałam ale naprawdę najlepsza, ze wszystkiego co mam z Violetty. Podoba mi się również magazyn.
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje ^^
OdpowiedzUsuńDzieki niej muszę to kupić <3
Niedługo będę w Empiku to się zobaczy ^^
Bede dzis w empiku, to zobacze ;) moze przekonam tate :) dziekuje bardzo za recenzje <3
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja ! Naprawdę dziękuję ci za ten cykl. Widać, jak dużo pracy w to wkładasz :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero wczoraj kupiłam tą książkę w Empiku i jestem zachwycona! Również podoba mi się sposób, w jaki Violetta pisze w swoim pamiętniku. A recenzja genialna!
OdpowiedzUsuńproszę powiesz jak zrobić to ,że jak się wejdzie to jest takie duże co pisze violetta polska prosze powiedz będę ci bardzo wdzięczna
OdpowiedzUsuńSuper recenzja. Nie kupiłam wcześniej tej książki, bo się bałam, że będzie taka sama jak film, ale po waszej recenzji chyba się w nią zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Postanowiłam że kupie tą książke. Mam rozdarte serce i jest bardzo fajna. Opisuje odcinki od 21 do 40 polecam
OdpowiedzUsuńsuper dzięki
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała wiedzieć ile stron tekstu ma ta książka? Proszę o szybką odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, przepraszam, że bez konta Hania
Recenzja genialna, chyba kupie <3
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego Viola w serialu kończy 17 lat, a w książce 16?
I coś mi się nie wydaje by miała kasztanowe włosy, ale taki mały szkopuł...
Bardzo bym chciała wiedzieć ile stron tekstu ma ta książka? Proszę o szybką odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze raz proszę o odpowiedź
Hania
Bardzo bym chciała wiedzieć ile stron tekstu ma ta książka? Proszę o szybką odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze raz proszę o odpowiedź
Hania
ta książka jest extra i wiem bo moja kol. ją ma kupuje
OdpowiedzUsuńma ok 200 stron
OdpowiedzUsuńja taką książkę mam i do pamiętnika z Violetty patrzę i maluję ;)
OdpowiedzUsuńja taką książkę mam i do pamiętnika z Violetty patrzę i maluję ;)
OdpowiedzUsuńmam pytanie gdzie mogę znaleźć zdjęcia z Sekrety i marzenia Violetty
OdpowiedzUsuńchcialabym to przeczytać...
OdpowiedzUsuńIdę jutro kupić. Naprawdę dzięki.
OdpowiedzUsuńmam to i jest super
OdpowiedzUsuńvioletta iezt zuper
OdpowiedzUsuńviola jesteś super supe
OdpowiedzUsuńmuszę to mieć!
OdpowiedzUsuńhi
OdpowiedzUsuńjej pamiEtnik jest super. Też bym chciała móc prowadzic swój pamiętnik podobnie jak Violetta
OdpowiedzUsuń