Clari i Diego - zasznurowane usta?

Clari i Diego - zasznurowane usta?

Tu chyba już nie trzeba niczego potwierdzać - Clarę i Diego coś łączy, jeśli nie romantyczne uczucia to wyjątkowo nadzwyczajnie daleko posunięta przyjaźń :d Ale... wciąż nie chcą o tym mówić, nie reagują, co najwyżej zbywają śmiechem wiadomości fanów i niczego nie chcą wyjaśniać. Czemu ukrywają swoje uczucia? To pragnienie ochrony prywatności, czy... inicjatywa Disneya?

Każdy, kto jeszcze jest niezorientowany w temacie, powinien wiedzieć, że Dielari - para Diego Domingueza i Clary Alonso - ma niepoliczone rzesze zapalonych fanów, i mimo braku oficjalnego potwierdzenia ze strony samych zainteresowanych, chyba nie ostał się nikt, kto by wątpił. Rozważyłyśmy wszystkie za i przeciw w [tym poście] jednak przybyło ostatnio argumentów "za", a także wiele interesujących teorii na temat tego, CZEMU Clara i jej Hiszpan nie chcą "puścić pary z ust".

Fotobudka

Brzmi intrygująco, prawda? Każdy wykwalifikowany Dielarista już bez czytania doskonale wie, o co chodzi, ale myślmy też i o żółtodziobach w tej kwestii. Najpierw małe 'intro', dla podkręcenia atmosfery :3

Jest ósmy marca, wczesne popołudnie, nieśmiałe promienie słońca wkradają się do łazienki przez szpary kremowych żaluzji. Clara wrzuca konturówkę do ulubionej kosmetyczki w świnki morskie i przegląda się w ogromnym, prostokątnym w lustrze, badając dokładnie prawy i lewy profil. Ostatecznie ukontentowana porzuca lustro i sięga po olśniewającą, miedzianą sukienkę, następne 10 minut poświęcając wciskaniu się w nią i układaniu każdego szwa tak, aby wyglądać perfekcyjnie. Gdzie się tak stroi?

Na ślub znajomych - Flory i Dardo Lovaglio, gdzie będzie towarzyszył jej Diego, i gdzie też znajdzie się niespodzianka - fotobudka dla gości. I kolejna, z pewnością ważniejsza dla gości niespodzianka w postaci wycieku zdjęć do internetu xD.

Otóż Clara i Diego, w myśl zasady "jak wszyscy to wszyscy", po "wesołych trunkach lub całkiem na trzeźwo, także władowali się do budki - na cztery sesje zdjęć. Następnego dnia wszystkie pamiątki z budki na swój fanpage wrzucił najemca fotobudek, a stąd już lotem błyskawicy obiegły wszystkie kraje violettowej trasy. I tradycyjnie, fotobudkomodelka Clara i fotobudkomodel Diego nie odnieśli się do nich w żaden sposób - mimo, że na jednym z nich wyraźnie widnieje pocałunek.
Romantyczny, ślubowy poryw czy chwila rezerwy? Tego się raczej prędko nie dowiemy, acz widać, że Clara zabawiła tam dłużej. Taka typowa panna na weselu.

Pierwsza sugestia przymusu

Kiedy Carola Roca, fotograf już którejś sesji członków violettowej obsady zaczęła wypuszczać pierwsze zdjęcia wspólnej sesji tych dwojga [klik post z sesją] internety zawrzały od nowych sugestii, włącznie z ciążą Clary (który to mit obaliłam w TYM poście), a przede wszystkim - z dnia na dzień coraz usilniejszymi prośbami o pozostałe wspólne foty. Roca wykorzystała to, grożąc, że nie pokaże ich światu, jeśli nie zdobędzie określonej liczby like na swoim fanpage, aż ostatecznie ukazała nam następującą wiadomość:

@claratieneswag si es verdad
— Carola Roca (@rocacarola) marzec 30, 2014

@rocacarola carola, czy to prawda że produkcja Violetty nie pozwala Ci udostępnić zdjęć Diego i Clary? Odpowiedz, przysięgam że nie będę więcej wkurzać.

@claritieneswag tak, to prawda

Można by oczywiście przyjąć, że zrobiła to, aby mieć 'święty spokój'. Jednak po co miałaby ukrywać zdjęcia z sesji, które na pewno dopomogłyby jej popularności jako fotografa?

Pronto, pronto

No i mamy jeszcze inną sugestię od samego Diego: w swoim ostatnim wywiadzie dla popularnego magazynu Pronto [klik - pełne tłumaczenie] powiedział kilka ciekawostek na temat mediów a swojego życia prywatnego, w tym:

Jesteś zakochany?

Nie jestem wolny, ale nie mogę nic więcej powiedzieć...

Jak to wytłumaczysz?

Jest bardzo dobrze, a fani, kiedy o nas czytają są szczęśliwi. Mam dziewczynę i jest nam bardzo dobrze. Każdy ma swoją karierę, uwielbiam ją i wszystko idzie dobrze, aż do teraz. I nic więcej!

Widać tu wyraźnie coś, co ja nazywam obiegówką - podpowiadaniem w kalamburach. Mówisz tyle, ile się da, ale też żeby nie wypaplać za dużo, bo druga strona za szybko zgadnie. Chyba każdy V-lover obserwujący karierę Diego doskonale zdaje sobie sprawę, że nie widzimy koło niego podmiotu x - jakiejś dziewczyny, z którą byłby bliżej niż z Claritą. A producenci nie?

Razem, czy osobno?

Ileż to już mogliśmy zobaczyć zdjęć, na których zamiast zapozować razem z fanką/fanem, robią to oddzielnie? To pewna maniera, która dosyć mocno rzuca się w oczy każdemu, kto śledzi losy tej aktorsko-piosenkarskiej dwójki. Czy to wskazówka?

Disneyowskie kontrowersje

Jak wiemy, rozgraniczenie wiekowe fanów Violetty jest monstrualne. W jednej ze skrajnych stron tej skali znajdują się mali, zaledwie kilkuletni widzowie, którym zwykle ciężko odróżnić bohaterów ukochanego serialu od aktorów, którzy ich grają.
Diego i Angie? Uczeń i nauczycielka? Ta kombinacja słów z pewnością chodziłaby po niejednej młodszej głowie w chwili, gdyby jakieś bardziej znane fanom źródło pokazało na przykład sceny pocałunku osób, które w serialu grają członków różnych pokoleń. Sama uważam to za dosyć wiarygodne - nie raz słyszałam takie pomysły, że Diego w trzecim sezonie zrozumie, że kocha tylko Angie, albo lepiej - ciąża Clary zostanie wykorzystane na rzecz Germangie. Także lepiej z podobnymi wątkami ostrożnie...
Plus zwróćmy uwagę, że zdjęcie z pocałunkiem wyszło od organizacji kompletnie niezwiązanej z Disneyem ani produkcją Violetty, ani nawet z Pol-ka - osoba która to wrzucała, pewnie nawet nie przejrzała ich, po prostu wrzuciła jednym hurtem na fanpage.

Macie wyrobione zdanie w tym temacie? Co sądzicie o Dielari?

Follow @ofcViolettaPL