[Wywiad] Diego Dominguez dla magazynu Pronto
Dość niedawno Diego Dominguez (serialowy Diego) udzielił gigantycznego wywiadu dla magazynu PRONTO. Opowiedział w nim sporo o swojej rodzinie, początkach w świecie show biznesu, relacjach między obsadą, swojej miłości, a także o swoich planach na przyszłość. Zatem wszystkie Dieguistas i Vilovers - weźcie w łapki popcorn, bo jest co czytać!
Tłumaczenie wykonała Tinistas dla bloga ViolettaPolska. Kopiowanie surowo zabronione!
Diego Dominguez, amant z Violetty:
"TINI JEST DZIEWCZYNĄ Z DUŻYM ŚWIATŁEM"
22 letni aktor urodzony w Zaragozie w Hiszpanii, cieszy się z sukcesu serialu Disney'a, pojawi się w trzecim sezonie. Zapewnia, że kocha Buenos Aires i swoich przyjaciół, w tym Jorge Blanco i Xabianiego Ponce de Leóna. "Bardzo podziwiam Martinę", mówi o fikcyjnej ukochanej.
"Diego to nastolatek, którego porzucił ojciec, kiedy był małym dzieckiem w Hiszpanii i postanowił udać się do Buenos Aires, aby znaleźć odpowiedzi. Wziął udział w przesłuchaniach do szkoły muzycznej, ale nie jest dobrze, gdy, lądując w kraju, gubi walizkę i kiedy ją odnajduje spotyka Violettę. Zakochuje się w niej na zabój i przez cały sezon stara się ją zdobyć, dopóki nie zakończy się to pomyślnie.", mówi Diego Dominguez (22 l.), który dołączył do sukcesu Disney'a na czele z Martiną Stoessel (17 l.)
Przyjazny i rozmowny aktor z Zaragozy, z którym rozmawiają dziewczyny w każdym wieku, jest gotowy, aby porozmawiać z PRONTO w kameralnym towarzystwie.
"Pracowałem w Madrycie, kiedy przyjąłem propozycję udziału w kastingu do "Violetty". Bardzo spodobało mi się to, co przeczytałem, przeszedłem przez kasting i w końcu stałem się nowym facetem w ekipie. Kiedy zostałem wybrany, wysłano mnie, abym podpisał kontakt - to coś nieoczekiwanego, ale bardzo to polubiłem", mówi hiszpański artysta.
Jak było w momencie, kiedy dowiedziałeś się, że będziesz musiał przyjechać do Argentyny?
Skontaktowałem się z moim agentem i on natychmiast wezwał moją matkę. Zaczęliśmy płakać z radości, skakać, krzyczeć. Nie wiedziałem nawet, jaki sukces nadchodzi, a drugi sezon pobił historyczny rekord. Z tego z czego jestem najbardziej dumny, to z ludzi spoza Disneya, krytykujących moją pracę, ale mówiących też, co robię dobrze. Rozstanie z rodziną było bardzo emocjonalne. Moi rodzice zabrali mnie na lotnisko i byli bardzo smutni, zostawiając mnie tam. To pierwszy raz, kiedy wyjechałem dalej niż spoza Hiszpanii czy Portugalii.
Przybyłeś w 2012r., jak się zaczęło?
Porozmawiajmy o twoim życiu. Gdzie się urodziłeś?Przelot do Buenos Aires był straszny, nie mogłem się skupić, ponieważ to wszystko było nowe. Miałem zupełnie inny obraz Argentyny i prawie niczego nie wiedziałem. Byłem kompletnie zaskoczony: uwielbiam Buenos Aires. Gdybyś widziała tamtych artystów, podobni jak tu w "La Mosca y Coti Sorokin". I jak jestem fanem piłki nożnej, fanem Realu [Madryt, przyp. red] , tak poznałem swoich graczy tutaj.
W Zaragozie, w północno-zachodniej Hiszpanii; od 17 roku życia mieszkałem sam w Madrycie. Po ukończeniu szkoły średniej przeniosłem się z powodu postępu w mojej karierze. Moja rodzina jest boska, jak Disney. Moja mama, Maricarmen, opiekuje się starszymi osobami; mój ojciec - Emilio - jest strażakiem i mój jedyny brat, Abel (29l.), jest psychologiem. W domu wszyscy jesteśmy bardzo muzykalni: śpiewamy i gramy na instrumentach. Za każdym razem, kiedy kończymy posiłek, śpiewamy w harmonii, dla ludzi, którzy chcą nas słuchać. Robimy to z rodziną od strony matki.
Jako dziecko chciałeś być aktorem?
To była moja miłość od 13 roku życia. Chodziłem na zajęcia teatralne, jako hobby, po szkole. Dwa lata później napisali do mnie z konkursu telewizyjnego w Hiszpanii, Eurojunior. Zaprezentowałem się przed 3500 osobami z całej Hiszpanii, z 13 finalistów zająłem drugie miejsce. To było moje pierwsze doświadczenie zawodowe, a następnie uwiódł mnie teatr, wszedłem w skórę innych ludzi.
Czy twoja rodzina Cię wspiera?
Tak, i zawsze byli moimi najlepszymi doradcami. Moja mama powiedziała mi: "Twój głos to nic spektakularnego", i słusznie, bo jest rozdarty, specyficzny. Z upływem czasu dowiedziałem się, że ci, którzy mają wysoki lub ostry wokal mogą osiągnąć niesamowite tony, ale wolałem świecić własną osobą. Moja mama była bardzo krytyczna wobec mnie i mocno upierała się, abym osiągnął cel. Odpowiedziałem na pytanie, jak spośród 11 finalistów zająłem drugie miejsce w konkursie, który był emitowany w całej Hiszpanii.Zdawałeś sobie sprawę z tego, jaką rozpoczynasz karierę?
Wcale nie. Pomogło bardzo mojej rodzinie, abym zobaczył jakie to środowisko i wtedy uświadomiłem sobie, ile mam od nich wsparcia. Program był bardzo udany, na ulicy rozpoznawało mnie wielu ludzi. To był boom i wyjście na zakupy było niemożliwe, bo ludzie kręcili się wokół mnie. W dzielnicy więcej niż jedna osoba nękała mnie. I nie były to tylko młodsze dziewczyny, ale też i starsze. Kazali mi podpisywać autografy w miejscach, gdzie nie było 11 letniego chłopca.Komponowałeś muzykę.
Tak, wydałem sześć albumów. W grupie 3+2 mieliśmy 5 płyt, następnie później z Marią Jesus stworzyliśmy duet. Przez te wszystkie lata po prostu ćwiczyłem swój głos i, kończąc 17 lat, przeniosłem się na stałe do Madrytu. Przez pierwszy miesiąc towarzyszyła mi matka, ale potem zostawiła mnie samego. Tam zacząłem działać: Física o química, El secreto de Puente Viejo, Aida, i La pecera de Eva. Zacząłem w kółko, następnie nagrywałem odcinki. Violetta jest moim pierwszym doświadczeniem.
Radzisz sobie sam?
Jest całkiem dobrze. Zaragoza jest piątym co do wielkości miastem w Hiszpanii, ale bardzo cichym, nie ma nic wspólnego z Madrytem czy Barceloną. Przyzwyczaiłem się, jestem silny, ponieważ nie mam nikogo do gotowania lub opłacania rachunków - robię to na własną rękę. Sprzątanie, mycie naczyń - wszystko. Ale przyzwyczaiłem się: mój dom jest zawsze nieskazitelnie czysty. Mam obsesję na punkcie czystości, jestem maniakiem, sprawdzam każdy milimetr. Jest to wada, ale i plus, bo nie choruję, dotykając różnych rzeczy.
Gotujesz?
Tak. Tortilla wychodzi mi całkiem nieźle, chociaż w praktyce mistrzem nie jestem, bo często wychodzę zjeść coś z chłopakami. Robię prosciutto, smażony groszek, białe wino. Lubie dania dla smakoszy.
Masz przyjaciół w Violetcie?
Tak. Z Jorge Blanco (Leónem) i z Xabianim Ponce de Leónem (Marco) stworzyliśmy piękną przyjaźń. Z Tini Stoessel jest to braterskie połączenie. Jest to dziewczyna z dużym światłem [w sobie, przyp. red.]. Posiada prosty sposób określania rzeczy, co często sprawia, że widzisz sprawy dużo prościej. Podziwiam Tini za wiele rzeczy.
Co daje Wam osiągnięty sukces?
Moim zdaniem mamy do czynienia z kulturą na wielką skalę: są aktorzy z Brazylii, Włoszech, Hiszpanii, wiele z Argentyny. To mieszanina i dochodzimy do porozumienia, co widać na ekranie. Ponadto, ta estetyka Disney'a i milutkie przesłanie: musimy walczyć o nasze marzenia. przyjaźń i inne sprawy tworzą sukces, na którego nie ma wyjaśnienia. Od momentu wylądowania, wiedziałem, że jestem w niesamowitym projekcie.
Zrozumiałeś to?
W jaki sposób radzisz sobie z popularnością?Teraz tak, przez pierwszych kilka dni nie wiedziałem, co się dzieje wokół mnie. Teraz jestem bardziej świadomy, każdego dnia rozmawiam z rodzicami przez telefon i twardo stąpam po ziemi. "Ludzie to widzą?", zastanawiałem się na początku. Sukces w Anglii sprawił, że produkty Argentyńskie, gdziekolwiek by nie weszły, znikają z supermarketów, zachwycające. Paryżanie są zimni i ostrzy, nie mogłem uwierzyć jak śpiewają nasze piosenki. Europejska trasa była szalona: daliśmy pełne pokazy w Paryżu, Mediolanie, Florencji, Turynie, Madrycie, Barcelonie, Bilbao, Walencji, Maladze i Granadzie. Wszyscy byli podekscytowani!
Bardzo dobrze. Jestem człowiekiem, który każdego dnia nosi inny strój, ale uśmiech nigdy nie znika z mojej twarzy. Publiczność jest dla mnie jak jedzenie i lubi mnie, nie mogę traktować ich poważnie. Dziękuję za wsparcie jakie nam dają.Jakieś anegdoty?
We Włoszech prawie zostałem zgnieciony przez fanów. Przyszli, aby mnie pozdrowić, byłem na zakupach na ulicy, rozpoznali mnie i chcieli mnie pocałować w usta. W takich przypadkach, nie należy przesadzać, nie wydawali się dość spokojni.
Jesteś zakochany?
Nie, jestem wolny, ale nie mogę nic więcej powiedzieć...
Jak to wytłumaczysz?
Jest bardzo dobrze, a fani, kiedy o nas czytają są szczęśliwi. Mam dziewczynę i jest nam bardzo dobrze. [UWAGA: Przez kontrakt nie może mówić o swoim życiu uczuciowym.]. Każdy ma swoją karierę, Uwielbiam ją i wszystko idzie dobrze, aż do teraz. I nic więcej!
Bardzo zaciekawiły mnie jego słowa: Każdy ma swoją karierę. Czyżby chodziło tu o kogoś innego niż o odtwórczynię naszej Angeles? Cóż, ostatnio Clara nagrywa we Włoszech program dla Disney'a, możliwe jest to, że Diego chodziło właśnie o to. W dodatku zostało też powiedziane, że ze względu na swoją karierę nie może ujawniać wielu informacji. Podobnie było w sytuacji ostatniej wspólnej sesji zdjęciowej. Disney zakazał dalszej publikacji fotek ze względu na rozpoczęcie nagrań do trzeciego sezonu.
Miałeś kogoś?
Tak, zawsze tak było. W Hiszpanii przez dwa i pół roku byłem z jedną dziewczyną i nie była z telewizji. To była piękna i trwała miłość, ale nie zadziałała. Pozostał miły posmak z tej relacji.
Poświęcasz się miłości?
Tak, bardzo. Jestem osobą, która oddaje się zupełnie i daje wszystko, gdy ktoś upada. Czasami przynosi mi to problemy, ponieważ daję z siebie wszystko, ale nie reaguje to w naturze. Gdy istnieje różnica energii, jest to skomplikowane. Najważniejszy jestem ja i moja kariera, ale kiedy towarzyszy mi dziewczyną, chcę iść za moim sercem, trzymając ją za rękę. Jestem bardzo romantyczny, niemal na granicy kiczu.
W jakim sensie?
Jestem detalistą: pisze listy, robię filmy, zdjęcia i czekoladki. Napisałem i sfilmowałem krótki film o mojej dziewczynie. Czuje się super, gdy to robię. Jestem taki, oddaję się całkowicie miłości.
Na ulicy spotykają cię?
Tak, jasne. Krzyczą do mnie: " przystojniaku, dobry jesteś!", i takie tam. Jestem dobrym aktorem, tak mi mówią, ale bardzo rzadko. Chciałbym słyszeć to częściej! Dziś wszystko odbywa się bardzo fizycznie.
Twój największy atut i twoja największa wada?
Nienawidzę być tak obsesyjnym na punkcie porządku, stało się tak półtora roku temu i nie mogę tego kontrolować. Mam jedna zasadę: nikt nie może wchodzić do mojego łóżka! A co do atutów, lubię to, że jestem bardzo wymagający w stosunku do swojej osoby. Modlę się dużo i tak udaje mi się wiele rzeczy. Rozmawiam z kimś, gdy za wiele od siebie żądam.
Hobby?
Jestem bardzo wysportowany. Teraz zacząłem "crossfit" jest on oparty na szkoleniu wojskowym i jest dość trudny: pracujemy z ciężarami, linami, pierścieniami, barami i własnymi ciężarami. To trzyma mnie zdrowym na ciele i umyśle. Teraz wracam do boksu i karate. Uwielbiam też grać w piłkę nożną z przyjaciółmi.
To pracowity rok.
Tak. już zaczęliśmy nagrywanie trzeciego sezonu Violetty i znów będzie show. Zaczynamy od Europy. W nowym sezonie moja postać zmienia się całkowicie. Tylko pozwól mi dokończyć. Mógłbym powiedzieć, że będzie wolny! Rozpatrywaliśmy nowe charakter tego chłopaka i na dobre staje się dobry i prawdziwy.
Co będzie po Violetcie?
Filmy. To jest to słowo. Gdybym mógł wybierać, umarłbym, żeby nakręcić film. To jest moje marzenie, aby się dostać i wybrać gdzie się dostać. jeśli miałoby się to wydarzyć to w Argentynie, ponieważ chciałbym, aby publiczność widziała mnie tu. A jeśli nie byłaby to kooprodukcja Argentyny i Hiszpanii, byłby luksus. W tym roku zacznę się uczyć języka angielskiego, a dlatego, aby spojrzeć na to co się dzieje w USA.
Dążysz do Hollywood?
To brzmi ambitnie, ale chciałbym zrobić coś gdzie indziej. Hiszpania jest dla mnie opłacalna i będzie czekać z otwartymi ramionami. Przez Violettę musiałem odrzucić propozycję uczestnictwa w filmie w moim kraju, ale bez względu na to uratowała ona moje życie jako aktora.
Kto na Ciebie wpływa?
Javier [czyt. Hawier] Bardem. Ten facet jest moją książką, moją metodą, moim odniesieniem. To mój przykład do naśladowania, mam tylko dobre przymiotniki na określenie tego faceta! Zaczęło się spokojnie, nieco drastycznie, bo nagrałem gorący film, ale mimo wszystko był ze mną. I wtedy pokazał mi co umiem.
Jak zdefiniujesz siebie?
Och, jak ciężko zdefiniować siebie. jestem bardzo namiętnym i hojnym facetem. To moja definicja.
I co myślicie o naszym Diego? Dowiedzieliście się o nim czegoś nowego?
1.
OdpowiedzUsuńzdjecia ♥♥
UsuńSuper
OdpowiedzUsuń:>
OdpowiedzUsuńSuper wywiad.
O jestem 2 :D Diegooooo <333 Kurde Clari zabiera mi go ;-; XD
OdpowiedzUsuń4 ;)
UsuńClari zasługuje na to, co najlepsze
Usuń"Przez kontrakt nie może mówić o swoim życiu uczuciowym." Dlaczego? Tini nie może mieć fejsa, on nie może mówić o uczuciach... Disney ma dziwne pomysły.
OdpowiedzUsuńRoca powiedziała, że nie może dać wspólnych zdjęć Diego i Clary bo Disney jej nie pozwala. Zapewne chodzi o kontrowersje związane z serialem - Diego gra nastolatka, Clara gra jego nauczycielkę.
UsuńChodzi o to, że jeśli fani (a zwłaszcza młodsi) dowiedzieliby się, że serialowa Angie jest z serialowym Diego mogłoby im wydać się to dziwne. Rozumiesz?
UsuńHmm,może dla młodszych V-Lovers było by to dziwne,że uczeń spotka się z nauczycielką? xd
UsuńNo ale Lodo też ma chłopaka i może o nim mówić. Niby Jorge też ma dziewczynę,ale on z nią już był przed serialem. Aha no i Toti też ma kogoś.
Wyprzedziłyście mnie dziewczyny xd
UsuńAle oni nie są z serialu i pewnie dlatego mogą mówić o swoich połówkach. Np.: Lodo mogłaby o tym nie mówić, ale jej chłopak może i co? A jako, że są z jednego serialu pewnie nie mogą o sobie mówić, żeby maluchom się nie pomieszało, że uczeń zacznie chodzić z nauczycielką. XD
UsuńZabije clary za to że zabrała mi diega :) haha a tam po za tym to ciekawy post.]
OdpowiedzUsuńjak dla mnie,on jest za pewny siebie
OdpowiedzUsuńhhhhhhhhhhhhhhhi
OdpowiedzUsuńNie z Marią i Jezusem tylko Marią Jesus XD No i dalej - odpowiedź na pytanie "Jesteś zakochany?" Powinna brzmieć "Nie jestem wolny, ale nie mogę nic więcej powiedzieć" :) Na koniec - zamiast "Jestem osobom=osobą" c;
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Marię - musiałam (nwm jakim cudem) dodać to "y" XD a reszta to ponowne błędy wynikające z zamyślenia, dzięki jednak, zaraz poprawię :)
UsuńUsuń jeszcze przecinek w "Nie, jestem wolny", bo zmienia sens i dziwnie będzie w następnej odpowiedzi, gdzie mówi, ze ma dziewczynę. Wtedy będzie już wszystko ok :)
UsuńJeden z lepszych wywiadów :D Nie sądziłam, że jest takim romantykiem *-*
OdpowiedzUsuńBoż uwielbiam Diego jako aktora osobę prywatną i wogóle jest cudowny, przystojny i wydaje się naprawdę cudownym facetem < 3 Dieguistas < 3
OdpowiedzUsuńA dacie te zdj z tej gazety ?
OdpowiedzUsuńZnowu próbujecie podważać Dielari? Diego jest z Clarą i z NIKIM INNYM. Pogódź się z tym w końcu, Tinistas.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie przeczytałaś dokładnie tego co napisałam ;)
UsuńJeeezu jaki romantyk! Zazdroszczę Clari, ale są cudoni razem! *o*
OdpowiedzUsuńKOCHAM GO *O*
OdpowiedzUsuńOwwwwwwwwwwww! To zdjęcie z Fran! Mam nadzieje, że jeśli w kolejnym sezonie nie będzie z Violą to z Francessą. Jakoś tak do siebie pasują. ( Diecessa Forever! )
OdpowiedzUsuń.Ale mnie dziwi to że Diego i Clara nie mogą ujawniać swego związku a np Facu i Cande, Xabi i Mechi mogą się ujawniać
OdpowiedzUsuńNo bo paczaj (tak,wiem powinno być "patrz) xd) Cande i Facu...tak samo Xabi i Mercedes, on wszyscy grają uczniów, więc to takie realne, bo młodsi Vilovers to rozkminiają, a Clarita gra nauczycielkę, podczas gdy Diego ucznia, i dzieciaczki mogłyby się zmieszać. Rozkminiasz ? :D
UsuńUwielbiam czytać z nim wywiady *o*
OdpowiedzUsuńKocham go <3
A dzięki wam mogę go lepiej poznać, za co bardzo wam dziękuję :*
Już nie mogę się doczekać 3 sezonu Violetty, mam nadzieje ze nie zostawią go samego ;-;
Dieguś ❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńpodziwiam was ❤❤
Diego zostanie sam w 3 sezonie, booo on czeka na mnie HAHHAHHAH XD Ale nie, serio on dla mnie jest przystojnieszy od Jorge (bez urazy Joristas) . Jest wspaniałym aktorem i piosenkarzem i do tego ten wspaniały głos. Jeejuu :( A jak ma jeszcze ten zarost mmmm uwielbiam facetów z zarostem jak np. Damien . NIC TYLKO ICH CAŁOWAĆ <3
OdpowiedzUsuńSuper wywiad
OdpowiedzUsuńMega !!!! Kocham diego!!!
OdpowiedzUsuń