Menu

20.06.2015

Luna nadchodzi wielkimi krokami...

Luna nadchodzi wielkimi krokami...

Era "Violetty" zbliża się ku końcowi. Po trzech latach (licząc od premiery w Ameryce Łacińskiej) i 240. odcinkach przychodzi czas na jej zastępczynię - Lunę klik. Co już niebawem, po zakończeniu trasy Violetta Live Vilovers (i nie tylko) zobaczą na ekranach swoich telewizorów? Czego możemy się spodziewać? O kolejnej produkcji Pol - Ka co nieco napomknęłam tutaj, gdzie również udało mi się zniwelować plotki na temat głównego udziału Pauliny Goto. Jaką drugą Violettę ujrzymy już niebawem?

Po sukcesie serialu „Violetta” czas na „Soy Luna”

"Soy Luna", czyli tłumacząc wprost "Jestem Luna" ma rzekomo zastąpić pustkę po Violetcie, tu opinie fanów są sprzeczne, natomiast pole do popisu pozostawię już Wam. Przejdźmy do konkretów. Tak jak w przypadku Violetty, Luna wyjdzie spod rąk Pol - Ka (pod przewodnictwem stale Jorge Nisco i Martina Sabana), dzięki współpracy z Disney Europe, Middle East & Africa (EMEA). Nagrania zaczęły się od kwietnia, ponownie w całości w Argentynie, Estudio Baires.



Bezpośredni odnośnik do obrazka


Zastanawia Was zapewne, kto pojawił się na pierwszym zdjęciu promocyjnym telenoweli wrzuconego i reetwetowanego przez naszego Ruggero. Jest to międzynarodowa obsada, większość została wybrana poprzez kasting. Do pełnego zespołu należą (od lewej, górny rząd): Lionel Ferro, Ana Jara, Malena Ratner, Carolina Kopelioff, Katja Martinez, Valentina Zenere, Chiara Parravicini, Jorge López, Agustín Bernasconi, Ruggero Pasquarelli klik, Michael Ronda  i oczywiście serialowa Luna widniejąca tuż nad Ruggero, czyli szesnastoletnia meksykanka Karol Sevilla. Mamy zatem ponownie międzynarodową obsadę (Ameryka Łacińska, Hiszpania, Włochy, Meksyk). Warto zaznaczyć, że udział Xabianiego również  został dawno poszedł w zapomnienie.

I niespodzianka! Rodrigo Pedreira - Gregorio po raz kolejny wcieli się w czarny charakter!
Nowy czarny charakter!!! mmmmmmmmmmmmuua ha ha ha!! 

Nowe pole... Estudios Baires 2015. #SoyLuna

Czy zatem przypuszczenie, że luna będzie kontynuacją Violetty jest trafne? 


Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Według zapowiedzi L. ma mieć taki sam zasięg co V., latynoskie, hiszpańskie, portugalskie, włoskie, polskie, belgijskie media już huczą. Pierwszy sezon ma zawierać 80 odcinków, każdy po 45 min., co dla fanów nie jest większym zaskoczeniem. Premiera w Polsce przewidziana jest na 2016r., Latynosi, Hiszpanie i Włosi ujrzą go jesienią tego roku. Sam zarys fabularny możecie znaleźć w poście podlinkowanym na samym początku posta.

Warto przy okazji ujarzmić plotki na temat powstania czwartego sezonu Violetty. Wielu z Was pytało o artykuł umieszczony na stronie Eski klik oraz słowa Martiny wypowiedziane podczas konferencji prasowej w Paryżu, gdzie rzekomo go nie wyklucza. Tutaj od razu chciałabym pokierować Was do posta, w którym nasza Maddy przetłumaczyła video posługując się nie lada znajomością języka francuskiego klik. A wracając do poczatku, kropka nad "i" zapadła. Jak już zostało powiedziane 4. sezon nie ujrzy światła dziennego, po zakończeniu trasy obsada rusza swoimi ścieżkami, a wszelkie plotki dotyczące produkcji kolejnych sezonów są jedynie wymysłem fanów, którym ciężko jest się pogodzić z utratą fioletowej historii badź mediów, które pragną w tym momencie po prostu zarobić.

Obsada dzielnie wspiera Rugga!
Powodzenia przyjacielu!! To będzie sukces. Wspierajac w tej nowej przygodzie. 

Wielkiego powodzenia dla mojego drogiego @_ruggero, i dla obsady oczywiście!!! Jestem pewny,  że będziesz silny! 

Przyjacielu i obsado! Ah dla tego !! Powodzenia i bądźcie świetnym zespołem!! Ciesz się każdą chwilą!

@_ruggero szczęścia w tym nowym projekcie utalentowany ruggerito, kocham cię!  Życzę wszystkim najlepszego w #SoyLuna


@_ruggero Koniec cyklu i otwarcie nowych możliwości! Jestem z ciebie dumny bracie, życzę wszystkim powodzenia!!

 Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

A jakie jest Wasze stanowisko? Czego się spodziewacie? 

93 komentarze:

  1. Już mi bez różnicy o czym będzie ten serial...nigdy nie zastąpi Violetty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy tylko ja tak myślę, ale uważam, że to jest plagiat Violetty! To wszystko jest identyczne jak Violetta! Oczywiście popieram was i uważam, że to nigdy nie zastąpi Violetty! Już przecież na pierwszy rzut oka widać, że samo zdjęcie (chodzi mi o ludzi) że to jest papugacja Violetty! A Ruggero... zawiodłam się na nim, że bierze udział w nowym projekcie, zamiast kontynuowć trasę.

      Usuń
    2. Przecież Soy Luna, jak i Violetta to seriale Disney'a, więc SL nie jest plagiatem, bo wszystko jest robione całkowicie legalnie xD. Tymbardziej, jeśli Luna jest kontynuacją Vilu, przecież musi być do niej podobna. :P

      Usuń
    3. To prawda, nigdy nie zastąpi violetty

      Usuń
    4. Ja popieram tak samo! Violetta 4EVER!!!

      Usuń
  2. No przekonamy się, może będę oglądać ze względu na Ruggero, ale to Violettcie nie dorówna z pewnością

    Zapraszam:
    ifyoubelieve-leonetta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Obejrzę zobaczę może będzie ok

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba zaraz wywale komputer! Nikt nigdy mi nie zastąpi Violetty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie będę tego oglądać moim zdaniem to podróba Violetty, nic mi nigdy jej nie zastąpi.. niestety. Na zawsze zostanie pustka :'(

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy NIC nie zastąpi Violetty , ale tak poza tym to główna aktorka jest śliczna dużo ładniejsza od Tinki !

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie, nie, nie... ;___;
    Jeśli akcja serialu będzie rozgrywać się w Studio to nie będę tego oglądała. Nie dam rady. Wyobrażacie sobie? Studio bez Violetty, Leona, Fran... :'(
    Wydaje mi się jednak, że nie będzie to kontynuacja. Ruggero zapewne wtedy nie dostałby roli w serialu, tak samo jak Rodrigo (chyba, że będą nadal odgrywali rolę Federico i Gregorio, ale to prawie niemożliwe :P).
    A i najważniejsze - "Soy Luna" nigdy nie zastąpi "Violetty" ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie powinniśmy tak odrazu skreślać tego serialu nawet nie wiemy jaki on będzie ,ale też będę czuła po ,,Violettcie'' małą pustkę bo to był naprawdę fajny serial (mało powiedziane) tyle co piosenek było w serialu tyle scen ,tyle zerwań i powrotów głównych ,jak i drugoplanowych bohaterów .Po drugie nie powinnaś /powinieneś tym tak przejmować zobaczysz jeszcze ci się spodoba .A do tej drugiej sprawy myślę podobnie że to nie będzie kontynuacja ,,Violetty'' dlaczego? ponieważ Ruggero będzie grać postać o imieniu Matteo i będzie spotykać się z główną bohaterką (znaczy tego czy będą się spotykać to dokładnie nie wiem) jedno co się zgadza to to że Rodrigo będzie grał znów czarny charakter ale jaki to nie wiadomo.
      Disney także nie chce nam zdradzić fabuły chociaż myślę że to będzie na tej samej podctawie co fioletowy serial czyli:Miłość.muzyka , przyjaźń .Ja raczej mam tak jak ty czuję (i będę czuc )pustkę bez Violetty ale będe to oglądac bo będzie tak Ruggero no i oczywiście Rodrigo tym się pociesz ,ja się tym, pocieszyłam i znalazłam nowy fajny (i to jakkkk) zespół .Moja rada: Znajdź sobie jakąś gwiazdę filmu czy muzyki i zacznij jej słuchać i polub ją tak jak Violettę (tylko nie zapomnij o niej,całkowicie),albo zrób tak jak moja koleżanka oglądaj na necie wszystkie sezony (od 1 do 3) każdy odcinek (od 1 do 80 każdego sezony )po przypominaj sobie ważne fragmęty , sceny ,oraz powroty naszych /twoich ulubionych par .Oglądaj tak cały czas ale tylko o 16:00 i 20:30 (tak jak leciała Viola czyli jeden o 16:00 drugi o 20:30).Oglądaj to tak do rozpoczęcia ,,Soy Luny '' i potem przestań i oglądaj nowy serial ale nie rezygnuj z niego od razu tylko oglądnij dopiero 20 może nawet cały sezon i wtedy oceń ten serial .Miło też by mi było jak byś dała/dał odpowiedź do mnie po tym wszystkim :-) V-lovers Forever

      Usuń
  8. hej mam prośbę mógłby mi ktoś to przetłumaczyć? https://www.youtube.com/watch?v=JPAyOwrPYuk . Jest to podpisane jako Entre dos mundos i melodia rzeczywiście taka jest tylko słowa inne i chciałabym się dowiedzieć co on takiego tam śpiewa i co Violetta powiedziała. Chyba Leon się zdenerwował na Violettę i ona w tym samym czasie tam weszła i wyszła speszona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowa są takie same jak w oryginale. Nic się nie zmienia. A ona tam wchodzi i mówi raczej coś w stylu: "przepraszam", bo nie chciała mu przeszkodzić.

      Usuń
  9. Wiem, że nie na temat, ale są już może jakieś akcje na Violetta Live w sierpniu?

    OdpowiedzUsuń
  10. Osoba nad napisem to chłopak czy dziewczyna?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko spoko, ale jakoś główna bohaterka w ogóle się nie wyroznia, jest taka nijaka, i wygląda na taką gimbuskę, nawet Martina jako 14 latka wyglądałą bardziej charakterystycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się. Tinka mając 14 lat wyglądała na taką nieśmiałą, ale dojrzałą dziewczynę, a ona, mając 16 lat wygląda na typową gimbuskę.

      Usuń
    2. Zgadzam się z tobą. Według mnie cała obsada Soy Łuny wygląda rozmemłana i nijaka. Bohaterowie serialu Violetta byli charakterystyczni. Soy luna to typowa hiszpańska telenowela!

      Usuń
    3. A przypadkiem Violetta nie jest hiszpańską telenowelą? Tak naprawdę fioletowy, cukierkowy serial nic nie wnosi, można też powiedzieć to samo o Soy Lunie. Nie wiem jak wy, ale ja, jako czternastoletnia dziewczyna nie oglądam takich bajek jak Violetta. #SorryNotSorry

      Usuń
    4. Hiszpańska? Z tego co wiem,to była Argentyna. XD

      Usuń
  12. Po 1 - zawiodłam się na Ruggero, że zamiast kontynuować trasę Violetta Live z resztą obsady wolał ją porzucić dla jakiejś podróby. Przecież to Violetta dała mu sławę, dzięki niej stał się rozpoznawalny... Po 2 - Tak jak już parę osób pisało: Soy Luna to wg mnie podróba Violetty, a każdy z nas wie, że podróba zawsze będzie gorsza. Nigdy nie dorówna Violetcie, po prostu. Po 3 - Disney myśli, że zastąpi nam nasz ukochany serial takim czymś. Ja wiem, że pewnie połowa fanow będzie to oglądać, no bo co ma robić? Zobaczy pierwsze odcinki, żeby się zorientować czy to faktycznie podróba, czy może coś nieco innego. Pewnie młodsi fani Violetty (mam na myśli 6-8 latki) może będą mówić, że jest to nawet lepsze od Violetty, bo nie przywiązały sie tak do tego serialu jak ich starsze "koleżanki". Ale każda prawdziwa V-lover wie, że NIC NIGDY NIE ZASTĄPI JEJ VIOLETTY. A już na pewno nie podróba zrobiona tylko dla pieniędzy, żeby nie stracić oglądalności.Szczerze mówiąc obsada mnie nie rusza, będę szczera są brzydcy, no z wyjątkiem Ruggero. ale ta "Luna" to mi wygląda na 13 lat. Taką dziecięcą twarz ma. Ale faktycznie tak jak już ktoś pisał, że wszyscy podobni, nikt się nie wyróżnia. Tacy nijacy są... Tyle miałam do powiedzenia, może się ktoś ze mną zgodzić lub nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram w 100% właściwie wypowiedziałaś całe moje zdanie na ten temat.
      Ta dziewczyna ma mieć 16 lat?Z której strony?Wygląda jak taki 13 letni fejmik!
      Z góry to wszystko śmierdzi podrobą,a chyba wiemy jak się kończą podróby!Nic nigdy nie zastąpi Violetty!
      Ruggero bardzo mnie rozczarował.Tyle w temacie.

      Osobiście sądzę,że największą magia jest wtedy kiedy coś pojawia się pierwszy raz.Violetta na stacji Disney była czymś zupełnie nowym i specjalnym dlatego odniosła taki sukces.A tu?Aktorzy których każdy Vlover zawsze będzie kojarzył z V,zagrają w niezwykle podobnej produkcji.Zwiastuje że Luna nie powtórzy sukcesu Violetty i poniesie sromotną klęskę!

      Usuń
    2. I jeszcze ode mnie.Czy może nie być postów o innym serialu skoro to blog o Vilu?Błagam,jak słyszę o Lunie to się wściekam!

      Usuń
    3. Ja się nie zgadzam.Możliwe że serial robią głównie dla kasy i liczą na taki odzew jak było to w przypadku Violetty.No ale nie bądźby dziecinni.Violetta to zwykły serial-ok,pomagał nam przez te lata itp,itd,ale czas na coś nowego.Trzeba się pogodzić że nic nie trwa wiecznie i rozpocząć kolejny etap.Może kolejne pokolenia,nie znające Violetty,zaczną oglądać ten serial i im się spodoba.Nie krytykujmy go,jeszcze nie wiemy co to dokładnie będzie.Może to będzie coś w stylu dojrzalszej lub bardziej dziecinnej Violetty.Mi się ten pomysł podoba.Nikt nie podrabia Violetty,bo to jest coś innego.Denerwują mnie już te wszystkie komentarze,że Violetta zawsze będzie najlepsza,no dobra dla niektórych tak,ale to nie jest jedyny serial na świecie.Sądzę że znajdziecie coś równie ciekawego i będziecie mówić to samo.Czyli podsumowując-Dla mnie Soy Luna ma potencjał,i nie mogę się doczekać premiery.

      Usuń
    4. A no i nie ocenia się po wyglądzie....ale najwyraźniej jesteście bardzo uprzedzeni i nietolerancyjni.Ale tak właśnie wychowuje Disney,pokazuje ładne buźki,a potem dzieciaki nie mogą patrzeć na osoby,które według nich ''nie przypominają tych wszystkich gwiazdeczek z tv".to jest żałosne.A jeszcze bardziej żałosne jest mówienie że Rugerro Was rozczarował,on może robić CO ON CHCE.Ma marzenia.Nie będzei wiecznie w tej samej produkcji.Musi się rozwijać.Ja się cieszę że występuje w Soy Lunie.
      Ta u góry i teraz:WR

      Usuń
    5. Jak cię to nie interesuje to wypier***** z tej stronki!

      Usuń
    6. Popieram Susan 02. Nic więcej nie mam do dodania

      Usuń
    7. Anonimku: Jak już pisałam można się ze mną zgodzić lub nie. Jeśli się zgodzisz, to fajnie, bo popierasz moje zdanie. Jeśli nie, trudno, wisi mi to. Nie zawsze wszyscy się ze sobą zgadzają, takie jest życie. Tak jak ty masz prawo nie zgadzać się ze mną, tak ja mam prawo uważać, że obsada "Soy Luny" nie podoba mi się. Każdy może wyrazić swoją opinię na ten temat, po to właśnie są takie stronki i miejsce na komentarze pod postami. Nie oceniam ludzi po wyglądzie, bo gdyby tak było nie miałabym przyjaciółek ani koleżanek, bo tak właśnie kończą ludzie, którzy uważają, że są najlepsi. Nie będę i tak oglądała tego serialu, bo nie mam na niego ochoty. Nigdy nie będę anty fanem, bo taki osoby są po prostu żałosne, po prostu można co lubić lub nie, tak jest ze wszystkim. Uważam, że obsada Violetty była o wiele ładniejsza, po prostu ich wygląd bardziej mi przypadł do gustu. Mam prawo? Mam Nie obrażam ich, nie mówię, że ich twarze przypominają mi nie wiadomo co, bo takie zachowanie jest po prostu żałosne. Nie "wychował mnie" Disney, ponieważ nie oglądałam tych seriali typu Jessie, powodzenia Charlie itp. Tzn obejrzałam może parę odcinków, ale nie tak jak Violettę. Z Disneya oglądałam tylko bajki typu Kopciuszek, Mała syrenka, Dzwonnik z Notre Dame itp., na takich bajkach się wychowywałam, postacie tam były rysunkowe. Mało miałam do porównywania, bo wszystkie postacie były podobne. Jeśli w grę wchodzą prawdziwi ludzie jest nieco inaczej. Są osoby, którym podoba sie Lodo, ale uważają, że Tini jest brzydka. Dla mnie Tini jest przepiąkna, Lodo ładna, może nawet bardzo. Jednak gdybym miała wybierać, wybrałabym Tini. Gdyby wszyscy wszystkim się podobali, to jeden chłopak miałby 10 dziewczyn i odwrotnie ( to był przykład zupełnie na inny temat ), ale tak nie jest. Masz prawo miec inne zdanie, ja też. Możesz oglądać Soy Lune, możesz polubić ten serial, Karol Sevilla moze byc twoją idolką. Możesz uważać, że ten serial jest lepszy od Violetty. Nikt ci niczego nie zabroni. Tylko wolałabym, gdybyś nie uwazała, ze osoby, które popierają mnie, łącznie ze mną są dziecinne, bo tak nie jest. My mamy po prostu własne zdanie. Jrśli to przeczytałaś i chociaz próbowałaś zrozumieć, to dziękuję. Jeśli nie to trudno.

      Usuń
    8. "Spróbowałaś zrozumieć"-rozumiem cie doskonale,potrafię docenić własną opinię innych i nie zabraniam jej wyrażania.Sądzę po prostu że nikt nie chciałby słyszeć że jest brzydki.Ok,może Ci się nie podobać ich wygląd,ale bez przesady,dla jednych są ładni,dla innych nie.Nie mówię że jesteście dziecinni,to zachowanie i hejtowanie od razu Soy Luny jest dziecinne.nie widziałaś ani jednego odcinek.Proszę,zachowajcie na razie te wszystkie niepochlebne komentarze dla siebie,dopóki nie wyemitują Soy Luny.
      WR

      Usuń
    9. Popieram anonimka. Przecież już sam wygląd postaci zapowiada zupełnie odmienne charaktery. Wszyscy są inaczej wykreowani, ubrani, uczesani. Spójrzcie na Ruggero. Przypomina wam Federico w eleganckiej marynarce a idealnie ułożoną fryzurką? NIE! Teraz wygląda zupełnie inaczej. Coś bardziej rock'owo, bym powiedziała. Bohaterowie są inni, nie przypominają tych z Violetty. Uważam, że Soy Luna może być całkiem niezła. Opinie typu: ''Plagiat Violetty'' są bezpodstawnymi oskarżeniami. W dodatku pokazujecie poziom swojego intelektu. Ile macie? 10, czy 12 lat? Proszę Was! Nawet jeśli sto razy napiszecie, że Soy Luna to gówno, plagiat Violetty... to Violetty to nie przywróci. Skończyła się. Teraz pora na nowy serial. To jak z typowymi telenowelami. Jedna się kończy, druga zaczyna. A co najlepsze, każda kolejna przedstawia podobną historię. Ale żadna z nich nie jest plagiatem poprzedniej. Violetta również jest typową telenowelą. Myślicie, że pomysł na nią był zupełnie oryginalny?? Proszę was! Nie bądźmy dziecinni. Prawda jest taka, że na nickelodeon leci serial o bardzo podobnej fabule. I żeby nie było, że oni odgapili od naszej Violetty... TEN SERIAL POWSTAŁ DUŻO WCZEŚNIEJ NIŻ VIOLETTA. I co? Zaskoczeni? Może nie. Może tak. Nieważne. Do czego więc zmierzam? Nie oceniajmy, jeśli nie obejrzeliśmy nawet 1 odcinka. To nic nie da.

      Usuń
    10. Susan02 zachowujesz się jak dziecko naskakujesz na anonima bo ma inne zdanie .

      Usuń
    11. Naskakuje? Podaj mi cytat, w którym uważasz, że na niego naskakuje,..

      Usuń
    12. Anonimku z 9:48:
      Oj nie martw się, nie mam 10, czy 12 lat, tylko więcej.
      Ok, wyglądają inaczej niż postacie z Violetty, jednak mam prawo do tego, żeby uważać, że po prostu ich styl mi się nie podoba, nie każdemu podoba się to samo. Przykłady podawałam już w moim wcześniejszym komentarzu (jeżeli w ogóle go czytałeś/aś). Wiem, że coś sie kończy i chcąc nie chcąc muszę się z tym pogodzić. Z jednej strony to źle, bo się z Violettą zżyłam, a z drugiej dobrze, bo obsada, m.in. Tini, która jest moją idolka zaczyna solową karierę, a to oznacza płyty, koncerty itp. Nie porównujcie mnie do osób, które płaczą za serialem i najchętniej uprowadziłyby obsadę i zmusiłyby do dalszego grania w serialu, ponieważ ja tak nie robię. Ok, było mi ciężko, tez płakałam w piątek pod koniec 80 odcinka, bo nie wytrzymałam, ale nigdy bym nie pomyślała, żeby ich uprowadzić i zmusić, bo mają własne życie. Nie mówcie też, że naskakuje na kogoś, bo tak nie jest. Nie piszę też, że Soy Luna to gówno, ponieważ nie mogę tego powiedzieć, bo nie oglądałam jak to powiedzieliście nawet 1 odcinka, tylko uważam, że jest dość podobne, ci sami aktorzy i wgl. Każdy ma prawo do własnego zdania i ci, którzy zgadzają się ze mną również, bo to jakbyście nie zauważyli też żywe osoby. Nwm czy ktoś dotrwał do końca, jak tak fajnie, jak nie to trudno, wychodzi na to, że nie potraficie wysłuchać tego co inni mają do powiedzenia...

      Usuń
    13. Kochanie, po pierwsze nie naskakuję na ciebie. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Piszę, to co myślę. Ci sami aktorzy? Tylko Ruggero i serialowy Gregorio (sorry, że nie wiem, jak się nazywa; to mało istotne zresztą). A i jakbyś nie zauważyła, nie zwracam się bezpośrednio do Ciebie, lecz do całej do WSZYSTKICH.
      Pozdrawiam, Anonimek z 9.48 hah :D

      Usuń
    14. Susan 02
      1. Dlaczego Ruggero miał się, że tak powiem "bebrać w starych śmieciach" mając możliwość zagrania w czymś nowym? Może jego marzeniem jest bycie aktorem a nie piosenkarzem i trasa nie sprawiała mu tak dużej przyjemności jaką będzie sprawiała mu gra aktorska? Błagam, nie blokujmy mu drogi do marzeń i szczęścia.
      2. Soy Luna to na pewno nie jest podróbka Violetty. Ten sam reżyser, to samo "studio", więc czego oczekiwałaś? Tak samo jest w przypadku Syren z Mako i H2o, ten sam reżyser, ci sami twórcy, więc serial ma w zasadzie tą samą fabułę.
      Jeśli chodzi o Soy Lunę, wszystko jest robione legalnie, od tego samego reżysera, który o wszystkim wie, więc na pewno nie uważa swojej nowej produkcji za jakąkolwiek podróbkę czegokolwiek. Równie dobrze Violettę można by było nazwać plagiatem Grachi, bo dodajmy, że nie pochodzi z tego samego studio i reżysera, dodatkowo powstała dużo później niż Grachi. Fabuła jest zerżnięta i taka jest prawda. Pomysł na Violettę też nie był w zupełności oryginalny, niepowtarzalny i nowy. Przed Violettą na świecie powstało 100 telenowel, w których głównym wątkiem jest miłość, związek, przyjaźń i rozstania.
      TO, ŻE NA DISNEY CHANNEL NIE LECIAŁY WCZEŚNIEJ TELENOWELE NIE ZNACZY, ŻE NIE ISTNIAŁY PRZED VIOLETTĄ I, ŻE VIOLETTA JEST PIERWSZĄ TELENOWELĄ NA ŚWIECIE Z TAKĄ FABUŁĄ.
      3. Teraz powiem ci szczerą prawdę: żaden serial nie jest niezastąpiony. To samo Disney myślał o Hannah, że była ich największym hitem, a jednak okazało się, że powstało coś, jeszcze bardziej rozchwytanego niż Montana. Taka prawda.
      I tak. Nie myśl, że nikt nigdy nie uzna Soy Luny za lepszą, bo jest to bardzo prawdopodobne. I nie mów, że powiedzą to tylko fanki w wieku 6-8 lat, bo zakładam, że z czasem taki 9-16 też to potwierdzą. (nie wszystkie oczywiście, ale część na pewno. Czy mniejsza czy większa przekonamy się z czasem.)
      A i jeszcze coś. Naprawdę myślisz, że Violetta nie była zrobiona dla pieniędzy?
      Myślisz, że tworząc ją reżyserzy myśleli o tym, by pokazać widzom jak ważna jest miłość, przyjaźń, pasja i rodzina? Oczywiście, że nie i nie mydlmy sobie oczu. Tak samo jak na Soy Lunie na Violetcie też chcą zarobić. I Disney kupując ją też chciał utrzymać oglądalność, bo po zakończeniu się Hannah Montany, gdyby szybko czymś nie zapełnił pustki po niej najzwyczajniej w świecie stracił by tą oglądalność.
      4. Jeżeli chodzi o obsadę. Dla mnie wygląda w miarę, ale to już twój gust. Na pewno nie uważam, jednak, że wygląda nijako, a obsada Violetty od początku wyglądała jak gwiazdy. Też na początku wyglądali jak zwykłe nastolatki, a wylansowali się na "super stars", więc z Soy Luną będzie za pewnie tak samo.
      Tyle ode mnie.
      Oczywiście szanuję twoje zdanie, możesz myśleć zupełnie inaczej.
      P.S. Jedyne o co proszę - nie kreujmy z życia Disney'owskiej bajki.
      Pozdrawiam,
      xxx

      Usuń
  13. GUno soy luna guwno

    OdpowiedzUsuń
  14. GUno soy luna guwno

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze? Będę oglądać. Ale prze nigdy nie zastąpi mi to Violetty a wy V-Lovers nie dajcie się zwieść tej podrubie. V-Lovers forever💜💛💙💚❤️

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tam mam mieszane uczucia. Na początku chciałam w 100% oglądać ten serial, ale, gdy wyszło na jaw, że Rugg tam zagra to mój entuzjazm zmalał. Jestem cholerną fanką Fedemily i nie zniosłabym faktu, że Fede jest z inną, Tak, Fede. On będzie mi się z nim kojarzył przez najbliższe parę lat. Gdyby grał w jakimś tam filmie (nie serialu), który ani grama nie przypominałby "Violetty", to bym się cieszyła, bo wtedy niemienianym przed oczami Federico.
    Ale mimo wszystko jednak tego księżyca zobaczę, przynajmniej pierwszy odcinek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nikt nie wpadł na to, że Rugg może chce w ten sposób uwolnić się od bycia Federico? Że Luna da mu sznasę zaistnieć nieco inaczej niż Violetta?

      Usuń
    2. Zasłynąć jako kolejny bohater serialu.. No racja, na pewno wypromuje tym własne nazwisko xD

      Usuń
    3. Ja nie napisałem, że on wypromuje tym własne nazwisko tylko, że pozbędzie się bycia wyłącznie Federico -.-
      Po za tym, to jego sprawa co robi. Jak lubi grać w serialach, to niech gra, co ci do tego?

      Usuń
    4. Właśnie Clara tym że przefarbowała włosy chciała się odsunąć od Angie patrzcie na Lodo teraz widzimy ją jako Lodo a nie Francesce A Rugg chce się uwolnić z Federico. Co z tego że wypromuje się czy to źle oni pracują w takiej branży że jak się nie wypromują to gówno zdziałają

      Usuń
    5. Clara po prostu "powróciła" do swojego naturalnego koloru włosów :)) Ale to prawda... teraz, kiedy ktoś zobaczy np. taką Martine, to powie "o, patrz.. to ta dziewczyna od Violki". Ludzie po prostu zbyt przywiązują aktorów do granych przez nich postaci i nie mogą sobie uświadomić, że przecież aktor ma swoje zwykłe życie, wcale nie powiązane z serialem w którym gra.

      Usuń
  17. Tak to nigdy nie zastąpi Vilu! A poza tym to na pewno nie zastąpi pustki po Violettcie tylko jeszcze bardziej złamie nam serca ! :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie rozumiem ludzi, którzy mają hejta na ten serial mimo, że nie widzieli nawet zwiastunu (pomijając fakt, że aby ocenić jakiś serial trzeba by było obejrzeć kilka odcinków). Na jakiej podstawie wy go oceniacie? Po jednym zdjęciu promocyjnym i paru słowach od Disneya? -.-

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja się boje.. boje się ze po tym serialu oni tez bd miec trasy.. boje się tego ze ich polubie.. nic nie zastapi Violetty.. ale.. boje się ze mi się spodoba.. takie dziwne uczucie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież kto zabroni ci ich polubić? Violetta się kończy, ale zawsze pozostanie w naszych sercach. Coś musi się dalej dziać, nie? ;) Niektórzy zachowują się tak, jakby polubienie, czy oglądanie Luny było ciężkim grzechem, albo zdradą Vilu, ale to oczywiście bzdura.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  20. Może poczekajmy ? Serial jeszcze się nie zaczął a my go oceniamy myślam podobnie a zastanówcie sie ... Gdy cos sie kończy co innego sie zaczyna ... Violetta na zawsze bedzie w naszych sercach ale to sie skonczylo wiem ze to trudne ale trzeba myśleć pozytywnie ... A co do Rugga on jest aktorem i piosenkarzem musi sie dalej rozwijac a my jako jego fani powinniśmy go wspierać :* :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze mówiąc te całe hejty na SL są dla mnie po prostu śmieszne. Nie rozumiem jak ludzie mogą oceniać serial, który jeszcze nawet nie miał premiery. Ja rozumiem, że jest Wam smutno, że Violetta się skończyła, czujecie w środku pustkę... Uwierzcie mi ja też tak mam. Violetta tak bardzo zmieniła moje życie i naprawdę ciężko mi się z nią rozstać, ale coś się kończy, a coś się zaczyna. Być może teraz hejtujecie Lunę, a potem Wam się spodoba. Być może teraz myślicie, że to będzie totalna kopia Violetty, a potem okaże się, że to zupełnie inna historia. Może i SL nie zastąpi nam Violetty, ale może wcale nie będzie taka zła? Jakby nie było ten serial ma dokładnie tych samych twórców co V., więc myślę, że poziom i fabuła mogą być równie dobre.
    Teraz piszecie, że Ruggero Was rozczarował, ale dla niego to wielka szansa. Myślę, że SL ma szanse stać się hitem i jako, że Włoch będzie grał główną rolę może osiągnąć nawet popularność przekraczającą tą Jorge. Na pewno znajdą się osoby, które nie oglądały Violetty lub po prostu im się nie podobała, a będą oglądać Lunę i w ten oto sposób Rugge zdobędzie nowych fanów, a do tego będzie miał starych.
    Co niektórzy oceniają serial po wyglądzie obsady, piszą, że postacie nie są wyraziste. Zauważcie, że postacie w Violetcie też na początku nie były zbyt wyraziste. Dopiero z czasem wykreowały się ich style i charaktery. Czytałam w komentarzach powyżej, że aktorka grająca Lune wygląda na "typową gimbuskę", a nie jak Violetta na dojrzałą dziewczynę. A może tak po prostu miało być? Bo będzie to zupełnie inny charakter niż Violetta? Jak dla mnie takie ocenianie po wyglądzie jest dziecinne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci za ten komentarz. Popieram cię całkowicie. Już z niecierpliwością czekam na serial, a to, że wszyscy go skreślająto dla mnie klapa. Zawsze przeżywałam Violettę z koleżankami (miłość przyjaźń i muzykę). Mam nadzieję tylko, że serial dostarczy tego co dała Violetta i jednocześnie nie oczekuję, że szybko zapomnę o Violi. proszę wszystkich by nie skreślali SL. Możecie się miło rozczarować :)

      Usuń
    2. Mądre słowa, normalnie gdyby można było dać lajka komentarzowi, ti bym dała :D a tak na poważnie, Violette oglądało bardzo dużo młodych widzów, nie mówię, że starsi nie, ale nie oszukujmy się więcej dzieci i to oni hejtują Sl, zaloze się, że potem będą gadać, o Boże to jest lepsze od Violki, to jest naprawdę fajne itd. Ja jeszce nie mam o tym zdania, ale napewno jakiś odcinek obejrze ;3 naprawdę mądre słowa napisalaś <3

      Usuń
  22. idę się powiesić :'(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ludzie! ogarnijcie się. Disney chcę stworzyć coś, co da im taki sam zarobek jak V, a może i większy.
    -nie jest to koontynuacja V, bo sam Rodrigo napisał, że wciela się w NOWĄ postać.
    -wszystkie seriale Disney'a są do siebie w jakiś sposób podobne, więc SL tak samo
    samo może być podobne do V
    -nir piszcie, że się zawiedliscie na Rugg'u, bo tak jak Toti, Lodo i parę innych osób odpuścił sobie trasę, żeby podążać swoją karierą. Chciał robić coś ze swoją karierą, po tym jak Violetta się zakończyła. Myślicie, że za pół roku, kiedy VL się skończy, to dużo osób będzie się przejmować aktorami? Będzie kolejny serial Disney'a i w tym przypadku też Soy Luna.
    -redakcja powinna podejść do sprawy profesjonalnie, tak jak mówicie, że to robicie, choć nie widać. Powinniście wytłumaczyć tym młodszym, w tym przypadku też niektórym starszym, że Violetta i Soy Luna, to tylko kolejne seriale, które nam umilaja czas i zapełniają ramówkę Disney'a.
    -dla aktorów jest to praca, muszą zarabiać, tak samo jak wasi rodzice.
    -Tini, czy Jorge nie mogą odejść, to chyba jasne. Cande, czy Samu nie są aż takimi lubianymi postaciami i nie dostają pewnie jakiś większych i ciekawych propozycji na nowe projekty. Rugg za to, tak jak Jorge są bardzo rozpoznawalni i lubiani, ale nie każdy może się wywiązać z umowy.
    Oczywiście, jest mi przykro, że Rugg'a już nie ma na VL, ale tak jak inni chcę się rozwijać, chociażby grając w Soy Lunie.
    A teraz czekam na hejty, jeśli ktoś dotrwal do końca i nie podziela tego samego zdania co ja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam akurat wolę Cande od Tinity ...

      Usuń
  24. Wygląda jak podróba Violetty, ale mam nadzieję, że Rugg będzie się dobrze bawił.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie mogliby zrobić czegoś zupełnie innego ? To na pewno nie zapełni pustki po Violi w sercach PRAWDZIWYCH V-lovers tylko jeszcze bardziej ich zaboli. Mam nadzieję że ten serial nie będzie miał takich sukcesów jak Violetta i skończy się na pierwszym sezonie a Rugg ...,-,

    OdpowiedzUsuń
  26. Słuchałam tej całej Karoli (czyli Luny) i powiem tak... brzmi jak kot w okresie godowym xD

    OdpowiedzUsuń
  27. Troche sie zawiodłam na Ruggero. Rozumiem że chciał jakoś zasłynąć nie będąc Federico ale myślałam że to będzie coś innego a nie jakaś Soy Luna zastępująca naszą Violke

    OdpowiedzUsuń
  28. Kurwa jakaś niedotleniona v-lover skapnęła się, że robią nowy serial to oczywiście zrobiła pare zdjęć i wkurzyła cały fioletowy świat. No normalnie powiedzcie jeszcze że ten cały jakiś pieprzony lolirock czy coś to podróbka Violetty bo powstał zaraz po nim. Normalny serial, nikt nie powiedział że to kontynuacja! I na Ruggero kurwa teraz wszyscy naciskają, a we mnie się po prostu gotuje. Jak wy możecie pisać że się zawiedliście, chce być aktorem no to kurde jest aktorem. Powiedzieli "teraz albo nigdy" no to skorzystał ;-; Trasa by się skończyła a on niby co miałby wtedy zrobić?! Jestem na was taka wkurwiona że chyba muszę iść do apteki po maść na ból dupy! A redakcja "taka profesjonalna" a post daje takie odczucia że.. no faq, teraz się boję, że mi się to spodoba. Oglądnę, zobaczę. Jak będzie zły to.. no w sumie i tak będę oglądać no bo jednak boże wiadomo.. Ruggerista Forever ;-;

    OdpowiedzUsuń
  29. Czytam te komentarze i normalnie nie wierzę. Może weźcie uprowadźcie całą obsadę Violetty i zmuście ich do nagrania kolejnego sezonu ? Ale pamiętajcie żeby podpisać umowę na kolejne 1245 sezonów, bo pewnie ciągle wam będzie mało.
    Ludzie. Nazywacie siebie V-lovers, Tinistas, Jorgistas i stroicie fochy, bo wasi idole chcą spełniać marzenia i rozwijać się ? Sorry, ale tak lekko mi was żal.
    A co do Soy Luny to tak, będę oglądać. Siądę przed telewizorem i będę się tak samo cieszyć jak wtedy, gdy oglądałam Violettę.
    Może nie wszyscy to pojeli ale czas naszej fioletowej telenoweli się kończy i gdy tylko obsada wróci z ViolettaLive to każdy się rozejdzie w swoją stronę i o. Tyle będzie z waszego wielkiego oburzenia :)

    Polecam przemyśleć sprawę a potem się wypowiadać ;*
    Olivie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  30. Najgorsze jest to, że ta obsada jakaś taka podobna do siebie. Dziewczyny prawie identyczne. Serial może będzie ok, ale nie wiem jak je będę rozróżniać.

    OdpowiedzUsuń
  31. Może zamiast oceniać książkę po okładce obejrzyjcie 1 odcinek, a później wnioskujcie.
    Disney napisał przecież, że Soy Luna ma być stworzona na wzór Violetty! A ja mimo tego, że myślę, iż serial ma tylko uspokoić fanki Violetty, zarobić dużo pieniędzy i wyrównać oglądalność Disney Channel po końcu Violetty to jestem ciekawa co tam się będzie działo i czy na prawdę to będzie takie złe jak mówicie.
    Jestem Ruggeristas i będę wspierała Ruggero w tej sytuacji, nawet jeśli bym sądziła, że Soy Luna to g*wno itd.

    Ana

    OdpowiedzUsuń
  32. Pogodziłam się z końcem naszego fioletowego serialu, dlatego nie warto się łudzić, że będzie następny sezon... Mam tylko nadzieję, że obsada nie zapomni o sobie i np. Rugg i Jorge, czy Tini i Mechi wciąż będą przykładem wspaniałej przyjaźni.
    Co do Soy Luny to mimo, że nie będę oglądać tego serialu, życzę Ruggero kolejnej wspaniałej przygody i niech mu się wszystko, łącznie z karierą układa.
    A tak na koniec: Co z tego, że nasz serial się kończy? Wspaniałe wspomnienia zostaną z nami. Zawsze będę pamiętała ten pierwszy odcinek, pierwsze piosenki. Prawdziwe V-lover zawsze będą, pomimo wszystko. Ci aktorzy stworzyli razem z nami ogromną rodzinę, a o rodzinie nie zapomina się nigdy!
    Zapraszam Was jeszcze na mój blog z opowiadaniami:
    http://la-historia-de-violetta.blogspot.com/
    I pamiętajmy:
    V- lovers, Tinistas, Dieguistas, Jorgistas, Comelistas, Mechilovers, Ruggeristas PARA SIEMPRE!

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja myślałam że to będzie podobne do Violetty ale nie myślałam że akcja będzie w studio on beat !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Mój świat umarł. Tyle w temacie.

    OdpowiedzUsuń
  35. I TAK NIC NIE ZASTAPI VIOLETTY :( :'(

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja na pewno będę oglądała go ze względu na RUGGERA *,* Rozumiem wasze rozżalenie, ale no cóż... coś się kończy, a coś się zaczyna! Nie można ten serial od razu skreślić bo podlatuje trochę Violettką, ale co się dziwić skoro jest ten sam producent czy reżyser :) Dla mnie to jest głupota wyżywania się na SoyLunie bo Violetta się skończyła i ten serial go zastąpi. Fakt mi na początku było przykro, że serial się skończył, bo - po mimo mojego wieku - polubiłam ten serial, ale przecież nic nie może trwać wiecznie c:
    Pozdrawiam,
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam wiecie co jest dla mnie najgorsze w takich serialach?. To że pokazują tam świat idealny. Najczęściej są tam pokazani bogaci ludzie, którzy są nieszczęśliwie zakochani i tak przez następne 3000 odcinków. Ja bym był ostrożny z oglądaniem tego typu seriali, ponieważ potrafią tak wciągnąć, że człowiek naprawdę może już czasem nie wiedzieć, co jest prawdą, a co fikcją.

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajnie, obejrzę kilka odcinków i się przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja jestem nawet ciekawa co to bedzie i przyznam ze z checia obejrze Soy Luna. Oczywiscie to i tak nie dorowna Violettcie ale skoro to ma byc cos w rodzaju kontynuacji, to czemu nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Po twarzach tych aktorów SOY LUNY wnioskuje,że ten serial nie odniesie "wielkiej" sławy.A może się mylę?..Jestem zła na Ruggero.Ja jadę z daleka do WArszawy na VL nie dość,że nie będzie LODO,NICOLASA to go nie będzie, bo nagrywa sb Soy Lunę :(

    OdpowiedzUsuń
  41. Będę oglądać ze względu na Ruggero <3

    OdpowiedzUsuń
  42. Aktorka grająca główną bohaterkę jest w moim wieku... Czuję się tak staro :c zawsze wszyscy byli starsi :c No ale cóż.. "Młodość nie wieczność" :c :p

    OdpowiedzUsuń
  43. Rugg i ten Agustín Bernasconi najlepsze ciacha serialu

    OdpowiedzUsuń
  44. Lionel FERRO -
    to nazwisko:D

    OdpowiedzUsuń
  45. Być może obejrzę parę odcinków, ale tylko i wyłącznie ze względu na RUGGERO. Poza nim nic w tej produkcji mnie nie obchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  46. Czytam te komentarze i mam najzwyczajniej dość tego jechania po Soy Lunie.

    1. Ja jako Vilover, nie jestem aż tak negatywna. Soy Luna może być czymś zupełnie nowym, ekscytującym, pełnym pasji i marzeń. Nie widzę w tym nic złego. I błagam, nie mówcie mi, że nic nie zastąpi Violetty. O wielu serialach tak mówiono, np. Hannah Montana. Violetta z hukiem pobiła Hannah i to bezpowrotnie. Dobrze wszyscy wiemy, że teraz o Violetcie słyszy więcej osób i ma więcej fanów niż panna Montana, mimo iż w przeszłości jej sławie i gromie fanów nie było końca. Soy Luna może być początkiem czegoś nowego, innego, nowej przygody i nie powinniśmy jej na starcie skreślać.
    2. Jeśli chodzi o obsadę to również w Violetcie nie większość wyglądała podobnie, nijako i jak najzwyklejsze nastolatki. Jako fanka, z ręką na sercu muszę przyznać, iż na początku ich kariery, nikt z nich nie wyglądał na gwiazdę. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, Lunę, to jest prześliczna i wygląda bardzo młodziutko. I na pewno nie tak dziecinnie jak Tini - nie ma we włosach kokardek, nie ma wokół pasa różowych wstążek, nie jest ubrana z falbaniastą spódnicę i koronkową bluzeczkę. Jak na swój wiek muszę przyznać, że wygląda dojrzale.
    Jest naprawdę ładna, a jeżeli chodzi o jej talent to przekonamy się podczas trwania serialu.
    3. W sprawie Ruggero - zrozumcie wreszcie, że on myślał o tym co będzie lepsze DLA NIEGO. Jeżeli jego marzeniem jest bycie aktorem i granie w różnych produkcjach nie utrudniajmy mu tego, ani nie blokujmy drogi do jego marzeń. Błagam, po co miał kontynuować trasę ViolettaLive, skoro sama Violetta już się zakończyła, a po skończeniu się trasy zacznie powoli odchodzić w zapomnienie i nie będzie można się na niej dorobić?
    Mając możliwość zagrania w czymś nowym, pokazania się z drugiej strony i zarobienia pieniędzy? Proszę, otwórzcie wreszcie oczy. Gwiazdy są najzwyczajniej w świecie rozpieszczonej, egoistyczne, samolubne i zazwyczaj są materialistami. Nie mydlmy sobie oczu, mówiąc, że obsada Violetty jest inna, przekochana, przecudowna, skromna, dobra, pomocna i hojna. Oni wszystko robią dla rozgłosu i pieniędzy, by np. po tym jak Tini wystąpi dla chorych dzieci każdy o niej i jej "dobrym serduszku" opowiadał i była w centrum uwagi. Sorry, taka prawda i nie twórzmy sobie z realnego życia Disney'owskiej bajki.

    Tyle ode mnie. Do samej Soy Luny jestem pozytywnie nastawiona, może mnie czymś zaskoczy? W każdym bądź razie NIE JEST TO PODRÓBKA VIOLETTY, BŁAGAM ZROZUMCIE TO WRESZCIE. To wszystko. Czekam już na premierę Luny ^^

    OdpowiedzUsuń
  47. Zabierają aktorów z Violi. Nie no wywalam telewizor nigdy tego nie obejrze

    OdpowiedzUsuń
  48. Jesteście niesprawiedliwi , już oceniacie soy lune , a nawet nie widzieliście 1 odcinka ... tak Violetta była hitem , sama kocham violetteie ale można dac szanse nowemu serilowi


    Nobo zobaczcie , strasznie przeżywacie koniec violetty ,

    Ale w soy luna będzie ta sama fabuła to samo studio , i to tak jakby
    ście jeszcze raz oglądali
    violette ale taką inną , nobo

    przeżyć to jeszcze raz z innymi bohaterami z innymi piosenkami
    Ja też myśle , że to i tak nie za stąpi nam violetty nigdy, ale warto to zobaczyć , i denerwuje mnie coś takiego jak piszecie "strasznie zawiodłam się na Ruggerro" dla mnie to jest bezczelne , wy mu nie możecie mówic co on ma robić , ja sie straaaasznie ciesze że on będzie grał w soy luna i musicie go w tym wspierać a nie....
    Strasznie sie nie moge doczekać Soy Luny
    Przemyślcie to ..!?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Jezu ludzie pogódźcie się z tym że ta cała "Violetka" się skończyła... Oglądałam 1 odcinek Soy Luny i mi się bardzo bardzo podoba! Jest owiele lepszy od cukierkowego świata Violci! Ogarnijcie się...

    OdpowiedzUsuń