[Post organizacyjny] Wyznania Magdy

Pewnego razu, podczas srogiej zimy, gdy płatki śniegu sypały jak pierze z rozprutej pierzyny, przy oknie o ramach z czarnego hebanu siedziała królowa Magdalena i rozmyślała nad tym jak tylko uprzykrzyć życie poddanym. Była ona złą i okropną kobietą, której ulubiony zajęciem było "wsadzanie kija w mrowisko".

Za jej panowania nastały czasy mroku i głodu, a mieszczanie musieli co roku podsyłać do niej siedem dziewcząt i siedmiu chłopców na pożarcie smoka, którego przetrzymywała w zamkowych lochach.

Gdy wiosną pod jej drzwi przyprowadzono zakuty w kajdany nowy podarunek wśród nich znalazł się chłopak o nieziemskiej urodzie. Królowa zakochała się w chłopaku od pierwszego wejrzenia i wiedziała, że nie może skazać go na śmierć. Zawołała więc na jednego ze swoich sługów:

- Ty... Nie wiem jak ci tam. Wypuść ich wszystkich! - rozkazała. Mężczyzna przyglądał się jej z niedowierzaniem w to co się akurat działo. - Następnie zbierz najdzielniejszych i najwaleczniejszych rycerzy, którzy zabiją bestię, którą hoduję w lochach.

Minął miesiąc, a kraina Magdaleny zmieniła się nie do poznania. Do kraju wreszcie zawitało słońce, które teraz prażyło radosne dzieci bawiące się na placu.

Królowa cały czas myślała o chłopaku, który dzięki niej został ocalony i zastanawiała się jak on teraz żyje. Słyszała, że robi karierę na kanale Disney Channel, nagrywając tam filmiki w języku hiszpańskim. Kobieta zafascynowana nim postanowiła, że zacznie uczyć się tego języku, tak że w wakacje mogła już oglądać oraz tłumaczyć seriale i filmy wraz ze swoją siostrą, Julią, która pojawia się w bajce pod koniec tej cudownej opowieści.

Być może ta historia w rzeczywistości nie wyglądała tak jak w opowieści, ale chciałam napisać coś w stylu baśni, gdyż miałam takie natchnienie. Jest w niej jednak zawarte wiele prawdziwych faktów, w tym moje imię oraz to, że dzięki miłości do serialu Violetta (w opowiadaniu jest to chłopiec) zaczęłam się uczyć języka hiszpańskiego, a następnie tłumaczyć z siostrą krótkie sceny (do trzech minut) z tej telenoweli. Można też zauważyć, że bardzo lubię pisać opowiadania, które możecie przeczytać >TU< i >TU<

Jeżeli chcesz dowiedzieć się o mnie więcej (i to samej prawdy!) zachęcam, abyś czytał(a) dalej.

Nazywam się Magda i mam czternaście lat. Mieszkam w Warszawie Chodzę do drugiej klasy gimnazjum i niedawno zdałam sobie sprawę, kim chcę być w przyszłości. Moim ulubionym przedmiotem szkolnym jest biologia i dlatego mam zamiar zostać lekarzem.

Pozostańmy jednak przy teraźniejszości. Myślę, że jestem osobą otwartą, miłą oraz bardzo żywiołową. Z powodu, że zielony kolor kojarzy mi się z czymś żywym i wesołym (oraz biologią) uwielbiam go, gdyż kojarzy mi się on ze mną.

Urodzisz się, aby być prawdziwym, nie idealnym.
~Lodovica Comello

Jestem bardzo nieśmiała, ale staram się to ukrywać i by ludzie myśleli o mnie jako o pewnej siebie osobie. Moja szczerość sprawia, że często ludzie twierdzą, że jestem wredna, jednak nie zwracam nigdy na to uwagi, dlatego że wszystkie te osoby po upływie czasu stają się moimi kolegami bądź przyjaciółmi.

Hiszpański stał się moją pasją, a oglądanie filmów po tym języku sprawia mi przyjemność. Rozumiem go bardziej niż angielski, którego uczę się już osiem lat. Rozpoczęłam naukę jego w maju na stronie internetowej, jednak szybko mi się znudziła taka metoda nauki. Nie jestem osobą, która ma siedzieć w miejscu, czytać o zasadach, słówkach i tak się uczyć. Jednak nie chciałam rezygnować z możliwości zapoznania się z  nim. Włączyłam jedną piosenkę po hiszpańsku, następnie serial i pogłębiałam go jak dzieci uczą się mówić. Nic nie potrafią, a po roku już rozumieją co się do nich mówi. Po upływie pewnego czasu już same potrafią się płynnie porozumieć z osobami mówiącymi do nich. Mi może przyjść to łatwiej, ponieważ już mówię po trzech językach (polski, angielski i niemiecki), więc to tylko nauczenie się innych słów.

Dzięki tej metodzie można zacząć myśleć jak osoby, dla których jest to język rodzinny. To nie jest to samo, co zdobędziesz na kursie, jednak nauka w szkole też ma swoje plusy.

Poza Violettą i językiem hiszpańskim, które są moimi głównymi zainteresowaniami interesują mnie również trylogia "Igrzysk Śmierci". Lubię pisać z fanami tej książki o jej fabule i naszych spostrzeżeniach na jej temat. Moją ulubioną postacią jest Peeta, ponieważ podziwiam to z jaką siłą kochał Katniss i to, że chciał zrobić wszystko, aby ona przeżyła igrzyska, wiedząc że sam będzie musiał przez zginąć.

A co myślę o serialu "Violetta"? 

Jest to aktualnie mój ulubiony serial, jednak muszę się przyznać, że wolę go w oryginalnym języku. Bardziej podobają mi się tam ich rozmowy i wydaje mi się on w oryginale naturalniejszy. Po polsku, jednak też oglądam odcinki, ale nie przejmuje się jak przegapię jakiś odcinek, dlatego że już je wszystkie widziałam.

Moją ulubioną postacią jest Francesca, sama nawet nie jestem pewna dlaczego. Jest miła i wesoła oraz bardzo ładna. Ma cudowny głos, a ze względu na to, że jestem słuchowcem to na to jako pierwsze zwracam uwagę. Głównie z tego powodu bardzo polubiłam Diego, którego odtwórca ma cudowny głos oraz "polskiego" Leona.

Francesca jest bardzo żywiołową postacią i często uśmiechniętą, dlatego mogę się z nią identyfikować i czuję, że jest dla mnie bliską osobą. Jeśli kocha to na poważnie i nie zmienia często "obiektu swoich westchnień". Sama byłam w takiej sytuacji, że przez długi czas (czytaj prawie pięć lat) podobał mi się kolega, co jest podobną sytuacją do uczuć tej bohaterki do Tomasa.

Czym jest dla mnie dołączenie do redakcji?

Mogłabym powiedzieć, że spełnieniem marzeń, ale wtedy bym skłamała, dlatego że nigdy nie marzyła o tym, by prowadzić bloga. To jest naturalne w dzisiejszych czasach, że mamy swoje strony, jednak jestem bardzo zadowolona, że moje informacje, które przeczytam w języku hiszpańsku dotrą do całej (prawie całej) społeczności polskich V-lovers.

Wielokrotnie myślałam o założeniu swojego bloga, ale rezygnowałam z tego, gdyż uważałam, że nie uda mi się wybić ponad inne blogi. Teraz, jednak nie muszę tego planować, ponieważ pracuję na rzecz tak popularnej strony.

Dziękuję każdemu, kto przeczyta tego posta i skomentuje go. Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was opowieścią o sobie. W postach będę starała się raczej streszczać, ale jak mam pisać o sobie to wypadało się rozpisać.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że każdy z Was ma tak cudowny weekend jak ja, 

Magda (Francesca)

Follow @ofcViolettaPL