[Z życia aktorów] Nowości u naszej Lodovici
Ostatnio Lodovica dodała na swojego bloga kolejny wpis. Pierwsza rzecz jaka rzuca się nam w oczy to zdjęcie Krokodyla. Czyżby nowy pupilek naszej Lodo? Wygląda dosyć groźnie.. Gdy rozwiniemy post na blogu Lodo ukazuje nam się także zdjęcie dziewczyny wraz z rodzicami. O co tu chodzi? Dla zainteresowanych dodam, że krokodyl zwie się Yacare. Chcecie wiedzieć więcej na ten temat? Rozwińcie posta.
Witajcie przyjaciele! Tęskniłam za wami! W ostatnich dniach
trochę zmieniłam się w przewodniczkę dla moich rodziców, którzy przybyli do Buenos Aires, by dotrzymać mi towarzystwa. Główną naszą aktywnością w te dni stało się
jedzenie. W każdej chwili, w każdym miejscu, z głodem lub bez niego, w
deszczu lub słonku.. Nic nie mogło nas od tego powstrzymać! Mięso, sushi,
pizza, mięso, meksykańskie jedzenie, mięso, słodycze, mięso, kanapki, mięso!
Również zjedliśmy trochę mięsa. Aaaa tak, mój tata pewnej nocy (przysięgam)
zjadł KROKODYLA! Był on specjalnej rasy, która nazywa się Yacare. No cóż, nie
ma znaczenia, że sprawiał wrażenie obrzydliwego. W każdym razie, tacie smakował.
Ba.. Dla ciekawych, to jest właśnie Yacare.
(BLEAH)
Poza posiłkami
wszystko bardzo się podobało. Rzeczą, która sprawiła mi największą przyjemność
było to, że zauważyłam, że moi rodzice są rozluźnieni i wiecie, co jeszcze
zauważyłam? Że budzą się każdego ranka o ósmej! Szok! Nastał poniedziałek i dni
z rodziną się skończyły. Będę za nimi tęsknić, szczęściem jest być blisko nich.
Co do reszty, to wszystko jest ok, w garnku gotuje się pełno propagacji i
miliony różnych drobiazgów, które ujawnią się w otwartych ustach, hihihi. Ale
wszystko w swoim czasie, muszę skończyć doskonalenie różnych pomysłów. Wysyłam
wam całusy i do zobaczenia następnym razem!
L
Tata Lodo należy do odważnych.. Ja w życiu bym nie zjadła krokodyla. Wolę zostać przy zwykłych kurczakach. Rodzice sprawili dziewczynie wiele radości. Nie dziwię się, że będzie za nimi tęsknić. Jak myślicie, co porabiali poza jedzeniem? Gdzie byli? Sama Lodo wyznała, że zmieniła się w przewodniczkę.. Może to był ich jeden z pierwszych pobytów w Argentynie? Czy mamy tu odważną osobę, która nie bałaby się zjeść takiego "słodkiego" krokodylka? A może jedliście już coś podobnego, np. dziwne owoce morza? Pochwalcie się w komentarzach swoimi kulinarnymi podbojami.
A pamiętacie jeszcze o #SonoUniverser?
Follow @ofcViolettaPL
kocham viole
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co tam robili :) Ja i może bym zjadła krokodyla kto wie?
OdpowiedzUsuńJa jadłam ośmiornice
OdpowiedzUsuńDziękuję za tłumaczenie ♥ Lodo ♥
OdpowiedzUsuńLodo jest podobna do mamy :-)
OdpowiedzUsuńLodo jest bardzo podobna do mamy
OdpowiedzUsuńbiedny krokodylek :(
OdpowiedzUsuńCóż.. ja jadłam żabę... w smaku to coś jak kurczak i ryba razem wzięte... ciekawe, przyznam... teraz nie przychodzi mi nic więcej do głowy... co z krokodylem...boże bym zjadła...może nie...nie wiem...Post supcio, jak zawsze, nic dodać i nic ująć ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym jakbym nie wiedziała, że to jest krokodyl, bo świadomie to nie;)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie zjadła krokodyla ;o
OdpowiedzUsuńW Francjii się je żaby ,i mimo tego i tak bym chciała tam pojechać! :)
We Francji prawie nikt nie je żab. Wiem bo byłam z milion razy
UsuńA ja jestem ciekawa jak krokodyl smakuje.
OdpowiedzUsuńFuu... ;) Ja bym w życiu tego do ust nie wzięła. Dziękuję za tłumaczenie Patka. <3 Taag, pamiętam o #SonoUniverser xD Koffana Lodo :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam Lodo!!!
OdpowiedzUsuńjadłam kiedyś ślimaka i ośmiornice
Ciekawe jak smakuje krokodyl?
uwielbiam Lodo!!!
OdpowiedzUsuńjadłam kiedyś ślimaka i ośmiornice
Ciekawe jak smakuje krokodyl?