[Z życia aktorów] Kilka słów od Totiego
To już koniec zastoju,wszystko rusza z kopyta. Przygotowania do wielkiego finału nie tylko przed kamerą, ale i na scenie trwają jednak i tu nie obyło się bez kolejnego zaskoczenia. Oprócz Xabiego klik jeszcze Toti postanowił zgotować nam niespodziankę, ale czy koniecznie pożądaną? O co chodzi o co to wszystko ma wspólnego z V. oraz resztą ekipy? O tym tutaj.
Oto co ostatnio pozostawił po sobie na Twitterze:
En breve les estaré haciendo un anuncio muy importante! Estén atentos ya que va a ser muy difícil de explicar en 140 caracteres!
— Nicolás Garnier (@NicolasTGarnier) listopad 3, 2014
Wkrótce przekażę bardzo ważny komunikat! Bądźcie uważni ,bo będzie to bardzo trudne 140 znaków do wytłumaczenia!
Następnie publikował to:
Amigos de todo el Mundo, Lamento informarles que no voy a estar Formando parte del VioletaTur el Próximo año. Agradezco su cariño de Siempre — Nicolás Garnier (@NicolasTGarnier) listopad 3, 2014
Przyjaciele z całego świata, z przykrością informuję, że nie będę na ViolettaTour w przyszłym roku. Zawsze doceniam wasze zamiłowanie.
Y Los invito a acompañarme en esta Hermosa profesión, con Nuevos desafíos y mucha Mas Música, El cariño que recibo día a día de ustedes... — Nicolás Garnier (@NicolasTGarnier) listopad 3, 2014
I zapraszam do przyłączenia się do mnie w tym pięknym zawodzie, z nowymi wyzwaniami i dużo więcej muzyki, Codziennie będę utrzymywał z Wami tę więź.
Es Inmenso y lo mínimo que puedo hacer es devolvérselos con mucho mas amor y pasión por lo que hago, Gracias infinitas y Vamos por Mucho Mas — Nicolás Garnier (@NicolasTGarnier) listopad 3, 2014
To jest ogromne, to co mogę zrobić to odesłać się do Was z wielką miłością i pasją do tego co robię. Dziękuję za to bardzo i za wiele więcej.
Kilku ciepłych słów od fanów również nie zabrakło:
@NicolasTGarnier gracias por todas las risas, por todo el cariño y el amor. te amo mucho.— #2AñosDeViolettaEnBR (@tini_alba) listopad 4, 2014
@NicolasTGarnier dzięki za wszystko pełne uśmiechu, za wszystkie uczucia i miłość. Kocham Cię bardzo.
Dość to nieoczekiwane i dołujące nieprawdaż? Chciałabym jednak przedstawić własny punkt widzenia w tej sprawie, gdyż do końca złe to nie jest, a warto zwrócić ku temu uwagę.
Na początek pragnę nadmienić, że to nie pierwszy raz, kiedy poszczególni członkowie ekipy postępują w ten sposób. Jak np. Lodovica, która od stycznia rozpoczyna światowy solowy Tour czy Xabiani, który też pragnie się rozwijać na własną rękę. Podobnie jest w przypadku Totiego, może pragnie reaktywować zespół, który się rozpadł jeszcze przed otrzymaniem przez niego roli Andresa? A może planuje działać solo u boku swojej partnerki, Raphaeli. W każdym razie to było nieuniknione. Sama Martina już rozpostarła szeroko swoje skrzydła, choć nadal obowiązuje ją kontrakt. Są w końcu dorośli, mają prawo sami decydować o swoim życiu a sam fakt, że wiecznie nie będą siedzieli jedli z garnuszka Disneya był do przewidzenia. Nie mamy o co mieć pretensji do ŻADNEGO z nich, w końcu wszystko tak jak miało swój początek tak musi mieć i koniec. Wiedzieliśmy, że ten moment nadejdzie, w końcu po zakończeniu międzynarodowej trasy przygoda z Violettą dobiegnie powoli końca.
Czy tak jednak musi być? Sądzę, że dopóki MY jako FANI będziemy trwali w swoich przekonaniach i pielęgnowali je tak długo fandom Vilovers przetrwa, dlatego nie załamujmy się od razu, mało powinniśmy chwycić byka za rogi i póki czas stworzyć "fioletową rodzinkę", która przetrwa wiele perypetii wbrew słowom "hejterów".
Jakie to może mieć nawiązanie do V.?
Z pewnością all4you już nie zobaczymy w całości, w końcu brakuje już dwóch członków Boysbandu. A może luki wypełnią Ruggero z Damienem? Jak wiemy z ostatnich wywiadów, które francuz udzielił w wolnym czasie i dla niego ma się ponoć znaleźć miejsce w ekipie na ciut dłużej. Jednak może to dość dziwnie wyglądać zważywszy na to, że Nico był z nami od początku do końca, fani, którzy nie obracają się aż tak w zakulisowym świecie z pewnością będą zaskoczeni. "Queen of the dance floor" zapewne też zostanie wycięte.
A Wy co o tym sądzicie? Jesteście przygotowani na ostateczny koniec? Nie sądzicie, że warto napisać mu kilka słów od Polski?
Powoli się przygotowuje:(
OdpowiedzUsuńEh
OdpowiedzUsuńZałamka totalna...
Chyba skoczę z dywanu...
Szkoda, ale to jego życie.
OdpowiedzUsuńToti, kochany Toti... :c Szkoda, że go nie będzie. :'c
OdpowiedzUsuńBez niego to już nie to samo :c Ale życzę mu, żeby jak najlepiej wykorzystał swoją szansę :) I mam nadzieje, że będzie znany nie tylko z roli Andresa ;)
OdpowiedzUsuńDowiaduje się o tym w moje urodziny -,-
OdpowiedzUsuńAle straszne urodziny !
&Supcio post :3
A Leon wróci do Studia?
OdpowiedzUsuńW sumie to się nie dziwię,bo nie miał swoich piosenek w serialu. Ale szkoda :c
OdpowiedzUsuńja uważam że Nicolas i Facu powinni mieć chociaż wspólną piosenkę
UsuńBez Adresa na VL będzie tak ... nudno :c
OdpowiedzUsuńSzkoda... Toti jest jakby stworzony do ról typu Andrews.... Te jego miny i teksty.... A pamiętacie pogrzeb pluszaka w pierwszym sezonie? XD
OdpowiedzUsuńHaha XD to było świetne :D
UsuńNo xD To jeden z moich ulubionych fragmentów. Andres był moim ulubionym bohaterem z telenoweli i bez niego nie przeżyje ;( Myślę,że zdąży zagrać w większości odcinków 3 sezonu,bo w końcu to już koniec - nikogo po 3 sezonie nie zobaczymy w obsadzie Violi. Ale będzie bez niego pusto ;(
UsuńPodpisano: M@rtii.pl (w tej chwili bardzo zasmucona)
Jeszcze trochę i się okaże że Alby i Cande nie będzie.. albo Facu. Dla mnie to już bez sensu to VL. To ma być pożegnanie tej fioletowej telenoweli (choć u nas w sercach zostawi ona ślad na dłużej) a tym czasem okazuje się że Lodo, Xabiego i Totiego nie będzie. Co to za VL?
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 procentach!
UsuńW końcu cała obsada się rozejdzie i zostanie tylko Tini :P
wszystko mi się wali .... maskara , jestem załamana ...
OdpowiedzUsuń:'( Andres!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a Lodo dlaczego nie bedzie ? Wezcie mnie ludzie nie mordujcie moze jeszcze Ruggero wyjedzie zeby mnie totalnie zabilo...
OdpowiedzUsuńUWAGA! moi ulubione postacie z Violetty:
1.Francesca-Lodo ♥
2.Federico-Rugg :*
3.Andres-Toti☺
PS.Niech nie bedzie Martiny Violetty bo to ona psuje ten serial!
:'(
To prawda `` Tini `` totalnie psuje ten serial!
UsuńFrancesca Comello zgadza się z tobą- masz całkowitą rację. I czy tylko mnie wkurza to, że ona zawsze musi być, aż tak wyróżniana- w serialu, na koncertach (miałą najwięcej piosenek, a w scena mówionych wszyscy się nad nią rozczulali i robili wszystko by ją rozweselić). A jej gra aktorska jest drewniana, kompletnie nie umie grać, ani śpiewać.
UsuńLubie ja ale wole innych aktorów takich jak Nico tylko, że co to ze go nie będzie obchodzi jakieś 5-latki zafascynowany tylko i wyłącznie Violetta. A tak poza tym to Toni ma tyle piosenek, ponieważ ten serial się w końcu nazywa Violetta a nie Andrees(niestety w tedy byłby o wiele lepszey)
UsuńDlaczego...Dlaczego..(muzyka pogrzebowa)...Dlaczego?
OdpowiedzUsuńOdejście Xabiego, które wiąże się z nieobecnością na VL jakoś przeżyłam. Kiedy się dowiedziałam, że Lodo też nie będzie to się załamałam, a teraz jeszcze Toti. Ja jak na razie nie wyobrażam sobie VL bez trzech przyjaciółek i pełnego składu all4you
OdpowiedzUsuńPrzeżyję Xabi`ego, przeżyję Totiego, ale NIE LODO!!!!
OdpowiedzUsuńNie potrafię sobie wyobrazić VL bez 3 przyjaciółek.
Co z utworrami takimi jak Codigo Amistad czy A mi lado? :/
Jeżeli jeszcze ktoś odejdzie to ja się załamię...
Jednak życzę całej tej trójce powodzenia w robieniu własnej kariery!
Lodovica zaczyna swoją trasę w styczniu, a u nas koncert będzie mniej więcej w sierpniu, więc może do nas zdąży :) Bądźmy w dobrej myśli.
UsuńNico, Xabiani i Pablo też odeszli, nawet nie ma co liczyć na "Violetta4" (disney potwierdził, że nie będzie 4 sezonu). Głupio, że odchodzą Violetta Live będzie trochę opustuszała bez tej dwójki.
OdpowiedzUsuńRozumiem go, bo w końcu każdy chce się rozwijać :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam jednak, że jest mi też przykro ;c
Violetta Live to będzie oficjalne pożegnanie serialu i powinni być na nim wszyscy, ale nie możemy mieć im tego za złe ;c
Osobiście nie wiem nawet czy będę w stanie pojechać na VL (nie każdy ma takie możliwości), więc zobaczymy...
Mimo to szkoda, że nie będzie już aż 3 osób ;c
Wydaje mi się, że najgorsze jest "odejście" Lodo, bo była ona jedną z najważniejszych postaci i jej brak będzie zauważalny ;c
Szkoda, ale rozumiem ich.. Wiadomo, że każdemu zależy na tym, żeby się rozwijać :)
jeju nieee! :C
OdpowiedzUsuńToti jest jednym z najlepszych aktorów tego serialu :c
Nieee tylko nie to!
OdpowiedzUsuńWszystko się wali. Najpierw Xabiani potem Lodo a teraz Toti!
Nie odchodź ! :'(
Niech jeszcze odejdzie Rugg, Jorge i Cande wtedy będzie świetnie! Po prostu świetnie!
Dlaczego nas to spotyka dlaczego?
Ja cie w końcu wszyscy odejdą i będzie nasze wymarzone VL! -.-
Nie to że obrażam aktorów, ale po prostu jestem zła i wkurzona i smutna :(
Może niech odejdzie jeszcze Martina, Jorge, Roggero będzie tak fajnie.A tak na serio to by nie było po co przychodzić na VL.
OdpowiedzUsuńI tak może nie być najfajniejszych piosenek, takimi jak :
~Codigo Amistad
~Junto a Ti
~Veo veo
~Codigo Amistad
Buuuuuuuuuu:'( Dlaczego?! Chociaż to i tak nic dla 5 latków, którzy ubóstwiają Tini-.-
OdpowiedzUsuńPuhhhhh....spoko nie jestem załamana , ale zakochana :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się,czy Toti nie zmieni jeszcze zdania. Tak od razu? Dlaczego? Okey,nie będzie go na trasie,ale może jeszcze przetrwa ostatni sezon? Proszę,Viola stanie się nudniejsza (a teraz jest 100% wulkanem śmiechu) i w ogóle nie wiem,co ja teraz pocznę bez Andiego :(:(:(
OdpowiedzUsuńPodpisała: M@rtii.pl (w tej chwili,która prawie wyskakując przez balkon z smutku...)
Totiego nie będzie tylko w trasie na Violetta Live, a w serialu zostaje do końca.
OdpowiedzUsuńPuffffffff.... Czy sezon trzeci jest ostatnim sezonem, mam nadzieję że nie!?? :-)
OdpowiedzUsuńToti!?.... Nieeeeeeeeeeee tylko nie Toti...
OdpowiedzUsuń:'( Nie wiem czemu większość nie docenia Totiego, to świetny aktor. Przez całe oczekiwanie na VL myślałam ''Zobaczę Facu, Lodo, Totiego, Mechi, Rugga...'', a co? Zobaczę Facu, Rugg'a i Mechi z wymienionych. Martinę widziałam już na żywo, przeżyłabym koncert bez jej udziału :P Gdyby jeszcze się okazało, że Facu i Mechi nie będą na VLive, to nie kupuję biletu...
OdpowiedzUsuń