[Ciekawostki] Martina w Radio Italia

[Ciekawostki] Martina w Radio Italia

Dzisiaj o godzinie 18:00 Martina Stoessel wystąpi gościnnie w Radio Italia. Z Argentynką zostanie przeprowadzony wywiad. Jak możemy się spodziewać będzie on dotyczył ostatniego sezonu Violetty, trasy koncertowej jaka niecały miesiąc temu się rozpoczęła oraz przyszłości dziewczyny. Zapowiada się całkiem ciekawie.

[Aktualizacja] Szczegółowa relacja 

#Strój Tini

Sukienka koloru ecru z długim rękawem, sięgająca mniej więcej do połowy ud z pięknymi koronkowymi wstawkami z przodu i z tyłu - taką kreację miała na sobie Martina podczas czwartkowego wywiadu dla Radio Italia. Sukienkę zdobiły także drobne ćwieki w złotym kolorze. Dziewczyna, a raczej jej stylistka postawiła na białe rajstopy z wzorkiem w kratkę z serduszkami w środku każdego z nich. I do tego buty - jak zwykle na wysokim obcasie, który wyróżniał się srebrnym brokatem.

Przejdźmy teraz do makijażu i fryzury Argentynki. Podczas swoich wakacji Tini postanowiła zaszaleć i opalić się. Jedni sądzą, że pasuje jej w opaleniźnie a inni są przeciwko. Makijażyści jednak mają przez to mniejsze pole do popisu. Tym razem postawili na delikatne podkreślenie oczu maskarą i kreską oraz na jasnoróżową szminkę. Lakier do paznokci z fioletowej barwy kojarzącej nam się z Violettą zmienił barwę na czerwoną. I w końcu oszczędzono choć trochę włosy Martiny. Kucyk z przedziałkiem na środku pasuje do dziewczyny, jednak postanowiono posłużyć się znów doczepkami, by stworzyć efekt grubych włosów. Włosy zostały związane białą wstążką. Także kolczyki (perełki) ładnie komponują się z całością.

#Relacja

Wywiad rozpoczął się o godzinie 18:00 i trwał około 40 minut. Martinie cały czas towarzyszyła tłumaczka, która była pośredniczką między dziewczyną a Daniele Bossari. W studio znajdowało się także sporo młodzieży z plakatami oraz biografiami dziewczyny, które w czasie przerwy podpisywała znana Argentynka. Gdy Daniele zapowiedział pojawienie się Tini publika zawrzała z radości. Nadszedł zapewne długo przez nich wyczekiwany czas. Gdy tylko się pojawiła mogliśmy usłyszeć "Ciao! Come stai? Bene?" czyli w tłumaczeniu z włoskiego "Cześć! Jak się macie? Dobrze?". I tymi słowami zachwyciła wszystkich obecnych, bo kto z nas nie pragnie, by ulubiony zagraniczny idol przemówił w naszym ojczystym języku? Możemy także usłyszeć okrzyki dobiegające z widowni "Tini, jesteś piękna" - na twarzy dziewczyny  momentalnie pojawia się uśmiech i dziękuje. Zaraz po tym pada pierwsze pytanie: co chciałaby powiedzieć na początek tego wywiadu. Dziewczyna chciałaby opowiedzieć o wielu rzeczach, lecz szczególnie wspomina o zakończonych nagraniach do trzeciego sezonu, o rozpoczętej trasie oraz o Włoszech jako swoim drugim domu. Zwraca też uwagę na trzymane przez dzieci plakaty i dodaje, że jej Włoscy fani są fantastyczni.

Daniele krótko komentuje wypowiedź dziewczyny i sprawnie przechodzi do następnego tematu jakim jest rozpoczęta przed miesiącem trasa Violetta Live, która odwiedziła już Hiszpanię, Portugalię i Turyn. Dziewczyna oznajmia, że trasa jest naprawdę niezwykła i przepełniona emocjami. Śpiewanie z wszystkimi fanami jest po prostu piękne. Bardzo cieszy się z występów w Turynie, uwielbia spotykać swoich fanów. Dodaje, że czekają ich jeszcze cztery występy w Mediolanie. Prowadzący dodaje, że poza Mediolanem czekają ekipę występy w całej Europie. Zaczyna wymieniać włoskie miasta oraz daty. Dodaje, że sprzedał się już milion biletów na te wydarzenia. Na pytanie o niezwykły moment odpowiada, że nie może wymienić konkretnego, bo większość jest niesamowita tak samo jak kraje. Violetta osiągnęła ogromny sukces w Hiszpanii, Włoszech, Francji.. Wybierają się do Niemiec, Szwajcarii, Polski.. Serial osiągnął ogromny sukces i zawiera bardzo dużo niezwykłych momentów, bo włożyli w nie całych siebie i dzięki tej trasie może to jeszcze bardziej odczuć. Daniele twierdzi, że włoski i hiszpański są do siebie podobne, ale woli posłuchać tłumaczenia. :D

Podczas tłumaczenia wypowiedzi Martiny na sali pojawia się poruszenie. Dlaczego? Dziewczyna ze znanym nam już szczerym uśmiechem spogląda w kierunku dzieci i macha do nich. Jak widać stara się cały czas utrzymywać kontakt z fanami. Prowadzący zapowiada pojawienie się przerwy, podczas której wysłuchają "Il mio miglior momento" - włoskiej wersji piosenki "mi mejor momento". Uwaga! Nie możemy mówić tu o playbacku, ponieważ słuchamy nagrania a nie występu dziewczyny. To, że Martina sobie podśpiewuje nie oznacza, że ją słychać - daje się porwać emocjom i śpiewa sobie pod nosem, nie do mikrofonu. Po piosence następują gromkie brawa. Prowadzący program wspomina o stworzonym z okazji tego wywiadu hasztagu #ViolettaRadioItalia . 

Argentynka oznajmia, że przed pierwszym występem na żywo była bardzo stremowana i szybko się stresowała. Jednak teraz jest już dużo lepiej i dzięki publiczności daje radę i stresuje się, ale już mniej. Z widowni daje się słyszeć okrzyk, na który dziewczyna od razu dziękuje i dodaje w języku włoskim "kocham was". Po tych słowach następują ogromne brawa. Tini dodaje, że kontakt z publicznością jest bardzo dla niej ważny, o czym z resztą bardzo dobrze wiemy. Wato zauważyć, że uśmiech z twarzy Argentynki nie znika ani na chwilkę!

Daniele zwraca uwagę na strój dziewczyny na co od razu następują brawa, a Martina kolejny raz w ciągu wywiadu dziękuje. Prowadzący dalej ciągnie temat trasy koncertowej. Ważne podczas tej trasy są światła, scenariusz, piosenki, tancerze oraz my - publiczność. Tinita jest zafascynowana tym wszystkim i jedyne co najlepiej to podkreśla jest jej "Wow". Podczas wypowiedzi możemy podziwiać na ekranach znajdujących się w tle zdjęcia promocyjne oraz filmik z VL. 

Pojawia się kolejna piosenka jaką jest "En Gira". Martina postanawia wstać i zachęca publiczność do wspólnego śpiewania. Refren wychodzi niezwykle, czyż nie? Zauważyliście jaki Tini ma kontakt z fanami? Aż miło się patrzy na to co się tam dzieje. Na to jak wszyscy dają się ponieść emocjom. Po tej piosence następuje kilkuminutowa przerwa. Zarówno Daniele jak i sama Argentynka są zaskoczeni tym, że publiczność odśpiewała hiszpańską piosenkę w całości. Podczas koncertów w Polsce musimy my zaskoczyć naszym śpiewem całą ekipę, co wy na to? 

Kolejne brawa następują po stwierdzeniu Argentynki, że są oni najlepsi. Dziewczyna bardzo cieszy się z oznak radości publiki. Daniele kolejny raz podkreśla sukces aktorki i samej produkcji. Wydanie tylu płyt, książek jest naprawdę dużym osiągnięciem. Z widowni znów docierają okrzyki i Tini zaczyna chwalić ubrania zafascynowanych całą sytuacją dziewczyn. Kto z nas nie chciałby być teraz na miejscu chwalonej przez swoją idolkę dziewczyny? 

Po chwili przerwy związanej z przeglądaniem gadżetów jakie zabrała z sobą publiczność wracamy do przerwanego wywiadu. Jak wygląda typowy dzień dziewczyny, która odniosła taki sukces? Dziewczyna przyznaje, że lubi spać - jak każdy w jej wieku (co mogą potwierdzić zapracowani gimnazjaliści i w szczególności licealiści). Tini lubi spędzać czas w domu ze swoją rodziną, przyjaciółmi. Lubi chodzić do kina, tak jak praktycznie każda dziewczyna. I kolejna przerwa przeznaczona na odsłuchanie piosenki "Libre soy" w języku włoskim. Martina znów zaczyna zachęcać publikę do śpiewu oraz postanawia zejść ze sceny by rozdać autografy i przywitać się z fanami. Gdy nadchodzi czas na powrót na scenę Argentynka rezygnuje z pomocy dwóch ochroniarzy i sama zręcznie wchodzi. Nie chce by ją wyręczano praktycznie na każdym kroku. Warto to docenić.

Daniele tym razem podejmuje temat spotkań ze znanymi osobistościami, takimi jak sportowcy. Jednak głównie skupia się na rodaku dziewczyny - Papieżu Franciszku, którego zdążyła już poznać i wystąpić na meczu charytatywnym przez niego organizowanym. Dziewczyna jest zaskoczona taką zmianą tematu, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jedyne co jej przychodzi do głowy to "wow". Dla niej papież jest niezwykłą i ważną w jej życiu osobą. Bardzo mile wspomina pierwsze spotkanie, które zostanie jej w pamięci do końca. Kolejną piosenką jak się pojawia jest "Nel mio mondo" - włoski odpowiednik "En mi mundo". Dziewczyna znów daje się ponieść emocjom i razem z fanami śpiewa. Zachwycają ją także ekrany, na których emitowane są teledyski.

A teraz trochę o zbliżających się osiemnastych urodzinach Argentynki. Daniele zaznacza, że jest to bardzo interesująca data. Urodziny jej przypadają na dwudziestego pierwszego marca, czyli na pierwszy dzień wiosny w Europie oraz pierwszy dzień jesieni w Ameryce Południowej. Urodziny spędzi tym razem w Szwajcarii ze względu na trasę koncertową. Spędzi je razem ze swoimi przyjaciółmi. Na sam koniec Prowadzący robi sobie z Martiną i całą publiką selfie. 

#Droga powrotna

Jak widać na poniższym filmiku Martina miała drobny problem z opuszczeniem studia nagrań. Tłum fanów czekał już na nią. Dziewczyna zdążyła rozdać kilka autografów i powróciła do hotelu.

#Pozostałe zdjęcia

Jak podobał wam się wywiad i strój Tini? Co sądzicie o relacji?