[Z życia aktorów] Simplemente Tini
Ciężko powiedzieć, żeby Martina ukrywała się przed swoimi fanami. Dziewczyna dodaje zdjęcia częściej, niż którakolwiek z osób z Violetty, podaje dalej tweety fanów, czyta ich tyle ile tylko pozwala jej na to czas wolny i pozdrawia przy wszelkiej okazji. Trzykrotnie publicznie była zbyt wzruszona, by nie płakać na widok fanów. Raz było to na spotkaniu z Vilovers w Mediolanie i dwukrotnie na koncertach EnVivo przy solowych występach.
Nic dziwnego. Dziewczyna jest wrażliwa i jeszcze bardzo młoda w stosunku do statusu supergwiazdy, jaki otrzymała wraz z porażającym sukcesem Violetty. Z nikogo stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd wśród młodzieży na czterech kontynentach, a wkrótce też zdobędzie fanów w Azji. Jak sama wyznała, nieraz jej przyjaciele mówią do niej Violetta.
Coraz bliżej także do wielkiego projektu DocumentalTini [KLIK]
Znajdujemy drobne znaki jej przywiązania do Violetty nawet w breloczku bądź bransoletce, której zdjęcie na krótko Tinita miała na tle na swoim koncie twittera.
Literki oznaczają tu następująco: V- Violetta, T- Tini (zdrobniona wersja imienia, którą zwracają się do niej przyjaciele i rodzina, najczęściej także fani).
27-9-2011r
To data nie do końca mi znana, ale ponieważ nie dotyczy śmierci żadnego z jej najbliższych i jest umieszczona wraz z Violettą (to moje przypuszczenie oczywiście, bo nie wydaje mi się, by ta litera oznaczała co innego), ponadto tak mocno wyprzedza datę premiery Violetty w Argentynie (15 V 2012r) domyślam się, że chodzi o ogłoszenie wyników kastingu na główną postać, otrzymanie scenariuszy bądź rozpoczęcie nagrań.
To najpewniej jakiś talizman dla Martiny.
W jednym z wywiadów przyznała także, że to dzięki tacie dostała się na kasting - to Alejandro Stoessel, producent telewizyjny powiedział jej, że takowy się odbędzie. Zabierał ją także czasem na plan, gdy była mała,
Nic dziwnego więc, jeśli to właśnie z tatą wiąże i dzieli najbliżej swoją karierę.
Jednym z tego świadectw jest fakt, że to tata nastolatki napisze jej pierwszą autoryzowaną biografię.
Dziewczyna ogłosiła to na swoim ostatnim twitcamie [KLIK].
Tytuł wydania to "Simplemente Tini", w tłum. "Po prostu Tini". Książka ma ukazać się w sprzedaży w maju bieżącego roku.
Co zostanie w niej zawarte?
@ Fakty z życia Martiny, ciekawostki dotyczące dzieciństwa, dokładne opisy wielu wspomnień, wpadek czy śmiesznych sytuacji i "małych zwycięstw" dziewczyny. Krótki opis życia ogólny życia
@ Zdjęcia z jej kastingu na Violettę
@ Zdjęcia z dzieciństwa i codzienności aktorki.
@ Wiele innych ;)
Trudno powiedzieć, żeby pan Alejandro był bezpośrednim autorem biografii córki. Jeśli o tym mówić, to jedynie tak, że cały czas współpracują przy tworzeniu tego dzieła. Widać to choćby po tym, że teraz tata towarzyszy jej wszędzie - zawsze z aparatem - mimo, iż w ogóle miał nie lecieć do Europy, dziewczyna mówiła, jak będzie za nim tęsknić na przedostatnim twitcamie - zostawiają za tym ślady w sieci w postaci wielu wspólnych zdjęć sugerujących pracę.
Zaczęły być udostępniane zdjęcia, które moim zdaniem mają po cichu zachęcać do przyszłego zakupu, coś w rodzaju demo książki, lub kilkunastosekundowych wycinków piosenek na stronie empika. Jednym z takich zdjęć jest choćby to w czapce.
Nie wiem jak wy, ale mimo że Tini nie jest moją idolką - jest młodsza ode mnie o ponad rok i nie zrobiła jeszcze nic takiego, czym by mi jakoś niewiarygodnie zaimponowała charakterem, pałam do niej sympatią i chętnie poznam szczegóły jej fenomenu "za kulisami". Tym bardziej że chętnie sprawdzę, czy ma wszelkie predyspozycje na 'supernowę', której w niej obecnie widzę.
Jeżeli tylko będzie dostępna w Polsce, chętnie po nią siegnę, chociaż obawiam się, że będziemy musieli trochę poczekać. Niewykluczone, że pojawi się dosyć szybko - to zależy w sumie od wydawnictwa, ale nie sądzę :)
Mi cajita para guardar dinero para el libro #SimplementeTini @TiniStoessel @marianaluciamuz @alestoeessel pic.twitter.com/NwwiekhV5J
— Carolina santos (@carolinapoa09) grudzień 30, 2013
Moja skrzyneczka do zbierania pieniędzy na książkę #SimplementeTini
Takie to zdjęcie wrzuciła jedna z fanek i tak właśnie aktów oczekiwania pojawia się coraz więcej!
Wy też czekacie? Kupicie lub przynajmniej postaracie się przeczytać, jeśli pojawi się w Polsce?
Kupię!
OdpowiedzUsuńNa pewno będę ją mieć w swojej kolekcji książek, ponieważ jestem fanką zarówno jej, jak i Violetty <3 Czy ktoś tak jak ja ma książki '' W moim świecie '', '' Rozdarte serce '', ''Nie poddam się '' i '' Spełnione marzenie '' ? ;)
OdpowiedzUsuńJa mam <3 Posiadam jeszcze książkę Sekrety i marzenia Violetty ... Sieplemente Tini na pewno trafi do mojej kolekcji <3
UsuńZ tych co wymieniłaś mam Rozdarte serce
UsuńMusimy tka ja poprosic blagac i wgl zeby byla u nas
OdpowiedzUsuńJeśli będzie w Polsce to na 100%
OdpowiedzUsuńTinita jest ode mnie starsza o 4 lata, i tak jest moją idolką.. kiedyś nią była Miley Cyrus .. ale po takiej zmianie jaką przeszła aż żal o niej mówić.. bo idzie mi na płacz.. mam nadzieję że dzięki takiej książce dowiem się więcej o mojej idolce i mam tylko nadzieję że Tini nie zmieni się pochopnie na gorsze..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie wejdę więcej na tego bloga przez to , że mówisz na nią Supernowa
OdpowiedzUsuńSpk ;)
UsuńCo z tego? Nie musisz :)
UsuńNikt cię o to nie prosi ;)
UsuńJa muszę to mieć to ma być w Polsce AAAAAAAAAAAAAAAAA♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńCudowne! W takich oto książkach jest duuuuuużo informacji :) Kupię ♥
OdpowiedzUsuńPIERWSZA BIOGRAFIA MARTINY - PIERWSZA I OSTATNIA.
OdpowiedzUsuńCIĄGLE PISZECIE O TEJ KARIEROWICZCE. TEN BLOG TOTALNIE ZSZEDŁ NA PSY. Przykro mi.
Ona chociaż coś w życiu osiągnęła.A ty nie
Usuńjeśli pojawi się w polsce? = NO RACZEJ! Mam nadzieję, że ktoś przetłumaczy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o Violetcie i Martinie Stoessel: http://violetta-tinistoesselpl.blogspot.com/
Kiedy jakiś konkurs?
OdpowiedzUsuńOm Bosze! Biografia! Kocham Tini i na pewno kupię jej książkę. Uwielbiam tego bloga <3 Oby Tini przyjechała do Poland :3
OdpowiedzUsuńA, zapomniałabym. To był sarkazm. Nie znoszę tej tapeciary. Uszanowanko - Ewuś.:3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJak jej nie lubicie to nie wchodźcie na blog ;/ A jakie gwiazdy lubicie? No śmiało, mówcie, ja chętnie też je jakoś ohejtuję..... No teraz też będziecie takie mądre? NO SŁUCHAM JAKĄ GWIAZDĘ LUBICIE???????????????
UsuńPo co zaraz te nerwy? Nie można opinii wyrazić? Ale jak chcesz, to proszę. Jestem fanką Clary Alonso. I co? Weź lepiej popraw interpunkcję, bo oczy bolą. Ewuś :3
UsuńMichalska, daj im spokój. Ja też nie lubię Martiny i nie wiem, jak można być jej fanką. Ewuś, Ty też fanka Clary? :-]
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJasne, że jestem. XD Ale nie taką jak te całe "blogerki"(patrz wyżej), tylko mega fanką. :3 Ewuś :3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCzyżby napad fanek Clary i nie-fanek Tinki? LOL. xD
UsuńNo tak. Śmierdzi tu spalenizną. Ewuś, wiesz co mam na myśli? ;33
UsuńNo jasne :D Myślimy o TYM odcinku? (wiesz o co chodzi) ;) Pacz, przylazła kolejna blogerka. Oj, "blogerka". :3 Ewuś :3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSkailes spokojnie, nie denerwuj się. Haters gonna hate ;3 każdy lubi to co lubi i wstawiłabym sławetną maść na ból dupy ale w sumie na tym etapie życia nie myślę się o tym, że ktoś nie lubi, tylko że ja lubię. Szkoda mi dzieci, które żyją jako więźniowie opinii
UsuńCzy jaaa się denerwuję? Nie szczególnie. :D
Usuń*nieszczególnie... xD
UsuńOMG Taka dorosła opinia. "Myślę się o tym [...]" - Po jakiemu to? XD O nie, jestem więźniem opinii! Moje życie jest straszne XD Rozwalasz mnie. Dzieci? Jakoś wątpię, żebyś była starsza ode mnie. Maść na ból dupy polecasz z doświadczenia? Wyluzuj się trochę. To, że twe kochasz Tini całym różowym sercem nie oznacza, iż masz się spinać ilekroć ktoś się o niej niepochlebnie wyrazi. Nie lubię wielu rzeczy i dobrze mi z tym. Uszanowanko - Ewuś :3
UsuńOch, Ewusiu, nie wiem ile ty masz lat (jakże dorosły nick, dats mejk impreszyn) ale moje różowe serduszko bije od 18. Nie kocham Tini, nie jestem lesbą, po prostu szanuję ją jako osobę, z czym wyraźnie masz problem. Maść na ból dupy polecam OHOHOHOHOHO WBREW TEMU CO MYŚLISZ nie z doświadczenia, acz z obserwacji, wszystkim małym nienawistnym sukom, które nie potrafią żyć w społeczeństwie. Twoje hejty nie są moim problemem, wręcz przeciwnie, bo to ty będziesz musiała spędzić życie z ludźmi, którzy BENDOM KOCHALI RURZOWE GUNWO, od którego będzie Ci żółć podchodzić do gardła.
UsuńPatrz, mogłam skasować komentarz i nie patrzeć na pianę którą toczysz, ale odpisałam. To moja różowa, dziecięca osobowość dała mi siłę, by walczyć z antyfanami! ;333 Tak to widzisz, prawda? Intristing, wery intristing.
Coś na koniec? Ahahahahahahahahahahha permanentny śmiech dla każdego, kto sądzi, że potrafi oceniać ludzi przez internet. Taka różowa naiwność.
Pozderki
To że ty jej nie lubisz to nie znaczy że inni jej nie lubią pomyśl sobie że tym co tu piszesz ranisz inne osoby moje przyjaciółki też jej nie lubią ale mnie nie ranią tym że krzyczą to na cały świat i dlatego je za to kocham a ty takim zachowaniem nie będziesz miała i mimo że ci mówia że cię lubią to Może w głębi serca cię nienawidzą
UsuńCo za długi post ;) Uwielbiam czytać twoje posty, można się wiele dowiedzieć :D A książkę kupię jak tylko będzie w Polsce, co stanie się pewnie nie prędko........ I pewnie będzie strasznie droga :( :(
OdpowiedzUsuńW Argentynie kosztuje 169 peso czyli około 70 zł
UsuńJakie dziewczyny w wieku redaktorek tego bloga oglada Violette? Nie jestescie za stare? Moim skromnym zdaniem...to uwazam, ze jestescie dziecinne jak te srajtaki 7-12 lat...Znalazly sobie temat blog Violetta .......... Milosc nie udana, Violetta sie poplakala i uznala, ze jest taka jak ta dziwka spod burdelu! Sory nie zrymowalo sie....Przepraszam
OdpowiedzUsuńJak kto chce. No wyobraź sobie, że nie zesrałam się z żalu wobec tak konstruktywnej krytyki. Lubię i się nie wstydzę. Pozderki
UsuńNawet lepiej, że dopiero teraz przeczytałam ten hejt, bo wtedy rozwaliłabym chyba komputer. Czy ty człowieku nie masz co robic, tylko najeżdżac na innych?! Wbrew pozorom "Violetta" nie jest taki prosty i na pewno te średnio ośmioletnie dziewczynki nie rozumieją wszystkiego. Fanki tego serialu, którą również jestem, nie mają się czego wstydzic. Serial jak każdy inny. Mam tylko jedno pytanie...Skoro nie lubisz "Violetty" to po co wchodzisz na bloga o niej?! Chyba nigdy nie zrozumiem takich głupków jak ty. A, i naucz się kulturalnie wyrażac nawet o osobach, których w ogóle nie znasz.
UsuńMam takie pytanko... Słyszałam, że w 2 sezonie na jakieś 5 odcinków pojawi się Pablo Espinosa... To prawda ? A jeśli tak to w których odcinkach ? ;-) Pozdro :-*
OdpowiedzUsuńNie, nie będzie go w żadnym odcinku 2 sezonu. Hanka.
UsuńHej pewnie Was to nie zainteresuje,ale Let It Go zostało nominowane i może otrzymać Oscara i Frozen też.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOBY BYŁA W JĘZYKU HISZPAŃSKIM !!!!!! OD RAZU BYM PO NIĄ SIĘGNĄŁ xD
OdpowiedzUsuńPo co ktoś zakłada bloga o tini jak jej wcale nie lubi tacy ludzie są ******** sami sobie dopowiedzcie lol ja lubiem tini jestem jej wielka fanką więc na pewno kupię. A jak jakieś książki jeszcze będom to też kupuje
OdpowiedzUsuńIle masz lat ?
OdpowiedzUsuńKocham Tini.
OdpowiedzUsuńKocham Tini
OdpowiedzUsuńKocham Tini
OdpowiedzUsuńToni jest moja idolka
OdpowiedzUsuńMyślę to samo, co wtedy, kiedy wychodziła książka 1D lub Justina Biebera. Nie zaprzeczam, że są interesującymi osobami, ale żeby od razu książkę wydawac? Tini ma dopiero 17 lat i jedyne co będzie w tym "bestsellerze" to zdjęcia z mamcia i tatusiem. Sensowne jest napisanie o drodze do kariery, którą-tak na marginesie- przygotował jej tata oraz o castingu, pierwszych odcinkach "Violetty". Ale pomysł z książką to i tak mocna przesada. Dlaczego Maria Clara Alonso nie ma miec swojego "dzieła"?! Albo taki Diego Ramos, dorosły mężczyzna, więcej by opisał niż taka nastolatka jak Tini!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to taka ''kupa sztuczności'' czemu ? Temu bo Tini jak oznajmiła ''jestem normalną dziewczyną'' a na fotkach w książce jest cała wymalowana taka wypacykowana jak 25-latka i to jest normalność ? Chciała pokazać że tylko zagrała w jednym serialiku który jest sławny a nie ma ani 5 sezonów ! Wydawanie biografii w wieku 17 lat to chyba lekka przesada ! Co ona przeżyła ? tylko tyle ? No to czemu niby nikt z obsady nie ma biografii tylko ona ?! Bo inni są starsi i rozumieją że BIOGRAFIE SIĘ WYDAJĘ W STARSZYCH LATACH a nie 17 lat i już biografia ma być.Nic z tego nie rozumiem.A ona , tylko chciała pokazać lata w których spełniła marzenia i weszła do Violetty.Ta książka to tylko ''moje marzenia'' i tyle i to ! Ona ma 17 lat i co w tym niby jej tatuś napisał ? Moja kariera , jak zwykle.To zbyt podszyta biografia , to nie biografia to zwykła książka o 17 latach.No ja tak sądzę.
OdpowiedzUsuń