Czy zastanawialiście się kiedyś, co o perypetiach Violetty myśli wasza mama? Trochę inaczej patrzymy na te sprawy my - młodzież, a inaczej nasi rodzice. Czy mają racje? Sądzę, że po części tak, ale inaczej patrzą na świat. My jesteśmy jeszcze młodzi, możemy popełniać błędy, bo na nich się uczymy. Rodzice chcą nas chronić przed złem tego świata, swoim zachowaniem przypominają Germana. Nie dostrzegają, że dorastamy, bo wciąż jesteśmy ich małymi dziećmi. Czy kobieta z przetłumaczonej recenzji ma rację? Jak myślicie? Czy wasi rodzice myślą podobnie?
Violetta, tyle z historii księcia z bajki
Byłam wczoraj z moją siedmioletnią córką na Violetta il concerto. Co za przeżycie! Co za szaleństwo! Lawina różu dzieci-dziewczynek-małych kobiet w oczach bogatej sieroty, która jest matką (Wyraźnie tak miało być, a jeśli nie, jaki byłby Disney? Najlepsze bajki zawsze rozpoczynają się od straty matki, zauważyliście? Kopciuszek, Królewna Śnieżka, Bambi. Bycie zupełnie samym na świecie lub ewentualnie z ojcem) i pewna grupa przyjaciół, muzyków, piosenkarzy i tancerzy.
Chustka na głowie, tatuaż z imieniem idolki na policzku, gigantyczny kubełek popcornu w ręce i mnóstwo westchnień dla dziecka. Dobrze. Nie jestem za bardzo przekonana do dalszej kontynuacji oglądania przez Alicję historii Violetty, którą kocha. Ona – chuda jak patyk (pozazdrościć) ze stylem Priscilli – być może śpiewa z playbacku, jest typem tancerki i do tej pory nie jest źle.
Ona siedząca na wysokiej huśtawce w mini sukienkach, które przypominają chmury z waty cukrowej i w olbrzymich, błyszczących butach. Ona jeszcze nie zorientowała się kogo kocha i ciągle ma wątpliwości, co do wyboru między dwoma najprzystojniejszymi chłopakami ze szkoły. (Wystarczy, że posłuchamy widowni by zrozumieć, że wolą Leona, Leona rozumiem? Krzyczeli chórem, gdy Violetta nie wiedziała z kim być. Le-on Le-on Le-on. Wybierz go, my go wybieramy, brzmią tak piski dziewczynek). I jest to też korzystne. Ale po dwóch godzinach piosenek i pioseneczek, te wszystkie Te creo, Veo Veo, En mi mundo z serca, gwiazd i z wróżkami leśnymi, przychodzi do niego i jest ich pierwszy pocałunek. Nie!
Nie, nie czuję! Ale jak jesteś pozbawiony matki, cierpisz na samotność, ale wydostajesz się na zewnątrz, realizujesz swoje marzenie (muzykę), żyjesz swoim życiem jak bogata nastolatka i zobowiązujesz się do dołączenia do świata rozrywki i wszystko, co chcesz w zasadzie to twój pierwszy pocałunek z Leonem? I nie wyobrażam sobie co stało się z widownią.. Wszyscy skandują ca-łus ca-łus ca-łus tuż przed pocałunkiem i następnie milkną ze świecącymi oczami a potem wielkie OOOHHH.
OooHHh? W 2013 roku nadal ooohhh dla pocałunku z księciem z bajki-pięknym-wysokim-brunetem-z niebieskimi oczami? Nie, przykro mi, ale jestem przeciwna. Jestem romantyczna i nie chcę takiego, który nie przyczyni się do uczuć. Ale moja córka, lat siedem, nadal rośnie w micie doskonałej miłości z nim, On, który ucieka ścigany, jest pochwycony a następnie czysta radość, nie pocałunek! «Mamo – powiedziała córka mojego przyjaciela siedzącego obok – Chcę być wielka, bo ja też chcę mieć chłopaka».
pierwsza ;)
OdpowiedzUsuńaha O.o one tu pracują a ty zamiast jakieś komentarza typu: "fajny post" to jakieś- pierwsza LOL -_-
UsuńPs. Bardzo fajny post, moja mam jest trochę podobna >.<
*jakiegoś komentarza*
Usuńwezcie ona sie napracowala a ty tylko pierwsza ;c
OdpowiedzUsuńdruga!
OdpowiedzUsuńDO OBCIĄGANIA PAŁY MURZYNOWI -,-
UsuńHahaha Dobre ;)))) :D
UsuńDruga
OdpowiedzUsuńEhe, tsa jasne. -,-
UsuńNie ogarniam tego "artykułu" ale się wzruszyłam... :(((
OdpowiedzUsuńBrak słów... to takie smutne -,-
Usuńtrzeci !
OdpowiedzUsuńDUPA nie trzeci -,-
UsuńNie zrozumiałam za bardzo przekazu tego artykułu. ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa też nie za bardzo, ale chyba chodzi o to, jak oceniają Violettę dorośli... chyba XD
UsuńLOL!
OdpowiedzUsuńTa kobieta chciała chyba tylko zwrócić na siebie uwagę.
Jak jej coś przeszkadza to niech wywali sobie telewizor przez okno!
Sama sobie wywal ;P
UsuńTa Pani akurat bardzo mądrze prawi i ja przekaz artykułu zrozumiałam. Jak się przyjrzysz, to zauważysz, że jest to przekaz oczami MATKI, którą nie jesteś i prędko nie będziesz. Obiektywne spojrzenie kobiety dojrzałej, świadomego widza. I ma całkowitą rację we wszystkim, co powiedziała. Tylko w moim przypadku i tak nie zmieni to mojej opinii.
Nie pojmuje toku rozumowania tej kobiety.... Jakas ninormalana... JAKby nie rozumiala o co w tym wsaystkich chodzi.... bo nie rozumie! Krytykuje Violette nasz seril i koncerrt w ktory włozono mnustwo wyysilku i pracy. I przemyslmy tak dokladnke to co ona powiedziala. kednym sloem nie podobalo jej sie to. Omg jak cchodzi jej o ten pocalu ek jejku jezu mam! Jakie to straszne jej siedmio letnia corka widziala jak sie calują i nie zaslonila. JEaus maria widziala tylko jeden koncert jednen! Spedzila z violettą dwie h i co mowi? pffff szkoda słow. Ona nie zna jej histoii. kurde malo tego porownuje wszystko do disney sorry ale moim zdaniem jest po prostu zazdrosna bo moze takiej milosci nigdy nie przezyla... a violetta duzo w zyciu preszla i leon wcale nie zjawilie na ca koniec tylko po to by dac jej buziaka, pfzeciwnie byl z nią zawsze kiedy go potrzebowala zawsze! ale dopiidro teraz zdala sobie sprawe ze to on jest tym jedynym i dali sobie buzi.... Zal mi tej kobieety... moja mama jest naxzczescie normalana. Ona jest bardziej moja prayjaciolka ktorej moge powiedziec wszystko i nie wstydze sie niczego wzgledem jej a mam prawie pietnzscie lat. pdsumowując ta oto babaa ktora sie wypowiedziala w poscie u gory jest germanem ukrytyw kobiecym ciele... I prez jemj wypiwiedz nie bede mogla z nerwow zasnąc... super. a i pream za wszystkie bledy i litwrowki ale jestem na teklefonie ktory jest po protu jednym wielkim badziewiem ;p
OdpowiedzUsuńO Boże, przestań.
UsuńMoja mama jest jak Twoja i wcale nie krytykuje Violetty, @Effy, nudziarz z ciebie ( haha ) i wszyscy to potwierdzą XD
UsuńEffy (czyli Wiolczur) nie jest nudziarzem tylko mądrze mówi i ja się z nią zgadzam
UsuńMoja mama nawet lubi Violettę :)
OdpowiedzUsuńCóż.. powiem jedno - widać że ta Pani całkowicie nie wie o co chodzi.. ;) Szanuję jej opinie, także z oczu matki - osoby starszej/dorosłej, ale chyba najpierw powinna obejrzeć serię a potem oceniać.. c:
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńJa też tak uważam, bo to, że Violetta(Martina) jest chuda,to co jej to przeszkadza???
Albo to, że się całują?
Przecież oni w serialu mają 16 lat i chodzą jakby do liceum, może coś w stylu technikum muzycznego (wiem, że niema czegoś takiego), więc to chyba normalne, że 16-17 latkowie się całują co 20 odc (mniej- więcej)!!!
I jeszcze co jej przeszkadza, że Violetta chodzi w krótkich sukienkach (?) ,ma ładną figurę to chodzi XD
~Mary~
Ładną figurę? Litości... Te jej krzywe nogi to też "ładna figura"?
Usuńsuper artykuł.
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko jest opisane.
Moja mam co prawda nie przepada za Violettą ale mój dwudziestoparoletni brat ogląda ją czasem ze mną
http://leonetta-nowahistoria.blogspot.com/ Blog mojej kolezanki proosze zobaczcie chociaz 1 rozdzial ;))
OdpowiedzUsuńSuper post !
OdpowiedzUsuńW niektórych momentach trochę nie ogarniam ale ogółem to co tu jest napisane, mogła napisać matka. Ja ją rozumiem, jest dorosła wiele przeszła itp. Jej zdanie jest takie, spoko. Ma do tego prawo.
Ja wiem że moja mama by tak nie napisała bo sama ze mną ogląda Violette i jej się podoba <3
Wyrażę się tak, ta Pani ma siedmioletnią córkę. Zabiera ją na koncert, który w pewnym sensie przedstawia historię. Ta Kobieta jest osobą dorosłą i ona inaczej "patrzy" na to całe wydarzenie. Ona bierze to wszystko na poważnie i przejmuje się tym (chociaż tak jest w przypadku, akurat tej Pani). Inaczej patrzą na to sześcio, siedmio lub ośmioletnie dzieci, które nie wiedzą jeszcze co to jest prawdziwa miłość. Znają historie Violetty i Leona i wiedzą, że ten związek wiele przeszedł, dlatego cieszą się, kiedy dochodzi do pocałunku ♥
OdpowiedzUsuńja myślę, że wièkszość dorosłych ma taką opinię na temat Violetty: chociarzby moi rodzice. Nie podoba im się ten serial tak samo jak tej pani z artykułu, ale ich rozumiem, jednak gdyby byli w naszym wieku zrozumieliby dlaczego to się tak bam podoba :) Ta Pani na prawdę mądrze mówi ja jednak nadal mam ba ten temat inne zdanie całkiem przeciwne jej poglądom ale jak będę w jej wieku to pewnie też będę tak myślała ;)
OdpowiedzUsuńWeroniczka jaką mądra :P
UsuńMoja mama to ze mną często ogląda Violę. XD Najbardziej lubi Olgę i Ramallo.XD
OdpowiedzUsuńA tej "pani" to nie wiem o co chodzi. Bo zrozumiałam to tak:
-nie można być chudym
-nie można się całować
-nie można chodzić w krótkich sukienkach
OKEJ, NIE MAM PYTAŃ -.- // Smileyx3
Moja mama mówi że "Violetka to rozpieszczona idiotka bez charakteru, a ten jej ojciec to idiota".
OdpowiedzUsuńTrochę mnie to przybiło, ale i tak uważam, że nie ma racji.
OdpowiedzUsuńPatyczak ?
OdpowiedzUsuńjaka ma być gruba?
jak widać rodzice wolą jak ich dzieci oglądają kreskówki
w których kot bije mysze młotkeim a musz wysadza kota w powietsze
GŁUPI RODZICE
mysz*
UsuńEj, dobre;)
UsuńNie czytam posta xd bezsensu :d NARA, ej ja kocha...MIKOŁAJA! SWIĘTEGO! HAHAHAHa xd
OdpowiedzUsuńMoja mam mówi że:
OdpowiedzUsuń1.Ona jest ,,kościo-trupem XD"
2.Nie wie, co ja widzę w Ruggero, że dlaczego mam jego plakaty, ciągle o nim czytam itd...
3.Nie kuma, o co chodzi z tą jej miłością
4.Twierdzi, że to nie jest ciekawe
5.Wszystkie piosenki są takie same.
Ja twierdzę inaczej XD
Moja mama mówi,że Violetta jest trochę przesłodzona i nie wie jak Vilu nie rozpoznała Germana w tym stroju(chodzi też o inne takie sytuacje) ale ogólnie to nawet to lubi xd
OdpowiedzUsuńMojej mamie nie przeszkadza ,że ja kocham Violettę ;) Sama mi kupuje prezenty związane z Violettą także.....chyba nie ma nic przeciwko ;D
OdpowiedzUsuńLudzie, zrozumcie-,-
OdpowiedzUsuńTej kobiecie chodzi głównie o to, że wszystko, czego potem chcą małe dzieci to jakiś idiotyczny pocałunek. Dzieci będą za wszelką cenę chciały być takie jak Violetta a więc i całować się z chłopakami. Rozumiecie? Siedmioletnie dzieci? Chyba logiczne, że matka potępia coś takiego... Bo postawa Violci też nie jest przykładna- jak się nie wie kogo się kocha, to chyba nie powinno się do tego dochodzić metodą "najpierw będę z jednym, a potem z drugim, zobaczę który lepiej całuje"... Nie chcę oczywiście nikogo obrażać, bo sama uwielbiam ten serial, ale jego główna bohaterka cholernie mnie irytuje...
Wiesz, muszę ci przyznac rację :) Też lubię - sorry - kocham ten serial, ale mnie również cała Violetta czasami irytuje. Nie wspominając już o podłej blondynie (Ludmile)....
Usuńahahaha taka prawda, sorry XD w tym serialu dzieci nie uczą się niczego dobrego, ona (Violetta) co sezon zastanawia się kogo wybrać, bo kocha wszystkich.. zresztą, nikt nawet się jej nie sprzeciwia, ona jest tą najważniejszą. A chyba chodzi o to, uczyć dzieci, mówić nie i, że nie zawsze dostaje się to co chce..
OdpowiedzUsuńZaraz posypią się hejty, ale też zgadzam się z tą matką :)
A, no właśnie - jesli mam być szczera moja mam tak naprawdę nie zwraca zbytnio uwagi na to, co się dzieje w serialu. Tylkoc zasem dla jaj się spyta - "A to kto to?" Czy coś w tym stylu. :) Nie chcę się rozpisywać, więc napsizę w prost - WSPÓŁCZUJĘ TEJ 7-LATCE, ŻE MA TAKĄ MATKĘ. Chociaz wiadomo - każdy się troszczy/będzie troszczył o swoje pociechy :>
OdpowiedzUsuńJa z jednej strony rozumiem tok rozumienia tej kobiety. W domu mam PODOBNIE. Tak samo moja mama wyzywa Tini/Violę od patyczaków, serial od głupot itp lecz wie, że mi się to podoba i niema nic przeciwko, że to oglądam.Nawet czasem ogląda ze mną tłumacząc się, że akurat nie ma nic innego do roboty jednak ja myślę, że trochę jej sie to podoba:) Ale do rzeczy. Nieważne czy dziecko ma 7 lat czy też 12. Ten serial nie jest zły, nawet trochę uczy, więc wydaje mi się, że ta pani trochę wyolbrzymia całą sprawę
OdpowiedzUsuńA moja mama raz mówi, żebym nie przełączała, bo ogląda Violettę, a następnego dnia, że ta Violetta jest głupia (bajka), potem znowu ogląda i pyta z kim ona w końcu jest, a jeszcze później mówi, że mam włączyć inny kanał, bo nie będę oglądała jakiejś bajeczki xddd
OdpowiedzUsuńja nie moge historia tej baby mnie rozwaliła .... jak coś się jej nie podoba to niech wybije swojej córeczce z głowy Violettę boże .....
OdpowiedzUsuńmartina stossel jest bardzo utalentowania
OdpowiedzUsuńjak kto nie lubi violetty chociaż nigdy nie oglądał to proszę zobaczyć
OdpowiedzUsuń