Odcinek 75- film, OPIS, zapowiedź 76

Mogło by się wydawać, że fani Violetty będą przygnębieni, faktem, że zostało już tylko kilka odcinków do końca sezonu. Otóż nie! Wśród tych wszystkich emocji i zwrotów akcji nie ma miejsca na przygnębienie!

Oto niemal godzinny wstęp do ostatniego tygodnia Violetty 2
odcinek 75;

* OBEJRZYJ TERAZ *

Zapowiedź odcinka 76;

Co zobaczyliśmy w odcinku 75;


 Nie pojawią się strzeszczenia 76-79, a przynajmniej nie na bieżąco, ponieważ nie posiadam dziennego transferu aż do 12. Relacja z finału pojawi się w sobotę rano.

Nie dopisałam również, co dzieje się w zapowiedzi, ponieważ wg niektórych wyciągam błędne wnioski na podstawie krótszych fragmentów. W ostatnim chodziło o to, że León rezygnuje + z powiedzenia Violetty prawdy teraz, ale z nieznanego mi bliżej powodu upuściłam fragment.


Streszczenie wykonane przez Milens należy do Violetta Polska. Kopiowanie zabronione.

Violetta mówi, że nie może być z Leónem, z powodu tego, że nigdy im się nie udaje. Potem, mimo sprzeciwów Francesci tłumaczy jej, dlaczego powinna być z Marco - przytaczając Anę jako przypadek, jego tesknotę etc. Naty nadal, mimo tłumaczeń swojego chłopaka, nie rozumie że jest manipulowana przez Ludmiłę. Camila godzi się "akceptować Brodueia jako Brodueia" ale wystawia szereg warunków, na które chłopak się godzi. Andres, który słyszy całą rozmowę, uważe przyjeciała, mówiąc w wielkim skrócie, za pantoflarza. Ludmiła szokuje Gregorio, wykładając znajomość kolejnych faktów na temat romansu z młodości Gregoria, z niejaką Carlą Fernandez (Hernandez? takiego się raczej nie używa, toteż zapisałam przez F).

Gregorio urządza sobie kalambury nt, skąd Ludmiła wzięła te informacje. German chce jechać do Madrytu, aby chronić Violettę, ale przy odprawieniu małego cyrku Oldze i Ramallo udaje się go powstrzymać (beka z nich :D).
Pablo, Beto i Marotti rozmawiają o Youmix i organizacji wydarzenia dla wszystkich uczestników Studio, ogromnego show.
Maxi mówi Marco o swoim problemie z Naty, on natomiast tłumaczy jej punkt widzenia. Wtedy Andres przynosi mu bilet do Madrytu. Maxi stara się go przekonać, że to przesada, podając argumenty np że tysiące kwiatów nie wystarczyło ani telefony, nakłania go, żeby dobrze przemyślał tę podróż. Chłopak jednak już powziął postanowienie.

 Gregorio gorączkowo szuka teczki ucznia Diega Fernandeza, najpewniej, aby sprawdzić jak ma na imię jego matka (tego oczywiście do kolegów nie powiedział).Nie znajduje jednak nazwisk i imion rodziców, koledzy starają się go uspokoić, ten jednak znajduje dane urodzenia Diega i opowiada o okresie z Carlą w ten sam sposób, jak określiła to Ludmiła ("super fantasy fantastic";d), po miesiącu urodzenia konstatuje, że to rzeczywiście jego syn. Chce zyskać telefon do jego matki, po czym zaczyna wydawać nieartykułowane dźwięki, podaje jakąś wymówkę i odchodzi.
Broduei i Andres rozmawiają o zagraniu zespołu w barze, Camila jednak umiejętnie podsłuchawszy chce wtrącić trzy grosze do spraw zespołu (tak jak w pierwszym sezonie). Andres panikuje, Brodi chce się jakoś umiejętnie wymigać, ale Camila obraża się.
León przychodzi sprawdzić, jak udał się plan Francesci z komórką. Violetta z Diegiem proponują wyjście na miasto, León jednak dziękuje, Francesca miga się stwierdzeniami, muszą wcześnie wstać i również odmawia.
Violetta i Francesca rozmawiają o swojej kłótni w parku, Fran twierdzi, że nie jest zakochana w Marco, przyjaciółka jednak wytrąca ją z tego przekonania, podając wszystkie argumenty na to, że rzeczywiście go kocha. Dziewczyna chce w zamian wyrzucić jeden bukiet, ale nie może się do tego zmusić.
Natalia, starając się iść za radami Maxiego ogranicza kontakt i pracę na rzecz Ludmiły. Federico zastanawia się, generalizując czy Ludmiła może kochać, Andres tłumaczy mu jednak, że to egoistka, która nie kocha nikogo.
Marotti z Pablem oznajmiają, że Antonio zaakceptował projekt spektaklu na zakończenie całego youmix. Ogłasza sprawy rganizacyjne i warunki, w tym, że trzeba będzie skomponować piosenkę o miłości (Si es por amor <3) i że odbędzie się on w innym kraju (nie jestem na 10000% pewna, ale podobnoż będzie w Madrycie, także..). Ludmiła zgłasza sprzeciw, twierdząc że Violetta znowu ułoży jakąś ckliwą piosenkę która jak zwykle wszystkim się spodoba, potem okazuje się jednak, że to ona będzie wykonawcą.
Dziewczyny denerwują się przed finałem (na początku dając jakby końcówkę rozmowy o Marco, jakby rozmawiały o tym po drodze). Potem mówią o tęsknocie za rodziną i przyjaciółmi, Fran przeczy, jakoby miała tęsknić za Marco.Chłopaki jak zwykle się przedrzeźniają, Violetta przeknuje ich jednak, aby cieszyli się po prostu tą chwilą, Madrytem, finałem.
León idzie za Diegiem, nagrywając jego videorozmowę z Ludmiłą na temat jego taty i wyjawienia planu przed finałem, aby jej go zniszczyć.

Gregorio chce, aby Ludmiła powiedziała mu wszystko, czy Diego jest rzeczywiście jego dzieckiem. Otrzymuje potwierdzenie.

German nie może przestać myśleć o córce, nawet Jade dołączyła do "uspokajaczy", nawiązując np że to po prostu wycieczka do Europy i że nie jest dzieckiem. German jednak wpada na nowy genialny pomysł, chce wynająć kogoś lub coś Madrycie, chyba detektywa (nie dosłyszałam) w Madrycie, a potem idą oglądać finał z Violettą.
Dziewczyny mają już plan występu. German jest zszokowany słysząc, że Violetta cieszy się z tego, że dzwoni, aż się upewnia (xd), w odpowiedzi na jej nerwy odpowiada, aby się cieszyła tym występem, że on jako tata będzie z nią. Wymieniają wyrazy miłości i tęsknoty, zjawia się León, Viola cieszy się, że jest na czas. Wyrazy powodzenia, radości, etc etc. Viola i León znikają (na dowidzenia Diego mówi, że zatańczy pięknie i że ją kocha, ona odpowiada - ja też cię kocham).
 Kiedy Francesca zostaje sama, znikąd pojawia się Marco. Mówi jej o swojej miłości, następnie smuci się w obawie, że to nie odpowiedni moment i wyznaje, że chce tylko, aby była szczęśliwa. Odchodzi, ale Fran zatrzymuje go, wyznając, że cieszy się, że tu jest.Przychodzi León, krótko omawiają występ i Fran odchodzi na swój występ.

Violetta jest uradowana występem z Leónem, przywołuje Marco, że szkoda, że go nie ma, i aż trudno jej uwierzyć, kiedy Fran oznajmia, że przyjechał na jej występ.
Chłopaki mają próbę zespołu, Camila z Naty rozmawiają o związku z Brodueiem, Camila ma obawy co do jego "zmian". Robi mu wyrzuty, że on ma wyrzuty, że rozmawia o swoich problemach ze swoją przyjaciółką.
León mówi, co usłyszał z rozmowy Diego i Ludmiły, że są przyjaciółmi i mają umowę, aby sprawić, by Violetta cierpiała i została wyrzucona ze studia. Dziewczyna wszystko słyszy. Fran uważa, że nie można teraz jej niczego powiedzieć, żeby nie wpłynąć na jej występ.Vilu szukając potwierdzenia bierze telefon Leóna z torby.
Na próbę chłopaków wchodzi Gregorio, obawiają się, że zruga ich za zajęcie sali tanecznej, ten jednak - ku miłemu zaskoczeniu wszystkich - uważa, że jest ok. Proponuje dodanie choreografii.
Francesca śpiewa Nel mio mondo, Marco jest na widowni, zachwycony. To ta sama piosenka co na karaoke, kiedy pierwszy raz ją zobaczył na żywo.

beka z Marco ;d

 Kiedy Diego pyta, czy już idą, odpowiada że jeszcze musi coś zrobić, Diego pyta, czy wszystko w porządku i słyszy, że jest po prostu ciut nerwowa przed występem.
Kiedy León po nią przychodzi, widzi, że ogląda filmik, który nagrał godzinę wcześniej. Chce wyprosić Leóna, ale ten przekonuje Violettę, że to nie jej wina, dziewczyna jest załamana i mówi, że musi iść zaśpiewać. Chłopak przekonuje ją, że nie może, nie w takiej chwili, ona odpowiada jednak, że zrobi to dla mamy.
Francesca myśli, że chłopak powiedział V. prawdę, ten wyjaśnia jednak, że zobaczyła filmik.
Jade nie może rozpoznać swojego umorusanego brata-mechanika. Matias obwinia ją za to, że musi pracować. W wyniku naciśnięcia przez Jade maski samochód opada na Matiasa,najpierw chce sprowadzić pomoc, ale potem przypomina sobie o wizycie u fryzjera.
Camila z Brodueiem wymieniają się listami z rzeczami, jakie wg nich powinien zmienić adresat.
Ludmiła robi Naty awanturę, z tego punktu że nie wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków pracowniczki gwiazdy. Chłopak po raz kolejny robi jej wyrzuty z tego punktu, że u niej pracuje, nie rozumie jej. Ta zamyka drzwi i mówi, że Diego i Ludmiła są przyjaciółmi i chcą wyrzucić Violettęze Studio.
Załamana Violetta płacze na scenie, Ludmiła cieszy się tryumfem, przekonana, że wszystko pójdzie doskonale.
Kiedy orientują się, że Violetta nie będzie w stanie zaśpiewać, León bierze mikrofon, "zmienia na trójkę" i wkracza, aby uratować dziewczynę. Śpiewa Podemos, ocierając dziewczynie łzy, pocieszając ją i ośmielając. Razem dają wspaniały występ (Dieletta skończy się tak samo, jak zaczęła - od podemos leonetty <3)