[Wywiad] Jorge Blanco odpowiada na wasze pytania!
Całkiem nie dawno Disney Channel Polska, na swoim Facebooku ogłosiło konkurs. W którym mieliście okazję zadawać ciekawe pytania do aktora, który gra główną postać w serialu "Violetta", Leóna, czyli Jorge Blanco [klik] . Właśnie dzisiaj zostały opublikowane odpowiedzi. Uchylając rąbka tajemnicy możemy się przekonać czy Jorge woli podróż na księżyc czy przyjazd do Polski? A może chcecie wiedzieć jak skraść serce Jorge? Na te i inne pytania odpowiedzi znajdziecie w rozwinięciu posta.
Zapowiedź: Serialowy Leon, czyli Jorge Blanco
odpowiedział na Wasze pytania wyłonione w konkursie "Tydzień z Leonem"!
Teraz możecie dowiedzieć się jakie ma plany na przyszłość, jak wygląda
jego praca z Martiną i… co ceni w dziewczynach!
Odpowiedź: Mam
bardzo dobry kontakt z Martiną, praca z nią to doskonałe doświadczenie.
Wspaniale się razem bawimy. Martina zmieniła się w ciągu tych lat,
chyba najbardziej z całej obsady, ponieważ zaczęła pracować z nami, gdy
miała 14 lat. W czasie warsztatów była nieśmiałą 14-letnią dziewczynką,
która ledwo się odzywała, a teraz jest zupełnie inną, bardzo otwartą
osobą, która umie wyrazić swoje uczucia. Szczerze mówiąc, praca z nią
jest bardzo przyjemna.
Odpowiedź: Tak, oczywiście, w przyszłości chcę występować. Chcę pracować w branży filmowej i mam nadzieję, że mi się to uda!
Odpowiedź: Tak, chcę wydać własny album, to mój cel. I chcę to zrobić po zakończeniu serialu „Violetta”.
Odpowiedź: Gdy
po raz pierwszy poproszono mnie o autograf... To było bardzo dziwne
uczucie. W szkole wszyscy się bawią, że są popularni i rozdają
autografy. Każdy tak robił na pewnym etapie swojego życia... Zaczynasz
ćwiczyć swój autograf na ostatnich stronach szkolnych zeszytów...
Dlatego gdy po raz pierwszy ktoś podchodzi i mówi „Mogę prosić o
autograf?” sytuacja jest dość zabawna. Nie wiesz do końca, co robić...
„Jak to podpisać? W ten sposób? Czy może w ten...?”. To bardzo dziwne,
ale jednocześnie przyjemne uczucie. Coś zupełnie zwariowanego.
Potrzebujesz czasu, żeby się do tego przyzwyczaić, żeby w pełni to do
ciebie dotarło. „Wow! Tak, ludzie proszą mnie o autografy!”. Kiedyś
byłem zwykłym chłopakiem, a teraz rozdaję autografy. To niesamowite
uczucie.
Odpowiedź: Mamy
kilka wspólnych cech. Obaj jesteśmy cierpliwi, romantyczni, uczciwi,
spokojni... No, tak z grubsza. León jest spokojniejszy ode mnie,
bardziej zorganizowany i poważniejszy. Ja lubię się czasem powygłupiać i
pożartować. Jestem trochę bardziej zakręcony.
Odpowiedź: Jestem
bardzo podekscytowany nową trasą koncertową. Nie mogę się już doczekać
podróży po świecie, śpiewania, tańczenia... Prawdę mówiąc, po wielu
miesiącach nagrywania serialu tęsknię już za występami na scenie. Scena
sprawia, że czuję się jak w domu, uwielbiam występować i zawsze mi tego
brakuje. O tak, już nie mogę się doczekać!
Odpowiedź: No
cóż, to był pierwszy raz, kiedy producenci zadzwonili do mnie, chociaż
nie brałem nawet udziału w castingu. Zaproponowali mi jedną z głównych
ról. To był prawdziwy zaszczyt. Pomyślałem: „Wow, teraz to nie ja
szukam, ale mnie szukają!”. Po tylu staraniach i castingach było to
niezwykle miłe...
Jakie było drugie pytanie? A, tak, najbardziej pociąga mnie w aktorstwie to, że daje mi naprawdę dużo radości,
to świetna zabawa. Czasem czujesz się jak dziecko, nie musisz się
niczym przejmować. Nieważne, kim jesteś naprawdę, bo teraz musisz być
kimś innym i potraktować swoją rolę poważnie. Niezwykle przyjemnie jest
skończyć kręcenie sceny i zobaczyć, że wyszła dobrze. Wtedy zdajesz
sobie sprawę, co tak naprawdę czułeś, kim byłeś... Niestety nie zawsze
jest tak łatwo, ponieważ, jak większość aktorów, jestem wobec siebie
niezwykle krytyczny. Raczej nie lubię oglądać siebie w telewizji. Czasem
wydaje mi się, że zagrałem coś w konkretny sposób, a potem widzę, że
wyszło zupełnie inaczej. Bardzo dziwne uczucie. Dziwnie jest siebie
oglądać. Bez przerwy się krytykuję, mówię, że trzeba było zrobić to czy
tamto... Ale jest też wiele takich chwil, gdy masz poczucie, że naprawdę
udało ci się wcielić w rolę – i to jest piękne.
Odpowiedź: Świetnie
nam się razem pracuje, zarówno z młodszymi jak i starszymi. To
wspaniali ludzie i współpraca z nimi to czysta przyjemność. Dobrze się z
nimi czuję i jestem bardzo zadowolony.
Odpowiedź: Pasjonowałem
się muzyką od zawsze. Już jako dziecko uwielbiałem śpiewać i grać na
instrumentach... A aktorstwo... Od dziecka interesowałem się filmem i
aktorami. Udawanie kogoś innego wydawało się fajne. Brałem udział w
różnych warsztatach razem z mamą. Mama studiowała aktorstwo i czasem
udzielała lekcji, na które mnie zabierała. To było naprawdę fajne i
świetnie się bawiłem, grając clowna albo mima... Uwielbiam komedię.
Zawsze to lubiłem i kiedy zająłem się tym zawodowo, powiedziałem sobie:
„Tak, to jest to, co chciałbym robić, to, co mi się podoba”.
Odpowiedź: O
tym, że mam zagrać w „Violetcie” rolę Leóna dowiadywałem się etapami.
Najpierw powiedziano mi, że być może zostanę zaproszony do współpracy, i
to był pierwszy ekscytujący moment. Pomyślałem wtedy: „Łał, mam szansę
na nową rolę w czymś naprawdę dużym!”. Wiedziałem, że będzie to coś
większego niż wszystko nad czym pracowałem do tej pory. Im więcej mi
mówili, tym bardziej mnie to fascynowało. Myśl,
że pojadę do innego kraju na dłuższy czas, wydawała mi się kompletnie
szalona! Później dowiedziałem się, że mam grać postać negatywną, bo
początkowo León właśnie taki miał być. Pomyślałem sobie: „Wow! Wreszcie
coś nowego! Nowe wyzwanie!”. Tak to właśnie przebiegało – jeden
ekscytujący moment po drugim, aż wreszcie pojechałem do Argentyny.
Odpowiedź: Co
cenię w dziewczynach...? Lubię przede wszystkim, gdy dziewczyna ma
odwagę być sobą i jest szczera, zarówno wobec mnie, jak i wobec siebie.
Uważam, że szczerość jest jednym z najważniejszych czynników w miłości i
w ogóle w związkach. Ja właśnie szczerość cenię sobie najbardziej.
Ponadto lubię dziewczyny z poczuciem humoru, które umieją się bawić i
być szczęśliwe. Lubię po prostu dziewczyny, które potrafią cieszyć się
życiem.
Odpowiedź: Ta
rola znacznie odmieniła moje życie. Minęły już trzy lata, a w trzy lata
może się zdarzyć naprawdę wiele. Mieszkanie w innym kraju przez tak
długi czas sprawia, że musisz szybko dorosnąć. Skutki były bardzo
znaczące. Moja kariera odmieniła się kompletnie – do tej pory pracowałem
jedynie nad kilkoma serialami w Ameryce Łacińskiej i moja sława była
bardzo ograniczona. Teraz, dzięki „Violetcie”, jestem
znany nawet w Europie, co jest zupełnie niesamowite. Poczyniłem wielkie
postępy na polu zawodowym, dlatego jestem niezwykle wdzięczny za tę
rolę i możliwość uczestnictwa w tym projekcie. To dzięki niemu miałem
okazję mieszkać sam w obcym kraju, daleko od rodziny, i nauczyć się
naprawdę wielu rzeczy. Tak, ta rola wiele zmieniła w moim życiu.
Odpowiedź: Moim
największym marzeniem jest robić dalej to, co robię. Móc wykazać się na
scenie międzynarodowej, dotrzeć do kolejnych krajów, zaprezentować moją
muzykę większej liczbie osób, żyć sceną i kontynuować karierę aktorską,
pracować w branży filmowej. Ponadto być blisko rodziny i przyjaciół,
założyć kiedyś własną rodzinę, wziąć ślub, mieć dzieci... Chcę być po
prostu szczęśliwy.
Odpowiedź: Z
jednej strony zainteresowanie fanów jest niesamowite, ale z drugiej
wywołuje dość dziwne odczucia! Głównie dlatego, że gdy jestem w domu, w
Meksyku, panuje tam dużo większy spokój. Nikt nie wie, gdzie jestem i co
robię. Bardzo sobie cenię ten czas, bo pozwala mi oderwać się od tego
wszystkiego. Nie muszę myśleć, co powinienem teraz robić... pracować,
pójść tu, pójść tam... Mogę się zrelaksować, pożyć
trochę w spokoju, spotkać się z rodziną, przyjaciółmi. Pobyć trochę
normalną osobą, bo przecież jestem taki jak wszyscy. Z drugiej strony
jest praca, w której czekają mnie całkowicie inne realia. Trochę inaczej
jest w trasie, ponieważ przyjeżdżamy do kolejnych krajów i wszyscy
wiedzą, że spędzimy trzy lub cztery dni w konkretnym hotelu. Nie da się
tego utrzymać w tajemnicy! Nawet jeśli nic nikomu nie powiemy, ludzie i
tak się dowiedzą z sieci społecznościowych. Przyjeżdżamy na miejsce, a
przed hotelem zawsze czeka na nas tłum fanów. To zupełnie wyjątkowe, ale
i miłe uczucie, trochę jak jazda kolejką górską albo gra na planie
filmowym. Patrzymy na takie sytuacje w telewizji od najmłodszych lat.
Obserwujemy gwiazdy rocka i myślimy „Łał! To niesamowite! Ale odlot!”.
Czujemy się naprawdę wspaniale, wiedząc, że tak wiele osób darzy nas
sympatią... Samo przebywanie z nami, poczucie, że nie jesteśmy
nieosiągalni, sprawia im radość... Jest to również doskonała okazja, by
podziękować im za wsparcie.
Odpowiedź: Słucham
dużo popu, takich typowych komercyjnych utworów. Ogólnie lubię
wszystko, ale głównie słucham popu, rocka, hip-hopu, R&B, trochę
bluesa i jazzu... Jak mówiłem, odrobinę wszystkiego. Kocham muzykę i
lubię słuchać nowych gatunków. Gdy podróżujemy, uwielbiam słuchać muzyki
z danego regionu i oglądać tradycyjne tańce. Byliśmy kiedyś na
przedstawieniu flamenco w Sewilli i było rewelacyjnie. Podobały nam się
kultura i sztuka każdego z odwiedzanych regionów. Są naprawdę wspaniałe.
Lubię doświadczać i uczyć się wszystkiego.
Odpowiedź: Gdy
mam wyjść na scenę przed tak dużą publiczność, czuję trudny do
wyjaśnienia przypływ adrenaliny. Wychodzisz, zatrzymujesz się i wtedy
zdajesz sobie sprawę, że wszyscy przyszli, by patrzeć, co robisz. Gdy 10
000 ludzi obserwuje każdy twój ruch... To bardzo dziwne, bo lepiej
czuję się przed tak dużą widownią niż przed pięcioma czy sześcioma
osobami. Nie wiem, dlaczego tak jest. Może to ta presja...
W każdym razie na scenie czuję się jak w domu i zawsze, gdy na nią
wychodzę, wiem, że będę robił to, na co mam ochotę, i że zrobię
wszystko, by poszło mi idealnie. Jestem prawdziwym perfekcjonistą i na
scenie daję z siebie wszystko. Czasami w blasku fleszy czuję się jakbym
był kimś zupełnie innym, a gdy schodzę ze sceny znowu jestem Jorge.
Odpowiedź: Po
pierwsze, aby nigdy nie rezygnowali z marzeń, nawet jeśli czasem wydają
się one zbyt odważne... Żadne marzenie nie jest zbyt odważne. Wszystko
jest możliwe. Zawsze trzeba marzyć o czymś więcej, o czymś lepszym.
Wszystko naprawdę może się ziścić. Nigdy nie rezygnujcie z marzeń i nie
przestawajcie walczyć o to, czego pragniecie, na przestawajcie się
uczyć, trenować, słuchać dobrych rad i wskazówek od innych ludzi. Warto
też zawsze mieć u boku osoby, które się kocha. To na nich możecie zawsze
polegać i to one powiedzą wam szczerą prawdę w każdej sytuacji.
Trzymajcie się blisko osób, które was naprawdę kochają i na których
wsparcie możecie liczyć.
Odpowiedź: Chyba
wybrałbym Księżyc, bo trudniej się tam dostać. To chyba dość
skomplikowane przedsięwzięcie, więc gdyby dało się je zrealizować,
zdecydowałbym się na Księżyc, a później znalazłbym sposób, by odwiedzić
Polskę!
Odpowiedź: Chciałbym,
żeby spełniły się jego marzenia. Chcę, żeby był z Violettą długo i
szczęśliwie, ponieważ kocha właśnie ją. Chciałbym też, żeby udało mu się
połączyć pracę z muzyką i dalej realizować inne pasje, na przykład
motocross... Oczywiście bezpieczeństwo zawsze na pierwszym miejscu! Tak,
chciałbym, żeby dalej dążył do spełnienia marzeń, i mam nadzieję, że mu
się to uda, tak jak mnie.
Odpowiedź: Film,
w którym chciałbym wystąpić... Nie mam pojęcia. Chętnie spróbowałbym
wszystkiego... Lubię wyzwania... No, może chciałbym odejść odrobinę od
zwykłych postaci i spróbować czegoś bardziej zwariowanego. Mógłbym na
przykład zagrać jakiś czarny charakter, chociażby w jednym z moich
ulubionych filmów „Batman: Mroczny Rycerz powstaje”. Postać Jokera jest
po prostu niesamowita. Chciałbym zagrać kogoś
podobnego. Zobaczymy, jak to będzie. Nie jestem pewien, jak bym go
zagrał, więc nie umiem powiedzieć, czy byłbym równie dobry, ale chętnie
podjąłbym to wyzwanie. Chciałbym też mieć okazję pracować z takim
aktorem... Z takimi profesjonalistami, jak na przykład Leonardo
DiCaprio, Natalie Portman czy Johnny Depp, którzy robią mnóstwo
szalonych rzeczy. Chętnie zagrałbym taką zwariowaną postać. Spróbowałbym
wszystkiego po trochu.
I na zakończenie kartka dla fanów z Polski (napis został wykonany oczywiście za pomocą Photoshopa).
Co sądzicie o tym wywiadzie? Ciekawe pytania czy nie? Czy wśród wyżej podanych pytań znalazła się odpowiedź na Wasze? :)
Pierwsza :> Bardzo fajny wywiad że tak powiem. Fajnie ze strony disneya że tak to wszystko organizuje.
OdpowiedzUsuńszybko to przeczytałaś
UsuńDo Anonima:
UsuńTe odpowiedzi sa ok ok. 13 na facebooku, kolezanka mogla po prostu przeczytac to wczesniej,a teraz tylko skomentowac ;)
Super wywiad bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWoli polecieć na księżyc ;____________________;
OdpowiedzUsuń._____________.
Usuńno a kto by wolał pojechać do państwa gdzie jest bieda niż na księżyc xd
Usuńtez na jego miejscu wybrałabym księżyc :p
UsuńMajk Jona : Jesteś dość śmieszna mówiąc ,ze Polska jest biednym krajem. Biedna może być Ukraina,ale napewno nie Polska...
UsuńPolska, jak każde inne małe państwo, może nie jesteśmy aż tacy bogaci, ale myślę, że jeszcze nie jest najgorzej. Ale P. Blanco zauważ, że tak czy inaczej jesteśmy biednym krajem i to niestety przykra prawda. Radzę ci wziąść pod uwagę sytuację finansową państwa, a nie własną. Ale skoro jesteś rozpieszczoną dziewczynką, to rozumiem, że możesz się nie znać :P A tak wgl. to ja cenię sobie szczerość Jorge, przecież każdy by wybrał lot na księżyc :)
UsuńRozpieszczoną dziewczynką ,aha serio? Po czym twierdzisz ,ze tak jest? XD
UsuńPolska nie jest biedna ,nic o tym nie wiesz to sie nie wypowiadaj.
Nie, nie wogóle.... A tak FYI zabawna rozmowa (+ szczera prawda)
UsuńBlanco! Najwyraźniej znam się lepiej niż ty... Ale ojtam nie będę się kłócić z dzieckiem :D
Usuńfajneee
OdpowiedzUsuńPLANUJE WYDAĆ ALBUM... SNBF VDLSKNBNFDLS;DLNB,SXC ♥♥♥
OdpowiedzUsuńWolałby lot na księżyc od Polski (nie dziwię się)?! NIE NO ,FOCH. XDD
1. Na księżyc poleci raz.
Usuń2. Do Polski pojedzie z trylion razy xD
Hahaha też od razu pomyślałam że się fochnę XD
UsuńA kto by chciał przylecieć do Polski, mając opcję polecenia na Księżyc? ;_;
OdpowiedzUsuńNIKT.
Księżyc? Smutas :(
OdpowiedzUsuńJejku dziękuję za tą relację :D Nie odpowiedział na moje pytanie, ale nic nie szkodzi, bo i tak wiem to co wiedzieć chciałam <3
OdpowiedzUsuńJorge wyda album <3 <3 <3 A przynajmniej chce :p Ale ja wierzę, że mu się uda ^_^
Chyba oczywiste, że wolałby polecieć na księżyć, ale mamy obiecane, że póxniej przyjechałby do Polski xd No Jorge Polskę chyba jednak odwiedzisz pierwszą, bo już w przyszłym roku ^.^
Cudowny wywiad tak samo jak mój Jorge <3
ncleonyvilu.blogspot.com <- Zapraszam :)
Wow świetny wywiad Jorgito jest cudowny ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńa te zdjęcia boskie ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Trochę przykro, że wybrał Księżyc, ale przecież nie będzie kłamał, też bym to wybrała.
OdpowiedzUsuńPŁYTA! <3
OdpowiedzUsuńJest moje pytanie!!! *o* < O SCENIE >
OdpowiedzUsuńPłyta *.*
OdpowiedzUsuńI to cały czas "Wow!" xddd
OdpowiedzUsuńWspaniały wywiad <3 *O*
W sumie.. Też bym wybrała księżyc, chłopak przynajmniej był szczery xp
Hm.. Jorge woli polecieć na księżyc? A na kogo teraz pytania odpowiadał? Na kosmitów xD
OdpowiedzUsuńAle co będzie kłamał ;)
Płyta! Umieram! <3 <3 <3
I tak zrobił to w dość taktowny sposób :p mógł powiedzieć "no luudzie, kto wybrałby Polske - jakikolwiek kraj w ogóle - kiedy kontrpropozycją jest księżyc??" :d
UsuńPrzepraszam ale jak go tu nie kochać? No jak???
OdpowiedzUsuńCzekam na jego solową płytę!
Boski wywiad! ^^ zwłaszcza ze udziela ich tak rzadko
OdpowiedzUsuńWszyscy co mówicie że Jorge nie lubi Tini, możecie sie wypchać!
Skąd wiesz..? Przeciez nie mogl napisac cos w stylu "Tini to tandetna lampucera jsst brzydka i chamska"bo to bylo by poprostu zrozumiane przez mlodsze dzieci jako leon nie kocha violi. Ja oczywosie o martinie mam zupelnie inne zdanie , a to byl ttlko przyklad ;)
UsuńBoski Jorge jak zwykle <3
OdpowiedzUsuńPłytaaaa <3 Jest moje pytanie!! <3
OdpowiedzUsuńasaakjdskjdlhfsflkdfenfelfen Jorge wyda płytę !!! *-* <3 O bosch jak ja go uwielbiam <3 Wywiad wspaniały tak jak mój mąż <3 <3
OdpowiedzUsuńPłyta <3
OdpowiedzUsuńTeż bym na jego miejscu wybrała księżyc xD
Ale sam powiedział ,, A potem znalazłby sposób na odwiedzenie Polski " !!
SUPER WYWIAD!!! JORGE JEST PRZE SŁODKI!!!<3 Doma
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich pytań powstał nawet sensowny wywiad ;)
OdpowiedzUsuńWolała bym zeby był z Martina
OdpowiedzUsuń