[Z życia aktorów] Martina ku nowej drodze

[Z życia aktorów] Martina ku nowej drodze

Z niewinnej dziewczynki grając w Patito Feo po trzy lata z Violettą po międzynarodowe trasy z resztą obsady, zagoszczenie w Neftlix aż do rozpoczęcia solowej kariery. Tak w skrócie można przedstawić życie pełnoletniej już Argentynki, która cztery dni temu zawitała do Los Angeles, aby razem ze swoją ekipą z Hollywood Records móc nagrać swój pierwszy krążek klik otwierający drzwi ku nowej przygodzie. Jak dotychczas przebiega wizyta rodziny Stoessel w stolicy Kalifornii? O tym wszystkim tutaj.

Hola! Llegue ayer a Los Ángeles, para empezar mi nuevo camino. Estoy feliz por tener cerca a toda la gente q esta a...
Posted by Martinastoessel on 23 lipca 2015

 Cześć! Wczoraj przybyłam do Los Angeles, aby rozpocząć moją nową drogę. Jestem bardzo szczęśliwa mając blisko siebie wszystkich ludzi, którzy mi wokół towarzyszą, moją rodzinę, moich przyjaciół, którzy mi pomagają i zachęcają mnie, Lore moją nauczycielkę śpiewu, która widziała mnie rosnącą w tym, że życzyła mi powodzenia i teraz jest ze mną, chcę specjalnie podziękować Diego Lerner szefowi Disney Europa, Bliskiego Wschodu i Afryki za jego wsparcie i sympatię, Claudio Chiaramonte szefowi Disney Ameryka Łacińska i Środkowa i całej cudownej ekipie Hollywood Records.
Dziś jest mój pierwszy dzień w studiu nagraniowym, jestem trochę zdenerwowana i niespokojna, wszystko pójdzie wspaniale, ponieważ jestem otoczona najlepszymi nauczycielami na świecie, autorami, kompozytorami, muzykami, producentami i coacherami!!!! Oby spodobała Wam się moja praca!
Dziękuję moim fanom, bez nich to nie byłoby możliwe są najlepsi na świecie.
Jestem szczęśliwa! 

A to słowami wstępu.

  

Co w czasie wolnym? Nie mogło zabraknąć wycieczki po uliczkach The Grove czy koncertu Imagine Dragons, na którego dziewczyna wybrała się wczoraj z rodziną. niżej przedstawiam dość sporo zdjęć z tych wydarzeń oraz trochę z samego serca HR:

  

  

 

#documentaltini #TiniEnHollywood pic.twitter.com/9hn1L7fmrN

— mariana stoessel (@marianaluciamuz) lipiec 25, 2015

 

  

 

 

   

  

A jak postępują nagrania?

Arranco esta aventura, empezamos hoy a grabar mis propios temas! Nunca me imagine q iba a estar acá, en Hollywood Records, con gente tan increíble, profesional y con tanto talento! Estoy realmente agradecida por esta oportunidad única que me esta dando la vida. Gracias a toda la gente q confía en mi, tengo muchas ganas de que ya puedan escuchar todo!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Tini Stoessel (@tinitastoessel) 23 Lip, 2015 o 7:01 PDT

Rozpoczynam nową przygodę, rozpoczynamy nagrywanie moich własnych tematów (tu piosenek z treścią, które chce przekazać fanom)! Nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę tutaj, w Hollywood Records, z ludźmi tak niesamowitymi, nauczycielami i tak utalentowanymi! jestem bardzo wdzięczna za tą wyjątkową okazję, którą dało mi życie. Dziękuję wszystkim osobom, którzy wierzą we mnie, naprawdę bym chciała byście mogli usłyszeć wszystko! 

Oprócz rodziny, która wspiera ją na każdym kroku, Tini pracuje z zespołem, z którym miała do czynienia jeszcze podczas nauki w San Marco, tu najbliższa jej sercu osoba - Loren Borgese, nauczycielka śpiewu będą również jej coacherem (osobą, która pomaga jej w tworzeniu tekstów), a także Claudia Brant, kompozytorka, która przejmie pieczę nad kwestia melodyczną. 

 

 

 

 

 

Ale to nie koniec! Według potwierdzonych przez gwiazdę słów dla prasy, płyta będzie dostępna w pierwszej kolejności w Ameryce Łacińskiej, Stanach i Hiszpanii. To, gdzie  iw jakim tempie dotrze do reszt państw Europejskich zależy od tego jak będzie postępowała w wyżej wymienionych. W tej sytuacji jednak wątpię, aby stanowiło to problem, jak również i u nas. "Po prostu Tini" nadal zagrzewa stałe miejsce w Top10 sprzedawanych książek w Empiku, a popyt na Stoessel rośnie. Sądzę, że ukształtuje swój wizerunek w zamierzonym kierunku, a przy wsparciu rodziny pozostanie przy nim, co dla Tinistas z pewnością będzie powodem do radości. Poczekamy co niedaleka przyszłość przyniesie.

Warto też się przyjrzeć dość ciekawej sytuacji. Jorge w ostatnim filmiku przedstawia blog z przybycia do..L.A. Na razie jednak nie ujawnił celów podróży (choć lot samolotem jak zwykle był dla niego mordęgo, o czym dowiecie się w kolejnym poście:D). Czyżby coś się kroiło? Dla zainteresowanych link . I uwaga! Możecie wykorzystać okazję i zapytać go o to w kolejnym #JorgePOV klik.Do rozpoczęcia drugiej części trasy jeszcze miesiąc, a do tego czasu - praca wre!

I co sądzicie? Macie jakieś domysły odnośnie przyjazdu Blanco?